reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Postępy naszych pociech

ja nie jestem przesądna i nic niemiłego mnie dzisiaj nie spotkało............nielicząc tego,że zawiodłam się na swoim facecie....znowu:-( teraz siedzę i słucham nowej piosenki dody:-p
 
reklama
z mojej córci też jest niezdara.....potrafi przewrócić się na podłodze, potykając się o własne nogi...ale nie poddaje się i jak lawina ucieka dalej:tak:
asioczek po przeczytaniu twoich posatów o wychynach twojej akrobatki ucieszyłam się w duchu,że jagoda taka nie jest.....a dzisiaj co? moje dziecko nauczyło się wchodzić na kanapę, fotelę, prawie weszło do zamrażalki, w dodatku porwała mi w pokoju tapetkę, bo nudziło jej się jak mama położyła ją spać:wściekła/y:( ma łóżko obok ściany)
 
O lek rozrabia nie miłośiernie, ma full enrgii i jak nie śpi to na chwilę nie siada

nie można go z oka spuścić , przesuwa krzesła wchodzi na nie potem na szafkę stól, nawet zaliczył parapet, im wyżej tym dla Olka wieksze wyzwanie:wściekła/y:
otwiera wszystkie szuflady, szafy lodówkę, zabezpieczenia mało pomocne, bierze wiadro udtawia do góry dnem wchodzi na nie i otwiera sobie drzwi, jest cwany i przebiegły poza tym nie słucha,

ale za dużo nie mówi, potrafi tylko: dzie=gdzie , tata, mama, baba, dzici=dzieci, ojoj, ku=kupa,


a z nocnika mi ucieka:wściekła/y:
 
jakieś 2 tyg jak były upały Olek latał w koszulce i pampersie kurczę poszłam myć naczynia i patrzę a pielucha mu nagle zjeżdża = odpiął rzep z jednej strony ściska coś w rączkach a do tego ze skrzywioną miną coś żuje- ten mały świntuch wyjął to co zrobił i skosztował myślałam że zejdę na zawał a żółądek podszedł mi do gardła no ale cóż :sick::sick::errr:
 
jakieś 2 tyg jak były upały Olek latał w koszulce i pampersie kurczę poszłam myć naczynia i patrzę a pielucha mu nagle zjeżdża = odpiął rzep z jednej strony ściska coś w rączkach a do tego ze skrzywioną miną coś żuje- ten mały świntuch wyjął to co zrobił i skosztował myślałam że zejdę na zawał a żółądek podszedł mi do gardła no ale cóż :sick::sick::errr:


:szok::szok: dzieci to mają pomysły :tak:

Kuba też raz robił grubszą robote akurat był w łóżeczku i jedą rączką trzymał się szczebelek nieniłosiernie mocno a drugą zgarniał bobki które produkował i z uśmiechem mi je podawał.

I jeszcze raz zdją sobie sam pieluche i ulepił wielkiego śmierdzącego stefana w kuchni na podłodze - ale jechało :eek:
 
reklama
Do góry