reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

poznajmy sie!

Mysle ze powinnas poszukac jakiegos Polskiego ginekologa tam, czytałam juz tu na forum gdzies o tym, ze Polscy lekarze tez przyjmuja tam prywatnie, wiec mysle ze cos znajdziesz :tak:
 
reklama
Witam wszystkie listopadowe mamusie:)
My tez bedziemy miec dzidziusia w listopadzie:) A w maju mamy slub :)
Moj przyszly maz pracuje a ja studiuje. Mieszkamy w Anglii. Nie ma tutaj szansy na dostanie sie do ginakologa, cala ciaze prowadzi polozna. Nie zrobiono mi zadnych badan ani wynikow nie wiem czy powinnam pojechac do Polski i to wszystko sobie porobic. Jak myslicie? Troche sie martwie ciaza i porodem w Anglii i caly czas zastanawiam sie czy nie lepiej rodzic w Polsce. W sumie to jestem tutaj troche zagubiona i nie wiem co robic i czy wszystko z ciaza jest w ok. Jak poszlam do lekarza pierwszego kontaktu to powiedzial mi ze on sie tym nie zajmuje i ze tutaj jest taki system ze wylacznie polozna czuwa nad wszystkim. Nie wiem jak sie na to zaopatrywac. Moze ktoras z Was rodzila w Anglii?

Pozdrawiam serdecznie,

Witaj Sarenka-a. Wiesz, ja tez mam podobne mysli do Twoich, ale ostatnio tak sobie usiadlam na spokojnie i przemyslalam cala ta sytuacje. Przeciez tyle kobiet rodzi tu dzieci i jakos sobie daja rade. Wiem, ze opieka bardzo sie rozni nad ta, do ktorej jestesmy przyzwyczajone w Polsce, ale najwazniejsze to trafic na milych i kompetentnych ludzi, a wtedy bedzie ok. Jesli cos sie dzieje niedobrego z ciaza, to przeciez kieruja do specjalisty, jesli zas wszsytko przebiega poprawinie to polozna wystarczy, bo one sa tu dobrze wyszkolone. Na wielu forach spotkalam sie z opiniami dziewczyn ktore stwierdzily, ze porodu tutaj za zadne skarby by nie zamienily na porod w Polsce, inne wrecz przeciwnie. Wszystko zalezy od Twoich osobistych odczuc. Jesli zdecydujesz sie na porod w Polsce to bedziesz musiala liczyc sie z tym, ze Twoj partner nie bedzie mogl Ci towarzyszyc przez caly czas(bo z tego co zrozumialam on pracuje tutaj), a to chyba tez nie jest najlepsze rozwiazanie. Przy najblizszej okazji porob sobie wszystkie mozliwe badania w Polsce, tak jak ja zamierzam zrobic, tyle ze ja wybieram sie do PL dopiero w sierpniu. Jesli masz mozliwosc i jesli to mialoby Cie uspokoic, to idz do polskiego ginekologa tutaj. I przede wszystkim mysl pozytywnie:-) Pisz na forum jak najczesciej, postaramy sie wspierac nawzajem:-)
 
Witajcie!
Nazywam sie Iza, mam 27 lat. Mam juz prawie 6 letniego synka, a teraz przyszla pora na nastepne dziecko, ktore wedlug moich obliczen przyjdzie na swiat 6 listopada. Mieszkamy tak jak sarenka-a w anglii. Do lekarza mam zamiar wybrac sie dopiero okolo 10 tygodnia ciazy, bo tutaj ciaze prowadzi polozna, ktora odwiedza ciezarna co jakis czas w domku. USG 2 razy w czasie ciazy jesli jest wszystko ok, bo po co narazac maluszka na niepotrzebne naswietlania. Moje pierwsze dziecko rodzilam w polsce, mialam bardzo przyjemna "obsluge" ale tak samo jak tutaj porod odbierala polozna, doktor przychodzil tylko zeby zaszyc rozciecia i sprawdzic czy wszystko jest w pozadku. Sarenka-a, nie powinnas sie martwic tym ze bedziesz rodzic w anglii, powinnas sie cieszyc ze za pare miesiecy bedziesz miala dzidziusia obok siebie.
Pozdrawiam was wszystkie goraco!
 
Witam serdecznie:)
Bardzo dziekuje za wszystkie odpowiedzi i za wsparcie:) Od razu lepiej i pewniej sie poczulam i mam nadzieje, ze wszystko bedzie dobrze. Moze troche panikuje, bo nigdy jeszcze nie rodzilam. Poza tym mieszkamy w Newcastle upon Tyne to jest w polnocnej Anglii gdzie nie ma ani polskich lekazy a tym bardziej ginakologow. A samych Polakow jest niewiele. Bezposrednie loty sa tylko do Krakowa a ja jestem z okolic Wroclawia wiec jak cos to tez nie ma jak szybko poleciec do domu. W kazdym razie w maju bede w Polsce to napewno porobie sobie wszystkie badania:) Obecnie meczy mnie straszna niestrawnosc caly dzien i nawet w nocy. Spie juz na 3 poduszkach, tylko na wznak i tak mi niedobrze ze prawie nic nie jem. Juz nawet zaczelam podejrzewac ze mam jakies zapalenie zoladka. Jak myslicie? Mam tylko nadzieje, ze to przejdzie niedlugo, bo zaczyna mnie to potwornie meczyc, mam juz tak od 6 dni. Zyje na kisielu i jogurtach, poza kwasem foliowym nie biore zadnych witamin ale tak teraz mysle, ze jak jem tak slabo to chyba powinnam kupic jakies witaminy. A tak wogule to mozna wziasc np ranigast?
Pozdrawiam:)
 
Sarenka-a, przejdz sie do lekarza, on Ci na pewno przepisze odpowiednie witaminki, bo jesli mało co jesz to przydałoby sie jakoś wzmocnić Twój organizm. Będzie dobrze:-)
Phoebe, witaj wśród nas:-) Do lekarza możesz śmiało wybrać sie wcześniej, bo i tak skieruje Cię do położnej, a na wizytę z nią trzeba czasami poczekać.

Ja dziś najadłam się strachu jak nigdy. Pojawiła mi sie jakaś wydzielina z pochwy a jako że jestem ogromną panikarą od razu zadzwoniłam na emergency do mojej przychodni i jestem już po wizycie u lekarza. Niezbyt mnie uspokoił, bo co na temat problemów w ciąży może wiedzieć lekarz ogólny??? Umówił mnie na scan do szpitala, ale dopiero na poniedziałek!!! Nie wiem jak ja przeżyję tyle dni w niepewności:-( Niby wiem, że takie rzeczy się zdarzają, ale mimo wszystko nie mogę przestać się martwić. Czy któraś z Was miała podobne przejścia?
 
Sarenka żadnego ranigastu nie wolno ale polecam krakersy i herbatke imbirową powinny złagodzić mdłości a kwas foliowy radzę brać wieczorkiem bo on też może nasilać mdłości poza tym dużo pić najlepiej powoli i małymi łyczkami :tak::tak:
 
SASETKO - nie dziwie sie ze sie martwisz....a jakiego rodzaju jest ta wydzielina? Jakies plamienie? Jakiego koloru?
 
SASETKO - nie dziwie sie ze sie martwisz....a jakiego rodzaju jest ta wydzielina? Jakies plamienie? Jakiego koloru?

Taka wydzielina jak przy upławach, tyle że ciemniejsza, koloru ciemno beżowego. Staram się nie stresować, bo ani sobie ani Dzidzi nic dobrego tym nie zrobię, ale bardzo by mnie uspokoiła wizyta u jakiegoś kompetentnego specjalisty, którego tu ze świecą szukać:-(
 
SASETKO - mysle, ze najwazniejsze ze nie jest to wydzielina podbarwiona krwia, zadna czerwona, rozowa czy brazowa....................
Jesli nie odczuwasz zadnych boli, a wydzielina jest upławowa - to nic złego sie pewnie nie dzieje. Moze jakas infekcja sie przyplatala - to niestety bardzo bardzo czeste w ciazy :sorry2:
Bedzie dobrze napewno :tak::-)
 
reklama
Anetka, dzięki bardzo. Postaram się troszkę uspokoić. Bóle nie większe niż dotychczasm więc nawet ciężko mi ocenić czy są jakieś inne czy nie. Pozostaje mi chyba czekać do poniedziałku...
 
Do góry