reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pozytywny test a miesiączka

Dołączył(a)
9 Grudzień 2020
Postów
7
Witam jestem osobą z nerwicą i jestem przewrażliwiona ale prosze powiedzcie mi, w tym miesiącu miesiączkę powinnam dostać pierwszego a dostałam 28.11 i zakończyła się 3.12 była to normalna miesiączka, ale rozumiem ze mogła się przesunąć bo jestem po porodzie 18.08 urodziłam. Wykonałam kilka testów ciążowych bo bałam się o wpadkę i wykonałam je przed miesiączka, wyszły prawie wszystkie negatywne, jeden z clear Blue czy jakoś tak pokazal drugą prawie nie widoczna kreskę, było widać ją tylko pod światło, i jeszcze testy z firmy doz w dwupaku wykazał jeden drugą nie widoczna prawie kreskę ale gdy spojrzałam na drugi test tam również były dwie jaśniutkie kreski a test nie był jeszcze zrobiony wiec wyślę ze były uszkodzone a 4/5 dni potem właśnie zaczął się okres tak mi się wydaje ze to okres bo miał normalna ilość i trwał 6 dni co myślicie, teraz mam upławy przezroczyste, czasami pojawia się grudki, i dziś pojawiła się niteczka krwi, od 27 nie uprawiałam seksu
 
reklama
Po pierwsze, błagam, INTERPUNKCJA!!!
Nie da się tego przeczytać, 10 linijek tekstu, a TYLKO DWA ZDANIA...

Po drugie, masz dwa wyjścia - albo wykonać jeszcze jeden test, albo iść na betę dla potwierdzenia, że nie jesteś w ciąży.
 
Po pierwsze, błagam, INTERPUNKCJA!!!
Nie da się tego przeczytać, 10 linijek tekstu, a TYLKO DWA ZDANIA...

Po drugie, masz dwa wyjścia - albo wykonać jeszcze jeden test, albo iść na betę dla potwierdzenia, że nie jesteś w ciąży.
Napisze w skrócie..

W tymtym miesiącu trzy razy stosunek przerywany, jakoś około 12 dni przed okresem. (16stego i 15stego listopada były stosunki )
Okres skończył się 1.11-6.11 i następny również powinnam tak dostać, a dostałam wcześniej 28.11-3.12

wykonalam testy przed miesiączką około 25.11 i wyszły negatywne ale jeden miał bardzo niedowidoczną określę, było widać ją ledwo pod światło, a trzy dni później dostałam okres, była to normalna miesiączka, trwała 6 dni, o normalnym czerwonym krwistym kolorze, ostatni dzień kolor byl jakby czarny..


Co sądzicie czy mam się czym przejmować? Skoro dostałam okres?
 
Nawet, jak Ci napiszemy, że masz się nie przejmować, to będziesz się przejmować, więc idź oznacz betę z krwi - ten wynik będzie nie do podważenia.

A stosunek przerywany to nie jest metoda antykoncepcyjna.
 
Mi bardziej chodzi co o tym myślicie i zadałam bardziej pytanie skonstruowane do innych kobiet czy któraś tez miała podobną sytuacje
 
No ale przecież odpisałam Ci, co myślę - idź na betę.
A co Ci da, że ktoś napisze, że miał tak samo i był/nie był w ciąży?
Przecież to się nijak nie będzie miało do Twojej sytuacji.

Boisz się wpadki, a stosujesz stosunek przerywany - możesz mi to wytłumaczyć, bo nie rozumiem?
 
Nie.. bo chciałabym w ogóle wiedzieć, czy okres w ciąży jest możliwy, z tego co czytam to zdania są podzielone, chyba pani powinna nauczyć się czytać ze zrozumieniem bo pisze pani o Becie a ja pisze cały czas czy ktoś miał taki przypadek, wiem ze szanse są nikłe bo robiłam test 12 dni po stosunku a po następnych dziesięciu dniach okres..

Fakt faktem na jednym wyszła bardzo jasna kreska, wręcz ledwo pod światłem ale przed moim poprzednim dzieckiem również tak miałam i w ciąży nie byłam.

Nie jest pani tutaj jedyną osobą która może się wypowiedzieć. Dziękuje i pozdrawiam 🤦🏼‍♀️
 
No i właśnie o to mi chodzi - zrobiłaś kilka testów, jeden miał niejasny wynik i stąd Twoje domysły i doszukiwanie się odpowiedzi, dlatego tylko beta Cię utwierdzi.
 
reklama
Ale okres zamiast 01.12 to dostałam 28.11 wiec mysle ze w ciąży nie jestem, i napewno był to okres a nie żadne plamienia, normalny krwisty, w ostatni dzień był czarny prawie, trwający 6 dni...

chciałam poczytać o podobnych przypadkach i chciałam opisać tez swój przypadek bo mysle ze takich kobiet jest więcej nie tylko ja:)
 
Do góry