reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Problem z rozszerzaniem diety- niejadek

Chcesz, żeby 6miesięczne dziecko zjadało porcję taką jak Ty byś dała redę zjeść? Raczej nierealne! widocznie te pół słoiczka jej wystarcza.
 
reklama
Na razie posiłek jest tylko zapoznaniem się z nowymi smakami a nie ma zastępować cyca. Co do butelek to spróbuj TT mają smoczki kształtem bardzo podobne do sutka i łatwiej są akceptowane przez dzieci. No a jak nie to spróbuj niekapków. Niektóre dzieci nigdy nie piją z butelki. Moja mała mleko piła z butki ale soczki czy wodę to tylko z niekapka.
 
Na tym etapie trudno, żeby dziecko jadło już samodzielny posiłek obiadek/deserek. Pierwszy rok to dopiero poznawanie smaków. A wiodące dla dziecka jest jak na razie cyców i mleczko. Też myślałam, że uda mi się wprowadzić obiadek jak młody miał 6m. Nie dałam mu mleka, a chciałam zamiast tego obiadek, co to był za krzyk..najpierw wypił mleczko,potem parę łyżek obiadku. Dopiero jak skończył 10m. udało mi się zastąpić mleko czymś.
 
Rada jest taka, że masz jeszcze bardzo małe dziecko i spokojnie mogłabyś dopiero teraz zaczynać rozszerzać mu dietę. Nie kapuję czym się martwisz. Twoje dziecko nie musi zjadać teraz całego słoiczka. W ogóle nie musi. Pozwól jej jeść wg apetytu, to nie zrazisz jej do posiłków. Mleko nadal jest podstawą i zmieni się dopiero stopniowo.
 
Kurcze myślałam,że powinna juz tak jadać, bo moja koleżanka ma dziecko 2 miesiące starsze i mówiła mi,że jej mała to już w wieku 6 miesięcy jadła posiłki zamiast jej mleka, a była cycoholiczką i pomimo to zjadała te obiadki i kaszki zamiast jej mleka do tego stopnia, że w 7 miesiącu sama sie odstawiła od piersi. Ja narazie jej nie chce odstawiać,ale gdzieś koło roku tak i bałam się, że skoro to taki niejadek to będzie problem potem
 
U mnie jest tak,że mój maluszek ma skończone 6 miesięcy i jada tylko 3 razy dziennie mleko i dwa stałe posiłke.Rano po przebudzeniu podaje mi mleczko,na drugie śniadanie kaszka smakowa,potem obiadek(zjada cały słoiczek-mały),deserek (cały słoiczek-mały)i przed spaniem mleko.Tylko,że u mnie jest różnica bo ja karmię mlekiem modyfikowanym.A co do picia to też mi nie chce wogóle ostatnio pić,tyle jedynie co z łyżeczki;-)
Więc się nie martw.Twój maluszek może jeszcze nie ma ochoty jeść obiadków itp.Po troszeczkę możesz ją przyuczać do stałych posiłków.Mojemu maluszkowi smakują obiadki więc mu podaję:tak:
 
Kurcze będę jej podawać to jedzenie i czekać , czyli co dawać tyle ile chce,a jak zaczyna marudzić to przestać karmić? Czyli nie ma sensu czekanie aż zgłodnieje i zamiast cyca wmuszanie obiadku?
Nie wiem co z tym piciem robić, bo zaczyna to być uciążliwe , aj od pół roku jestem uwiązana dosłownie do dziecka, wiecie co ostatnio jechałam do lekarza to na złamanie karku, bo zaraz sie mała zrobiła głodna i nie chciała nic poza cycem. Ja lubie z nią siedzieć ,ale czasami jest to problem, np teraz musze iść do dentysty i nie idę bo nie mam jak, dojazd zajmie mi trochę czasu i wiem , że nie zdążę wrócić, bez sensu. Ona niby łapie smoczek z butli, bo jej poleciało kilka razy, a nie chce pić z niego, teraz od dwóch dni to wogóle reaguje histerią na butlę, nie wiem co robić, odstawić całkowicie i za kilka dni próbować?
 
Jeżeli chodzi ci o picie mleka z butli, to jak dziewczyny piszą poszukaj smoczków różnych firm, czasami dużo sie przeszuka, aż jakiś dziecku się spodoba. A może niekapek? Może to chwyci.
A z jedzonkiem podawaj jej, niech smakuje nowe smaki, wymuszanie żeby jadła obiadek a nie cyca nic nie da (mój syn tak się darł, że tak czy siak wygrała butla z mlekiem). Niestety to może też przynieść odwrotny skutek, zrazi się do łyżeczek i nie ruszy nic, co nie jest cyckiem. Widzisz butlą już się zraziła i nie wypije z niej.
Aa i nie sugeruj się tym co koleżanka powiedziała, bo każde dziecko jest inne. To że jej jest 2 mies.starsze i ładnie je, nie znaczy, że twoja niunia tak będzie:)
Powiem ci na marne pocieszenie, mój syn ma rok, a ja jestem z nim uwiązana, nie z jedzeniem, ale to cycek mamusi i za nic nie zostanie z nikim poza tatą i mną. Wpada w histerię, płacz, krzyk..taki ma okres. Dzisiaj miałam iść do ginekologa i siostrze mojej zrobił taką akcje, że nie wyszłam z domu..i do wieczora przykleił się do mnie.
 
Zrob dziecku nadanie krwi.Moja mala tez nic nie chciala jesc i okazalo sie ze ma niski poziom zelaza w krwi.Dzieci z niskim zelaze nigdy nie sa glodne .
Moja mala dostawala zelazo w syropie przez 2 lata dosc duza dawke i po kilku miesiacach zaczela lepiej jesc.Nie byla to jakas drastyczna zmiana ale w porownaniu z tym co wczesniej to jednak cos
 
reklama
Witam wszystkie mamusie, moja córka ma 15 mcy i jestem ciekawa jak jest u was z karmieniem w tym wieku. Moja mała nigdy nie przedpadała za jedzeniem, bo znam dzieci, które zjezą każdą ilość za każdym razem, córka kkoleżanki np zje serek a za godzinę obiad, a za dwie drugie danie, moja niestety nie przepada. Przyznam się, że pomimo iż mozna wyczytać, że dziecko pownno jeść dwa dania obiadowe, u mnie jest tylko jedno, tylko proszę za bardzo na mnie nie najechać za to,ale my z mężem jemy tylko jedno danie, a córka też nie jest fanką obiadów, więc podaję jej również jedno, nie gotuję drugiego specjalnie dla niej, czasem z jednym walczę żeby zjadła. Po za tym nie widzę sensu uczyć jej jeść dwa dania skoro my jemy tylko jedno i do kiedy miałabym jej tak osobno dogotowywać np zupkę, do jakiego czasu, no przecież nie bede do 18 r ż jej osobno dogototwywać zupkę ;) Jak jest u was jedno danie czy dwa? Co w ogole dajecie jesc dzieciom zazwyczaj w ciągu dnia, jak wygląda was jadłospis? Ja do tej pory z racji tego,że pracuję wieczorami w domu, to rano pobudka i sniadanie kolo 9:00, zanim zjemy i się ogarniemy, poczekamy aż się ociepli to kolo 11 spacer, powrót kolo 13, i wtedy mala zjada jakis owoc zazwyczaj idzie spac,ja w tym czasie mam czas spokojnie ugotowac obiad- przy niej się nie da, jest tak nakręcona- wstaje i kolo 16 zjadamy obiad potem jakis jogurcik i na noc kaszka. Myslałam, że schaemat jest w miarę ok,ale koleżanka ostatnio mnie pouczyła, że powinnam obiad dawać przed drzemką tylko że dla mnie to jest niewykonalne, naprawdę jak mała spi robie obiad w spokoju, a wieczorami nie mam czasu i siły już gotować na następny dzień, po za tym to też bez sensu bo ziemniaki np, i tak muszę ugotować na bieżąco następnego dnia, naprawdę wieczorem nie mam czasu tłuc kotletów itp, usmażyć też ich nie usmażę, bo nie będę miała jak ich następnego dnia odgrzać nie mam mikrofali, a ponownie odsmażane bedą tłuste. Jak jest u was ile dań na obiad, czy faktycznie źle robię dając małej obiad po drzemce?
 

Podobne tematy

Do góry