Czy Ty przeczytałaś chociaż jeden post na tym wątku, czy tak klepiesz bez sensu.Nie podoba mi się takie zachowanie i zwalanie całego zła tego świata na teściowe.

Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Czy Ty przeczytałaś chociaż jeden post na tym wątku, czy tak klepiesz bez sensu.Nie podoba mi się takie zachowanie i zwalanie całego zła tego świata na teściowe.
Ja z moją teściową mieszkałam prawie 10 lat i nigdy nie wtrącała się w nasze życie.Od kilku lat mieszkamy osobno i nadal pozostajemy w dobrych stosunkach..Trzeba od początku dawać czytelne sygnały co się nam nie podoba i co nas drażni.Jestem pewna,że takie nalatywanie na teściową jest chyba wynikiem jakiejś frustracji.Nie podoba mi się takie zachowanie i zwalanie całego zła tego świata na teściowe.
dawałam jej od początku sygnały że ja i Ł. jesteśmy niezależni od nich ...
gdybym ja jej pokazała co może a co nie to dawno wyleciałabym na zbity pysk bo to jest jej dom.... i jej rodzina jak ona twierdzi....Gdybym powiedziała że to moje wesele i ja decyduje to nie dałaby ani grosza.... A troche nie na ręke jest nam siedzenie w moim pokoju w bloku...![]()