anineczka
królowa mrówek :P
Oj żebyś się nie zdziwiła.To z jedzeniem owoców u 2-3 misiecznych dzieci to przegiecie każda książeczka na temat żywienia niemowląt mówi sama za siebie, niech już twoja tesciówka nie robi z siebie dinozaura z epoki średniowiecza, chyba sciemnia gdyby tak robiła to by jej sie dzieci pochorowały,
Ja mam w domu "skrawek" książki z jadłospisem dla dzieci sprzed 28 lat i uwierz mi,były zupełnie inne zasady dotyczące karmienia niemowląt ;-)
A tak tylko wpadłam powiedziec by rozmowa toczyła się na poziomie i żadnych wyzwisk nie było ;-)

), dostalam ją od mamy parę dni temu...i wg tego schematu ktory mam u siebie owoce były wprowadzane dopiero w 6 m-cu....wczesniej tylko soki przecierowe od połowy 2 m-ca


