reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Problemy w sypialni

hhmmm u mnie jest całkeim inaczej ::) ja nawet jak bym chcciała to niemamay zbytnio gdzie , ale tak naprawde to sie poprostu boje skrzywdzic maleństwo ::) wiem że nic się nie dzieje ale jak widać chyba wole stowsować celibat ;D ;D ;D
 
reklama
Wydaje mi sie to glupie ale taka jest prawda. Ja nie moge sie kochac z moim chlopakiem mam problemy male z ciaza. Prawdo podobnie dziecko umiesiclo sie gdzies kolo nerki i mam ucisk na nerke nie mam nawet ochoty jesc, do tego dochodza krwawienia. Nie wiem co mam zrobic zeby zalagodzic jego ochote :( nie wiem macie jakis sposob ?
 
KOCIAK - PRZECIEZ NIE MUSICIE WPROWADZAC CZLONKA DO SRODKA ... SA PRZECIESZ INNE SPOSOBY ZASPOKOJENIA POTRZEB SEXUALNYCH ... ZE TAK TO UJME ... KTORE SA ROWNIE PRZYJEMNIE I MOGA DOSTARCZYC JESZCZE WIECEJ POZYTYWNYCH BODZCOW ... WYDAJE MI SIE SKORO JUZ KOCHALISCIE SIE ZE SWOIM CHLOPAKIEM TO CHYBA WIESZ TEZ JAKIE ISTNIEJA SPOSOBY PIESZCZOT KTORE TWOJ PARTNER NP. BARDZO LUBI ;D ;D ;D

POZDRAWIAM
 
Spróbuj użyć kremu Szitaka 28, ja go stosuję od blisko trzech lat i nie mam z krwawieniem najmniejszych problemów. Pozdrawiam.
 
Ja już sama nie wiem co się ze mną porobiło. Ostatnio zorientowałam się, że unikam kontaktu z mężem jak tylko się da. Nie mam ochoty na to, żeby mnie przytulał, głaskał, o seksie już nie wspominając. Do łóżka się kładę kiedy On już dawno śpi. A mąż robi się coraz bardziej nerwowy i ciągle pyta czy ja go w ogóle jeszcze kocham. Kocham, ale...nie mam ochoty na fizyczną bliskość. Jak tak dalej pójdzie, to mąż naprawdę może zacząć się rozglądać za "zastępstwem". I co tu zrobić? I nie chodzi tu o szczere rozmowy itd., to już przerabialiśmy. Chodzi mi o to, co zrobić, żeby "znowu się chciało"?
 
Liriel pisze:
Ja już sama nie wiem co się ze mną porobiło. Ostatnio zorientowałam się, że unikam kontaktu z mężem jak tylko się da. Nie mam ochoty na to, żeby mnie przytulał, głaskał, o seksie już nie wspominając. Do łóżka się kładę kiedy On już dawno śpi. A mąż robi się coraz bardziej nerwowy i ciągle pyta czy ja go w ogóle jeszcze kocham. Kocham, ale...nie mam ochoty na fizyczną bliskość.

O to podobnie jak u mnie się cos takiego zaczyna.
Liriel nie wiem może to wynika ze zmęczenia??
Ciągle trzeba poświęcać swoją uwagę maluchom.
Ja juz o 20 padam na twarz i nawet nie w głowie mi amory.
I to juz dłuższy czas.
 
Nie jestem lekarzem ale wydaje mi się, że jest to normalne... ja też to przechodziłam. :( Nadmiar obowiązków, zmęczenie, niewyspanie... to są powody niskiego libido. ::)
U mnie sytuacja się zmieniła, kiedy Sebastian skończył.... 1,5 roku ;D
Wydaje mi się, że lekarstwa na to nie ma... poprostu trzeba przeczekać... a mężowi dosypywać do herbatki lek na zwiększenie cierpliwości, albo zmniejszenie libido... ;)
 
Liriel to normalne ale u mnie zaczeło się wczesniej i oprócz tych powodów które wymienia Agnexx doszedł jeszcze dyskomfort związany z blizną po szyciu aż pewnegow wieczoru okazało sie ze jest tak jak przed dzieckiem i ochota wróciła a tak w między czasie wydawało mi się, że jak mąż mnie przytula czy całuje to że wszystko zmierza do seksu - odmieniło mi się jak Mati miał 6 miesięcy
 
reklama
O matko aż wstyd pisać.
:-[ :-[ :-[ :-[ :-[

Mam taki problem...
Podczas stosunku "zasysa" ( nie wiem jak to inaczej nazwać!!) mi sie powietrze tam w środku

Niby nic takiego tylko że kiedy jset juz po wszystkim to te powierze zaczyna wychodzic wydawając dźwięki jak przy pierdzeniu że tak powiem...
to jest cholernie krepujące.
Mojemu slubnemu to nie przeszkadza bo jak mówi jest to normalne i tylko się śmieje kiedy cos takiego mi sie zdarza..
Ale mnie to strasznie krępuje i zastanawiam sie czy tylko ja jestem taka anomalia czy jeszcze któraś z was tak ma.
Mozecie nie odpowiadac jak nie chcecie... zrozumiem...
 
Do góry