Śliczne dziękuję za życzonka, co w nich najważniejsze, to wszyscy wiemy
Maja też zrobiła mamusi niespodziankę. Na wizycie wystąpila w kaftaniku szpitalnym he he, zaraz inny widok

Podobno nie spala w nocy, a siostrzyczka Kasia dotrzymywala jej towarzystwa, bo mała ją zaczepiała, chwytała za palec...no i Kasia siedziała przy niej na krzesełku...ach jak miło, takie gesty są bezcenne.
Troszkę smutny dziś mamy personel, i lekarza...bo to dziecko z wczoraj zmarło tuż przed naszymi wczorajszymi odwiedzinami
Z tego co ja się cieszę, to to, że mala trzyma temperaturę ciała, uffff..
Zosia też się trzyma, tyle ze na jej malenkim ciałku jeszcze bardziej widac utrate kg.
Bedzie dobrze....musi....