reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

proszę pomóżcie Mai!!!

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Nie tylko nasz kraj... Normalnie tak potrafią ludziom w głowie zamieszać, że szkoda gadać.
Mońcik to na jakie w końcu konto wpłacać i z jakim dopiskiem??
 
reklama
Słuchajcie....

Mąż dzwonił do fundacji, i udzielono mu wyczerpujących informacji. Narazie napisze tylko, że trzeba wszedzie podawać nr konta 50 1020 1156 0000 7902 0007 7248 i podpisywać prośby jako od nas rodziców bezpośrednio....do konkretnego adresata.

To drugie konto z nr 90....jest na takie akcje, jak prasa i media, do których zwraca się fundacja, nie my...a więc musi sama zatwierdzać nasze posty. Z tego konta, przez nasze zajefajne prawo, nie można wypłacać na zagraniczne sprawy, ale na rehabilitacje w kraju itp owszem.

Fundacja zrobi na swojej pierwszej stronie internetowej baner dla Mai i coś tam jeszcze....dowiem sie jak mąż wróci z pracy. Starają się.....zobaczymy co z tego bedzie.
Takze Hanuś, chyba wkońcu znajdziesz u nich Maję.
Uciekam, bo Maja wzywa...
 
Mońcik...a ja wpłaciłam kaskę na konto z 90 na początku...i co teraz???????? Pewnie wszystkie dziewczyny tak zrobiły bo takie konto było podane na początku...
 
Matko ale bajzel mają w tej fundacji.... a to powinno być takie proste! Jak rodzice, zabiegani, wymęczeni i spędzający całą dobę przy chorym dziecku mają mieć nerwy i wystarczająco dużo energii żeby zajmować się takimi duperelami...!!

Z całej siły trzymam kciuki za dr Wojtalika!!!! gdyby się zgodził to byłoby chyba cudowne rozwiązanie i można byłoby szybciutko zająć się Maleńką!
 
Szkoda słów z tym bałaganem!!!
Ja chciałam dzisiaj jechać do banku (wreszcie, bo naprawdę nie mam kiedy pojechać) i wpłacić kaske, ale nie wiem, czy się jeszcze nie wstrzymać, bo chciałabym aby pieniążki wpłynęły dla Majki, a nie gdzieś indziej!!! Nie wiem co robić!!! A tak zależy nam na czasie! W końcu każda minuta jest ważna, a tu takie zamotanie. Brak mi słów! :no:
 
No i mam kolejną odpowiedź. Nawet nie wiedziałam, że istnieje takie coś jak Fundacja "Oriflame Dzieciom"!!!
Oto co mi odpisali:
"Witam,
Bardzo jest to wstrząsający list i naprawdę mocno jako matka współczuję p. Monice. Niestety Fundacja nie dysponuje ponad milionem złotych, które mogłaby przeznaczyć na tak konieczną operacje. Jeszcze raz, bardzo mi przykro,Serdecznie pozdrawiam"

A ja im na to:
"Witam i dziękuję za szybką odpowiedź. Powiem tylko tyle, tu nie chodzi o pokrycie całych kosztów, ale o wparcie jakiekolwiek. Gdyby była taka możliwość, to bardzo proszę o kontakt z Panią Moniką. Ona rozmawia z każdym i każdemu będzie wdzięczna za zainteresowanie. Proszę jeszcze raz o przemyślenie sprawy - może jednak znajdzie się chociać mała kwota aby pomóc. Gdyby była taka możliwość, to proszę się kontaktować z Panią Moniką. To ważne.Dziękuję jeszcze raz za odpowiedź i gorąco pozdrawiam!"

Jejciu może się to uda....;-)
 
Hanuś, jeszcze raz napisze...

Listy, które wysyłacie z nami po firmach, trzeba podpisywać jako od nas rodziców(to nic ze z róznego adresu mailowego) i podawać konto z nr 50.....

Z kolei koto 90...jest zarezerwowane dla sporych akcji publicznych w prasie, mediach...bo tak nagłośnione wołanie o pomoc dla Mai kotroluje MSWiA....i tutaj, zawsze musi się podpisać fundacja, że działą w naszym imieniu.

Rozumiesz, w pierwszym przypadku, wszystko dzieje się mięszy nami a bezpośrednim odbiorcą, a w drugim akcja może trafić do każdego...a prawo ściśle ogranicza zbiórki pieniężne.

Aha, i piszcie do Pogody he he, bo ta aura wykańcza mi dziecko...może słoneczko i wyższe ciśnienie by jej pomogło :(
 
Mówcie do mnie jeszcze a blondynka potrzebuje chłopskiego tłumaczenia... :rofl2:
No to z tego co rozumiem, to mogę wpłacić na konto rozpoczynające się na 50.... Z dopiskiem na leczenie i rehabilitacje Maja Błońska. A na stronie funacji piszą (jak podają konta dzieci) że z dopiskiem "darowizna na leczenie i rehabilitację".
Wiem, że robię niepotrzebny zament, ale ja to jestem taka, że muszę mieć czarno na białym. Takie ze mnie stworzenie. Przepraszam Cię Monika, że Ci jeszcze głowę zawracam! Tyle masz problemów, a ja jeszcze robię sztuczne zamieszanie.
 
Cóż moje drogie, ja też jestem trochę zaiwedziona tym zamotaniem z kontami, mam niby te umowy, ale nie jest to tak czytelne, jak to szczerze teraz fundacja przedstawiła mężowi.
Nie martwcie się, konto 90 z dopiskiem dla Mai, jest nasze...i fundusze z niego będą pokrywały rehabilitację w kraju. A z pewnością Maja będzie wymagała daleszej terapiii po operacji. W USA tylko ją zoperują ale dochodzenie do siebie to juz tu na miejscu...raczej.
No nic, trochę to bez sensu, że duza kasa z akcji publicznych nie moze zasilić nam zbiórki na operację za granicą. Takie prawo. Zaczekajmy na odpowiedz dr Wojtalika...
 
reklama
Jeszcze raz...
Podążając tym tokiem - jak piszemy do firm i osób prywatnych posyłamy list Moniki i podajemy konto z numerem 50 ....
A jak Adaśku zrobi imprezę to musi podać konto 90 i podpisać jako Fundacja.
Te nasze przepisy są czasem ciężkie do pokapowania.
Mam nadzieję, ze ja czegoś nie pomyliłam...
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry