Pierwszy raz tu piszę.Jestem szwagierką Justyny,mamy Zosi.Pytacie się co u nich.Malutką Zosieńkę przenieśli do izolatki,profesor twierdzi że dla niej tak jest lepiej,Justyna ma mieszane uczucia.Nadal jest pod respiratorem ale myślą o wykonaniu tracheostomii (w sobotę lub w niedzielę mają podpisać związane z tym dokumenty),trochę nabrała ciałka,jest rehabilitowana.Pytacie czy Zosia ma konto i swoją stronę,niestety nie ma.Nie ma narazie takiej możliwości żeby je założyć,ale za pozwoleniem Justyny mogę osobom zainteresowanym pomocą,podać jej numer telefonu.Justyna korzystając z faktu że są w izolatce poprosiła profesora o dłuższe pobyty u Zosi.WYRAZIŁ ZGODĘ,teraz jest z malutką godzinę a nawet dłużej.Wiem,że obie na tym skorzystają.Postaram się Was informować na bierząco co u nich słychać i proszę we własnym imieniu i w imieniu Justyny i Waldka o modlitwę za ich córeczkę Zosię.