reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

przedszkolne sprawy

U nas ostatni tydzień sierpnia ma być adaptacyjny i wtedy opiekun przychodzi z dzieckiem i zostaje, ale panie są normalnie w przedszkolu w tym czasie.

Po za tym nic więcej za dużo nie wiem, bo ze względu na to, że ja jestem na konferencji to na spotkanie z rodzicami poszedł mąż. Wiele więcej informacji z niego nie wycisnęłam.
 
reklama
JARZĘBINKA mały jest na liście dzieci przyjętych do przedszkola, niestety to przedszkole nie prowadzi dni otwartych czy coś w tym stylu :no:. Twierdzą, że dzieci szybciej się adaptują jak zostaną rzucone od razu na głęboką wodę, że jak nie ma rodziców to jest lepiej. Co prawda można na początku zostawić dziecko tylko na kilka godz. powiedzmy do 12. No cóż zobaczymy jak to będzie.
 
Kaderka u nas jest podobnie Nie miałabym nic przeciwko otwartym dniom w pradszkolu tym bardziej ze moja Julka do tej pory zawsze była ze mną
Zobazymy jak o będzie we wrześniu najwyzej będą dzwonić po mnie po godzinie bo dziecko cały czas płacze
 
a u nas też prosiła Pani, aby w pierwszym tygodniu starać się odbierać zaraz po obiedzie czyli ok. 14.00 :tak: takż eby dzieciaczki po pierwszych wyjściach długo nie czakały na swoją mamusię, bo ponoć to strasznie przeżywają :tak: ale w żłobku było tak samo, pierwszy tydzień odbieraliśmy ok. 14.00, bo dziecko na dzwonek reaguje i już wypatruje swojego rodzica ( chyba zrozumiałyście o co mi chodzi) :tak::-D:laugh2: a z tymi drzwiami otwartymi, to troszke tak kiepsko, bo chociaż dziecko by się opatrzyło co gdzie jak ......:szok:
 
Ja raz na jakiś czas chodzę ze Stasiem do tego przedszkola, bo odbieramy jego koleżankę, która chodzi od listopada. I mówię mu, że będzie tutaj niedługo chodził z Mają, jak na razie przyjmuje to do wiadomości, bo mają tam na korytarzu basen z kulkami dla dzieci i ten basen strasznie mu się podoba i zawsze trochę poszaleje w tych kulkach. Ale zobaczymy jak to będzie gdy trzeba będzie chodzić na salę do grupy, a nie do basenu z piłkami. Być może obecność jego najlepszej (obcykanej już w temacie) koleżanki złagodzi to, że mamy nie będzie.
 
David przez pierwszy tydzien nie chcial wyjsc z przedszkola. Potem zaczely sie schodki. Po ok 3 tyg zaczal marudzi ze on juz nie chce chodzic do tego przedszkola ale do innego chetnie pojdzie. Podejrzewam ze znudzily mu sie jedne i te same zabawki :tak::tak::tak:
 
U nas mają być dni adaptacyjne w ostatnim tygodniu sierpnia i wtedy dziecko ma przychodzić z jednym z rodziców (lub opiekunem). Do końca nie wiem czy to dobry pomysł. W tym przedszkolu co Krystian chodzi teraz od drugiego dnia zostawialiśmy go samego, żeby się przyzwyczaił, że w przedszkolu dzieci są bez rodziców, na początku zostawał tylko na godzinkę, ale zawsze sam.
Pani dyrektor tłumaczyła nam, że miała takie dziecko co przez tydzień chodziło z mamą, a potem to dopiero był dramat, bo skoro cały tydzień mogła mama zostawać to czemu dziś nie i takiego dramatu obawiam się w tym przedszkolu.

No cóż pożyjemy zobaczymy, wiadomo, że jak inne dzieci będą z rodzicem to nie zostawię małego samego bo dopiero poczułby się dotknięty.

On mi mówi, że chce chodzić do tego nowego przedszkola (też głównie z powodu basenu z kulkami), ale nie chce tam chodzić sam - bo dotąd zawsze bawił się w basenie pod moją opieką.

Na razie przeżywamy powrót po prawie miesiącu do starego przedszkola. Do tego po dwóch dniach okazało się, że w przedszkolu wybuchła epidemia wirusa i mały znów jest w domu :baffled:.
 
dziewczyny odbieranie wcześniej to jest bardzo dobry pomysł, ja po kolegach mojego synka z tego prywatnego przedszkola co chodzi teraz widzę, że jak dziecko się zostawi od razu na 8-9 godzin to jest ogromny szok.
Najlepiej dziecku powiedzieć, że się przyjdzie po obiadku, albo po drugim śniadaniu, dla dziecka to łatwiej przyswoić i wie, że jak zje obiadek to mama już będzie. Potem jest łatwiej, choć mój synek to miał kryzys po miesiącu, jak przyszedł taki chłopiec od razu zostawiony na 9 godzin i przez 2 tygodnie płakał.
Teraz już trochę mniej reaguje na płacz dzieci, bo w tym prywatnym przedszkolu co miesiąc dochodziły nowe dzieci i tych adaptacji od października się sporo naoglądał.
 
Mój 3-letni Jaś od września zacznie chodzić "na pełen etat" do niepublicznego przedszkola, ale już teraz w lipcu chodzi tam na kilka godzin dziennie. Bardzo się cieszy i lubi tam chodzić, a ja uważam, że wyjdzie mu to na dobre, bo już to miejsce nie będzie mu obce od września i będzie z nim oswojony. Leżakowanie dla 3-latków jest tam obowiązkowe, Jaś zapewne codziennie zaliczy drzemkę:-D.
 
reklama
witajcie wspaniałe mamy. ja jestem tu nowa, dzisiaj się zapisałam:). co do przedszkola, to mój Igorek (3,5 roku) idzie teraz od września do przedszkola. strasznie to przeżywam, będzie napewno ryk !!! Igor jest jedynakiem, do tej pory siedzi z babcią, gdy jestem w pracy, poza tym jest niejadkiem, a je tylko to co lubi i zna (nie chce nic nowego spróbować i nie wiem jak to przeskoczyć). co do spania, to przysypia w dzień, ale o której chce (nie ma stałej pory) więc myślę, że z leżakowaniem będzie problem. poza tym nie chce nauczyć się pić z kubka !!!
PS. jak robicie te wykresy swoich dzieci z wiekiem ? takie sa ładne, też bym chciała, ale nie za bardzo wiem, w jakich opcjach takie coś sobie ustawić. pozdrawiam.:-)
 
Do góry