reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Przepisy kulinarne Marcowych Mamusiek

o super dziekuje jak tylko moj radek bedzie wolny i mi przytaszczy owocow ze sklepu to kompot bede gotowac-juz sie nie moge doczekac:happy2:
 
reklama
hehe...z dużą ilością kompotów chyba lepiej poczekać na sezon z owocami:-)i w tedy ładować do słoików:-) a teraz to na bieżąco owocki+ woda+cukier i na ogień a nie w słoiki:-)
 
KURCZAK CURRY WG.ORYGINALNEGO HINDUSKIEGO PRZEPISU(OSTRE, WIEC DOPRAWIAC WG. SMAKU W 3 TRYM. CIAZY);-)
ilosc skladnikow zalezna od ilosci osob-ten przepis robi curry na 2 dni.
3 cebule biale smazymy pokrojone w kostke dodajac do tego w tym samym czasie pol lyzeczki chilli w proszku, lisc laurowy, ziele angielskie, rozmaryn-moze byc suszony,1 lyzka-jasnych ziarenek maku, 1lyzka-szafran(moze byc w proszku), proszek curry-2 lyzki, 2 lyzki slodkiej papryki, sol i pieprz, to sie ma razem podsmazyc, a potem dusic przez 20 minut ok. Po tym czasie zapachy powinny sie uwolnic i narobic smrodu ciapackiego:-), wtedy dodajemy do tego 2 puszki pomidorow pokrojonych w kostke i deczko koncentratu pomidorowego, mieszamy i zostawiamy na ogniu przez ok godzinke w razie potrzeby dac wiecej pomidorow lub podlac woda troszke zeby zawsze bylo min ok 1/3 garnka sosu. po tym czasie dodajemy do tego 2 lub 3 piersi z kurczaka pokrojone na kawalki wielkosci ok 1cm i to znowu na ogien i dusic . dodac wycisniety czosnek-ilosc zalezy od was -ile lubicie!wtedy dodac puszke mleka kokosowego dla zalagodzenia smaku chilli-jesli potrzebujecie wiecej mleka mozna smialo dolac-jesli za ostre, to ma sie podgotowac z 20 minut i dodac do tego liscie kolendry najlepiej swierze poszatkowane i na 10 min na piec. powinno juz byc gotowe i kurczak ugotowany. to sie podaje z ryzem i chlebem naan lub pita ktory sie moczy w tym ze curry, smacznego, jesli macie jakies pytanie to pisac!
 
Ostatnia edycja:
mleczko kokosowe... nie lubimy

Jakby ktoras chciala cos curry, to znam taki przepis. U mnie nosi nazwe 'Chinszczyzna' :-)

- 2-3 piersi z kurczaka,
- 2 spore cebule,
- kielki soi (najlepsze swieze, ale moze byc puszka)
- papryka,
- puszka kukurydzy,
- garsc orzechow nerkowac (albo ziemne, moga byc solone),
- grzyby (shitake, albo te takie chinskie suszone, nie pamietam nazwy)

- sos sojowy,
- papryka w proszku,
- curry (najlepiej kamis, ja daje cala torebke)
- imbir(dla mnie najlepszy w proszku, 1/2 lyzeczki),
- czosnek (moze byc granulowany, albo zabek swiezy)
Wymieszac z woda. Sosu sojowego daje sporo.

Podsmazyc kurczaka, uprzednio pokrojonego na male kawalki i wrzucic do zalewy. Wody tyle aby przykrylo miesko.

Podsmazyc cebule na oliwie, wrzucic grzyby swieze, wlac kurczaka, dodac kielki, piepryke, posmazyc. Na koncu dodac kukurydze i orzeszki. Zagescic woda z maka. doprawic sola do smaku. Grzyby te suszone zalac wrzatkiem i pokroic.

podawac z ryzem :)
 
Ja swego czasu pracowałam w tajskiej restauracji (taka ci przygoda) i Tajowie do curry wrzucali smażonego kurczaka, pokrojone w plasterki pieczarki, paprykę, bambusa (może być z puszki), mleko kokosowe i gotową pastę curry (u nas do kupienia różne na półkach z chińszczyzną w hipermarketach). Wszystko podsmażali w jednym woku, potrawa miała konsystencję gęstej zupy, do której na koniec (już na talerzu / miseczce) wrzucali kupę ryżu i robili breję. To było takie proste i szybkie danie dla kucharzy i kelnerów po pracy. Pycha, do dzisiaj lubię sobie zrobić. :-p:-p
 
katjuszka- uwielbiam tajskie curry! a mozesz podpowiedziec jakiej fiormy byla ta pasta? Bo ja juz kilka wyprobowywalam i srednio smakowaly- nie tak jak w restauracji :)
z gory dzieki
swoja droga pewnie fajnie pachnialas po pracy ;-) hihi
 
kurcze nie pamiętam, jak będę w sklepie to zerknę. A co do zapachu - z kilometra mnie było czuć że wracam do mieszkania ;-)
 
reklama
kurcze nie pamiętam, jak będę w sklepie to zerknę. A co do zapachu - z kilometra mnie było czuć że wracam do mieszkania ;-)
:-Dnie watpie:-D ale mnie jakos na kielki nie bierze jakies chyba zbyt zdrowe na moj zoladek:-p:-Dtak mi narobilyscie samaka na to curry ze pierwszy raz od kad w ciazy jestem to zrobilam w domku...a emek jaki uchachany:-Dja curry podajetak: kupa ryzu zoltego-zeby byl zolty to kurkumy dodaje dla kolorytu) wiec ten ryz na talerz w nim dziure robie luzka i wlewam sos z kurakiem, na koniec posypuje pietruszka zielona-i wyglad nadrabia smrodek;-)
 
Do góry