reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Przepisy

Moja wersja na WAFELKI .. ja to nazywam właściwie ANDRUTY... ale jak kto woli;-) jest bardzo łatwa do zrobienia:
Kupuję mleko słodzone skondensowane w puszce najlepiej kakaowe - mniam:tak:
Gotuję całą tą puszkę w garnku na małym ogniu 2 a nawet 2,5 godziny licząc od zagotowania się wody. Im dłużej się gotuje tym gęściejsze..zauważyłam ponadto, że białe mleko jak się długo gotuje to karmelizuje i jest wtedy smak karmelowy:tak: mniam
I ważne by gotować na małym ogniu..bo czytałam w necie, że puszka może wybuchnąć:szok: ale nie słyszałam by komuś się to zdarzyło...to tylko przypuszczenia - bo puszka jest zamknięta, więc podejrzewam, że po bardzo! szybkim zagrzaniu może i mogłaby pęknąć..
A puszkę zanurzam raczej całą w wodzie.. ale gdy trochę wystaje z wody to też może być - ja mam czasem problem ze znalezieniem dużego gara;-)
Często też dolewam wody gdy jej dużo wyparuje - w końcu parę godzin się to gotuje...:tak:
Następnie ostudzam puszkę i masa gotowa:-) przekładam nią wafle.. czasem ciepłym też smaruję - wtedy szybciej są miękkie - takie jak lubię..mniam:happy:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Joann,
a moja znajoma robi z takiego skondensowanego mleka ( słodzonego) pyszny likier:tak:. Smakuje jak IrishCrem
Tak samo gotuje się mleko w puszce, aż powstanie karmel, a potem miksuje to z 0,5 l wódki i odstawia na jakiś czas ( niestety, nie pamiętam, na jak długo - ale pewnie im dłużej, tym lepiej ;-)).
Oczywiście dla nas to przepis do wykorzystania za kilka miesięcy, jak przestaniemy karmić piersią:sorry2:.
 
o tak Malgoss piłam to :tak: jest pyyyyychaaaaaa :-) (taki kremik wychodzi)
no szkoda że na ten specyfik musimy trochę poczekać ;-)
 
ale mimo wszystko przydałyby się przepisy "na później" :-D ja również miałam zaszczyt spróbować tych likierów z dodatkiem skondensowanego mleka (a było to: a'la malibu, a'la ajerkoniak, a'la krówka, no i likier kawowy).
Moja kumpela ze studiów inż. często takie specyfiki tworzyła, więc podpytam o przepisy i zamieszczę je w niedługim czasie na forum (my w chwili obecnej + przez okres karmienia niestety nie tkniemy tych pyszności, ale możnaby kogoś nimi przecież poczęstować)
 
hmm...
..ale zrobiłyście mi smaka na taki likier.. piłam Irish Cream, Malibu.. więc na pewno posmakuje mi ten przepis.. wypróbuję go jak tylko będę mogła..:tak:
mniam...:yes: :tak: :yes:
 
ja tradycyjnie w weekend robiłam sałatkę :-)
tą razą z przepisu ankzoc
moja rada - robić małe porcje - bo wychodzi duża ilość :tak:
sałatka smaczna, najlepsza na drugi dzień jak się "przegryzie"

makaron świderki lub rurki,
papryka czerwona i żółta,
ogórek konserwowy,
por(biała część), kukurydza,
ser żółty,
szynka,
majonez,
sól, pieprz,
 
Na wniosek agi_k_m zamieszczam przepis na pyszny (sprawdzony) torcik truskawkowy!
SKŁADNIKI:
Biszkopt:
4 jajka
½ szklanki cukru
½ szklanki mąki pszennej
½ łyżeczki proszku do pieczenia
Masa truskawkowo- galaretkowa:
½ kg truskawek
2 galaretki agrestowe
Masa śmietankowa:
½ litra śmietany 30 %
2 ½ łyżki cukru pudru
1 ½ łyżki żelatyny
Ponadto:
2 opakowania herbatników (20 dag)
1 galaretka truskawkowa


Białka ubić, dodać cukier i nadal ubijać. Dodać żółtka i dalej ubijać. Następnie dodać mąkę pszenną i proszek do pieczenia. Delikatnie wymieszać. Ciasto wylać do wysmarowanej tłuszczem i wysypanej tartą bułką dużej tortownicy o średnicy 26-28 cm. Włożyć do nagrzanego piekarnika i piec około 25 minut w temperaturze 180 °C. Ostudzić.​


Truskawki oczyścić, umyć i osuszyć. Pokroić na kawałki i rozłożyć na biszkopcie. Galaretki agrestowe rozpuścić w 2 szklankach gorącej wody i ostudzić. Tężejące wylać na truskawki.​


Żelatynę rozpuścić w 1/3 szklanki gorącej wody i ostudzić. Schłodzoną śmietanę ubić z cukrem pudrem. Do ubitej śmietany dodać ostudzoną żelatynę i wymieszać. Masę śmietankową wyłożyć na masę truskawkowo-galaretkową.​


Następnie rozłożyć herbatniki i zalać je tężejącą galaretką truskawkową rozpuszczoną wcześniej w 1 ½ szklance gorącej wody. Gotowy torcik włożyć do lodówki na około 24 godziny.​


Smacznego.​
 
slonko przepis az slinka cieknie:tak:zaraz jade do sklepu po skladniki. mam jedno pytanie te herbatniki to ukladamy na mase smietanowa???
 
slonko przepis az slinka cieknie:tak:zaraz jade do sklepu po skladniki. mam jedno pytanie te herbatniki to ukladamy na mase smietanowa???
Dokladnie tak. Na zastygnieta mase ze smietanki. Polecam herbatniki uprzednio zmoczyc w galaretce rozrobionej (tej ktora wylewamy na wierzch). Suche potrafia sie podniesc na wierzch galaretki.
Chodzi o to zeby je doslownie wlozyc i wyjac.... One wtedy nasiakna przez ten czas co galaretka bedzie tezala i jednoczesnie beda bardziej lepkie i sie przykleja do warstwy smietanowej.
CIASTO JEST PYSZNE!
Pisalam agnieszce_k_m ze smak ciasta przywoluje wiosne, a nawet LATO! Pychota!

Ja wogole robie je w takiej normalnej blaszce, prostokatnej. Tylko daje wtedy wiecej truskawek i galaretek do nich.
 
reklama
slonkoonline - wczoraj wykonałam ten torcik!!! PRZEPYSZNY i bardzo łatwy w przygotowaniu:-D

Oczywiście wykonałam całą dużą blachę, z czego mój mąż od rana pochłonął już połowę:rofl2::-D Na wierzch jednak wylałam 2 truskawkowe galaretki :-D Pycha - POLECAM!!!
 
Do góry