reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Przeprowadzka do wlasnego pokoju - pokoik/kącik maluszka

ja przeczytalam rady jednej Linki na forum Gazety- ona twierdzi, ze najlepiej uniesc lekko jedna noge lozeczka-np. opierajac ja na ksiazce o ciazy :) Nie polecala podkladania niczego pod materacyk, bo dziecko ma miec rowny materacyk. Poduszka podobno tez bardzo niewskazana.
 
reklama
U mnie też komputer w sypialni stoi i tu będze łóżeczko dzidzioli. Trudno, najwyżej będziemy limitować czas spędzony na kompie. Chociaz ten pomysł z wc jest całkiem, całkiem... ;)

A co do podkładania pod materac, to wydaje mi się, że nie jest na tyle miękki, żeby się zginał gdy coś się podłoży. :D
 
Ja nie moge Rafałowi wtłoczyc do głowy, żeby wynieść z sypialni komputer, bo przecież kable od internetu będą się ciągnąć przez caaaały dom....
 
KingaP pisze:
Ja nie moge Rafałowi wtłoczyc do głowy, żeby wynieść z sypialni komputer, bo przecież kable od internetu będą się ciągnąć przez caaaały dom....

przecież można kupić specjalne "rynienki" na kable - Krzysiek przymocował je tuż przy podłodze i jest ok, kable nie ciągną się ;) a pamiętaj, że mamy 2 gniazda sieciowe ;) czyli podwójna ilość kabli
 
a mi dzisiaj odpadło pól ściany w dzidzi pokoju, bo partacze którzy kładli gładz na ścianach coś spieprzyli..... no jestem wprost zachwycona, bo remoncik w związku z tym się przeciągnie, a ja już i tak mam nerwa i pylicę, lawiruję w domu miedzy pudłami i worami, wśród kłębów kurzu i jestem potfornie zmęczona.... kiedy to się wreszcie SKOŃCZY ??? ??? ??? ....mam nadzieję że przed porodem!!!!!! :mad:
 
osinka pisze:
KingaP pisze:
Ja nie moge Rafałowi wtłoczyc do głowy, żeby wynieść z sypialni komputer, bo przecież kable od internetu będą się ciągnąć przez caaaały dom....

przecież można kupić specjalne "rynienki" na kable - Krzysiek przymocował je tuż przy podłodze i jest ok, kable nie ciągną się ;) a pamiętaj, że mamy 2 gniazda sieciowe ;) czyli podwójna ilość kabli

u nas kable idą górą...

osinko! to duuuuuży problem... Mi nie musisz tego tłumaczyć. Ja to wiem... :)
 
reklama
mokkate dzięki za słowa otuchy, rzeczywiście świadomość tego jaki będzie efekt końcowy pozwala mi nie dostać szału, poza tym mąż przystaje na każdy mój pomysł i bez szemrania wozi mnie po kilka razy w tygodniu do ikea bo mi się ciągle przypomina że czegoś nie kupiłam i to mi nieco humor poprawia :)
 
Do góry