reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Przytulanki naszych dzieci

Ostatnio jak zaczełam uczyć małą samodzielnego zasypiania postanowiłam kupic jej jakąś przytulanke.. nie jest to proste gdyż jak tu wybrać coś co będzie pasowało 10 miesięcznemu dziecku? :)
No ale o dziwo udało się ostatnio u nas robią furrorę pluszaki nazywane "usypiaczami" są misie i inne zwierzątka które na końcu kończyn mają taki drobny groszek i na końcu uszek. Gdy maluch tego dotyka/ściska to niby sie uspokaja. Jakoś nie chciało mi się wierzyc ale że spodobała się małej ta maskorka to ja wzieliśmy. Jest bardzo mięciutka i miła w dotyku.
Z racji że mamy u małej kamerę zamontowaną to mogliśmy obserwować co robi.. po chyba tygodniu wyczuła te kuleczki i czasem jak w nocy się budzi to łapie misia za łapkę i ja tak miętoli. Widocznie jej się to podoba no i co ciekawe zasypia :). Także naszą maskotką jest misiu uspokajacz :).
Ależ wywód Wam tu napisałam przepraszam! ::) :( ;)
 
reklama
My też mamy takie miękkie maskotki z kuleczkami, ale Filip bawi się nimi tylko w dzień. Jest co prawda trochę starszy od Twojej Moniaa małej, więc pewnie dlatego woli przytulaka, który mu się z czymś kojarzy, tzn. z ulubioną bajką. No a u Was to chyba sukces, że się dzieciątko przekonało do przytulanki. Filip w tym wieku nawet nie spoglądał w stronę pluszaków a za przytulankę uważał tylko cyca ;D

Shibaa, w tym co piszesz o praniu to masz oczywiście rację, tylko jest taki problem, że trudno kupić dwa identyczne teletubisie, przynajmniej w mojej okolicy idą jak świeże bułeczki i szybko znikają ze sklepów. Mąż kupił naszego w hurtowni i to był ostatni. Poza tym nie był najtańszy. A jak go upiorę, nawet rano, to do wieczora, czyli do pory zasypiania napewno nie wyschnie, no i klapa, zamiast spania będzie płacz... qurczę, jeden pluszak a tyle problemu ;)

pozdrawiam
nikita
 
monika1313m pisze:
moj cały czas od urodzenia ma pieluszkę i do dnia dzisiejszego musi mieć nią w zasiegu reki a tak to ma jeszcze jednego misia baaardzo mięciutkiego z 100 zabawek tego jednego sobie wybrał jak mu zrobię fotke to wam pokaze

To tak jak moja corcia.Nazywa ja swoja "pusia" i bez niej nie zasnie,nie ma cudu.Teraz od niedawna ma druga przytulanke,mieciutkiego kolorowego misia.Dostalam go,kiedy dowiedzialam sie,ze jestem w ciazy.Mial w srodku pozytywke,ale popsula sie.Wyciagnelam wiec te pozytywke ze srodka i zaczelam podrzucac misia :) corci do spania.Tak sie przyzwyczaila,ze teraz bierze cala ferajne do lozka. :)
 
Do góry