reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

pytankoooooooooo

Wiedziałam, że moja wypowiedź nie pozostanie bez echa.
Niuniamilan może dam jeszcze kilka sprostowań, co do Twojej riposty.
Chciałam zwrócić Ci uwagę na użyte przeze mnie słowo błahostka, które ma zupełnie inne znaczenie niż - bzdura, którego użyłaś.
Rozumiem, że martwisz się o swoje dziecko, ale to nie jest Twoje prywatne forum i dostosuj się do panujących tu reguł.
No i apropo błędów. Nie chodziło mi tu głównie o nieużywanie polskich znaków, tylko o błędy w pisowni, interpunkcji i ortografii. Cała Twoja wypowiedź to jedno zdanie, pisane bez ładu i składu, zupełnie nieprzemyślane. A pisanie błahostka przez "ch" i słowa "zucasz", chyba nie jest winą klawiatury?????
Ja zanim wklikam coś na internet klika razy sprawdzam błędy i składnie, nawet przez samą kulturę dla czytelnika mojej wypowiedzi.

I W TYM MIEJSCU NASTĘPNY MÓJ APEL O KULTURĘ DLA JĘZYKA POLSKIEGO I SŁOWA PISANEGO
 
Ostatnia edycja:
reklama
No i apropo błędów. Nie chodziło mi tu głównie o nieużywanie polskich znaków, tylko o błędy w pisowni, interpunkcji i ortografii. Cała Twoja wypowiedź to jedno zdanie, pisane bez ładu i składu, zupełnie nieprzemyślane. A pisanie błahostka przez "ch" i słowa "zucasz", chyba nie jest winą klawiatury?????
Ja zanim wklikam coś na internet klika razy sprawdzam błędy i składnie, nawet przez samą kulturę dla czytelnika mojej wypowiedzi.

Dopiszę tylko tyle, że trudno się czyta Twoje wypowiedzi niuniamilan, właśnie z powodu tych strasznych błędów.:szok:
Proponuję włączyć w przeglądarce opcję sprawdzania błędów. ;-)
 
.Kazda matka martwi sie o soje dziecko i kazda mala rzecz moze ja zaniepokoic,po drugie skoro powtarzam te same tematy ktore ktos kiedys napisal to znaczy ze istnieja ludzie ktorzy pytaja o to samo,dziwie sie ze tego nie rozumiesz,jesli cie to uszczesliwi to bede sie starala sprawdzac wczesniej tematy,nie wiem jescze gdzie sie to robi ale znajde.Musisz jednak pamietac ze dobro dziecka jest najwazniejsze,przynajmniej dla mnie i zawsze bede miala 100tki pytan,wiec nie mow mi ze sa to bzdury,bo nie sa,pytanie moje dotyczylo kapletnej zmiany w tym jedzenniu lyzeczka,a nie problemu od poczatku z lyz,kazdy inaczej rozumie pytanie,dobra ja sie klocic nie chce i nie mam takich zamiarow ale jak ktos mi mowi ze sa to bzdety to az mnie podnoslo,przypomnij sobie jak Twoje dziecko mialo broblemy,teraz latwo Tobie mowic bo juz jest po,,,,,,zamiast delikatnie pomoc zucasz sie na kogos,a pisze z bledami bop mam taka klawiature turecka i niestety nie z mojej winy sa te bledy,nioe rzucaj sie odrazu tak pochopnie na ludzi,bo to nie jest dobre,na tym chcialabym zakonczyc wszelkie spory i wrocic z Wami do normalnego dialogu na forum,kazda kadej powinna pomoc


O święta cierpliwości.....
Czyli jeśli dobrze rozumuje, 75% matek, które piszą na tym forum nie kocha swoich dzieci, nie troszczy się o nie, nie zależy im na nich???? Bo potrafią nurtujące pytanie przypasować do wątku?????No jednak mam nadzieję, że nie to miałaś na myśli. A w takim wypadku przeczysz sama sobie. Bo zupełnie czym innym jest masa pytań u każdej matki, a zupełnie czym innym chaos wokół tych pytań. To jakby przyjść do czyjegoś domu z oczekiwaniem pomocy , rozstawiać gospodarza po kątach , obrażać go a potem dziwić się, że gospodarz nie jest zachwycony....
Elementarne podstawy kultury nakazują szanować zasady forum od którego oczekuje się pomocy. Została Ci zwrócona uwaga, że źle postępujesz i co???? Zamiast napisać, oki, nie wiedziałam postaram się więcej tego nie robić atakujesz ludzi którzy nie chcą czytać 30 wątku na ten sam temat. I nie , ja nie widzę róż nicy między " nie chce w ogóle jeść łyżeczką" a " chwilowo przestał jeść łyżeczką", oba można spokojnie połaczyć, nie tworząć chaosu a jednocześnie korzystajac z rad mam, które przeszły/przechodzą przez to samo co Ty. No ale po co....Lepiej nie przyjmować krytyki i rozpychać się łokciami....
System nagłych postów stosuje się do nagłych przypadków, dziecko połknęło coś niebezpiecznego, uderzyło się, co robić...Bo wtedy rzeczywiście nie ma czasu przeszukiwać forum. Ale w obliczu tych zagrożeń nie wydaje Ci się , że post o łyżeczce jest blaHostką, a nie sprawą zagrażającą życiu????
Nie znasz zasad , ale się kłócisz, oczekujesz pomocy ale obrażasz( Rapunzel)....to CO TY TU ROBISZ CZŁOWIEKU??????
 
O święta cierpliwości.....
Czyli jeśli dobrze rozumuje, 75% matek, które piszą na tym forum nie kocha swoich dzieci, nie troszczy się o nie, nie zależy im na nich???? Bo potrafią nurtujące pytanie przypasować do wątku?????No jednak mam nadzieję, że nie to miałaś na myśli. A w takim wypadku przeczysz sama sobie. Bo zupełnie czym innym jest masa pytań u każdej matki, a zupełnie czym innym chaos wokół tych pytań. To jakby przyjść do czyjegoś domu z oczekiwaniem pomocy , rozstawiać gospodarza po kątach , obrażać go a potem dziwić się, że gospodarz nie jest zachwycony....
Elementarne podstawy kultury nakazują szanować zasady forum od którego oczekuje się pomocy. Została Ci zwrócona uwaga, że źle postępujesz i co???? Zamiast napisać, oki, nie wiedziałam postaram się więcej tego nie robić atakujesz ludzi którzy nie chcą czytać 30 wątku na ten sam temat. I nie , ja nie widzę róż nicy między " nie chce w ogóle jeść łyżeczką" a " chwilowo przestał jeść łyżeczką", oba można spokojnie połaczyć, nie tworząć chaosu a jednocześnie korzystajac z rad mam, które przeszły/przechodzą przez to samo co Ty. No ale po co....Lepiej nie przyjmować krytyki i rozpychać się łokciami....
System nagłych postów stosuje się do nagłych przypadków, dziecko połknęło coś niebezpiecznego, uderzyło się, co robić...Bo wtedy rzeczywiście nie ma czasu przeszukiwać forum. Ale w obliczu tych zagrożeń nie wydaje Ci się , że post o łyżeczce jest blaHostką, a nie sprawą zagrażającą życiu????
Nie znasz zasad , ale się kłócisz, oczekujesz pomocy ale obrażasz( Rapunzel)....to CO TY TU ROBISZ CZŁOWIEKU??????
Jakbys chciala wiedziec kobieto to ja wogóle nie miałam na mysli tego o czym ty piszesz,widzisz wogole sie nie rozumiemy,a szkoda,bo ja bardzo spokojnie odpowiedzialam na zarzuty w moja strone,a nie kłocilam się,absolutnie,to ty cały czas na mnie najeżdzasz i oczekujesz ze odpowiem ok,jak?nigdy nie zostala mi delikatnie zwrocona uwaga,odrazu sie rzucasz
 
a jak by dziecku sie cos powaznego stało,tak jak napisalas zakrztusiłoby sie to bym napewno nie szukała pomocy na forum tylko u lekarza specjalisty
 
niestety ale dla mnie to nie jest delikatne wytłumaczenie,naśmiewanie się,obrażanie,bo też to robisz a mówisz o innych i przezywanie,skonczmy to juz bo to nie ma sensu dalej tego ciągnąć,cieszmy się naszymi dziećmi,a nie róbmy sobie na złośc
 
wiesz co niuniamilan, robisz bardzo niemiłą atmosferę na tym forum, może obraź się i przenieś na inne ;-) To następuje wink, mam nadzieję, że znasz znaczenie tej emotki.
Wiele osób pisze ci to samo, więc może zastanów się, że coś w tym jest, nie obrażaj ludzi i stosuj się do regulaminu forum.
Na mnie osobiście sprawiasz wrażenie mocno egzaltowanej osoby o rozwoju emocjonalnym gimnazjalistki, czego dowodem może być choćby jeden z twoich wątków: "pytankooooo".
Aha, a jeśli piszesz Saly, ze nie kłóciłaś się z nikim, to chyba masz sklerozę, bo naskoczyłaś na mnie i to dwukrotnie, choć wyraziłam tylko to, co jak sie teraz okazało, uważa spora liczba osób z adminami włącznie
 
Dopiszę tylko tyle, że trudno się czyta Twoje wypowiedzi niuniamilan, właśnie z powodu tych strasznych błędów.:szok:
Proponuję włączyć w przeglądarce opcję sprawdzania błędów. ;-)

Powiedz kochana jak to sie robi bo mi niestety ,też sie zdarza robic błędy ortograficzne.
 
reklama
U nas też czas posiłków nie jest sztywno ustalony. Wszystko zależy od tego kiedy Mati wstanie. A później jest jedzonko, zabawa ok1,5 h, drzemka i tak w kółko. Jak ma ochotę to je jak nie to mu nie wmuszam. A może tak po prostu połączyć deserek z kaszką? Albo przesunąć pore obiadu i deserku? zresztą trzeba obserwować dziecko, samo powie na co ma ochotę:-) Pozdrawiam!
 
Do góry