A ja dzis sie wkurzyłam troszke. byłam w aptece i wykupowałam leki na recepte nie dla siebie tylko dla sasiadki i przy okazji chcialam kupic dla maksa dobry krem z duzym filtrem bo słońce bedzie coraz wieksze. no i mówie do farmaceutki co potrzebuje. ona mi dała wszystko co chciałam i do zapłacenia miałam ponad 100zł. wiec zapłaciłam bo myślałam ze tyle kosztuja te leki z recepty. ja przychodze do domu no i przyszła ta sasiadka zeby mi oddac pieniadze za te leki ja patrze na paragon a ta flądra z apteki wcisneła mi krem z Mustelli dla dziecci i niemowląt za 80zł. Ale byłam zła. Fakt ze ma filtr 50 UVA UVB no ale to troszke za duzo kosztuje:--(
WOW







A ja dzis poszłam wymienic buciki małego i teraz mamy pomaranczowe trampeczki bo inne nie pasowały



