reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

"Roczek"

reklama
My napewno roczek spędzimy w domku, w najbliższym gronie. 12 osób dorosłych i 3 dzieci. Na pewno będzie tort z cukierni Sowy bo my też takowa mamy :tak: mieliśmy od nich tort na chrzciny to był przecudny i przepyszny! Oczywiście musi być kolorowo, czyli baloniki, serpentyny, czapeczki, trąbeczki :-D No i myślę, że alkohol raczej będzie ale oczywiście bardzo delikatnie. Myślę o postawieniu Johnego Walkera dla facetów, a babeczki to u nas raczej i tak nie piją. Oprócz tego będzie winko, które dostaliśmy na ślub od firmy i czekaliśmy z nim właśnie aby wypić kiedyś za zdrowie naszego dziecka, a myślę, że okazja ku temu dobra. I to tyle z alkoholu. Po słodkim będzie kolacja i pewnie ok 20 goście będą już szli.
Atrakcje w postaci wybierania różańca, kieliszka czy pieniążka też będą. No i oglądanie zdjęć!!! No i nie wiem co jeszcze!
PB211899.jpg a taki mieliśmy torcik na chrzciny!
 
Ostatnia edycja:
Roxanka przegladalam galerie,piekne torty tam robia!
Paolcia torcik sliczny! smacznie wyglada:))

My roczek tez na pewno w domku.Obiadek jakies dobre winko i starczy.Paolcia u nas bez whisky tez sie dla facetow nie obejdzie;)) ale oczywiscie bez wielkiej popijawy!To swieto dziecka:))
 
Tort oczywiście też będzie zamówiony,a ta "zabawa", o której piszecie-to dla mnie tradycja. Ja sama mam zdjęcie(czarno-białe:tak:),jak trzymam w rączce książeczkę przeplecioną różńcem:-). Słodycz!
A co do alkoholu,to chciałabym,żeby nie było,ale może się pojawić,tyle,że po tym,jak Franek zaśnie. A goście będą ci sami,co na chrzcinach. No może brata z rodziną nie będzie...
mona torcik super!

Co do prezentu,to jeszcze nie mam pomysłu.
 
a wiecie, że ja nigdy o takiej zabwie [możnaby powiedzieć nawet tradycji] nie słyszałam :rolleyes2:
poza tym to wszystko o czym piszecie to dla mnie jakas czrna magia jest ;-) u nas w rodzinie [naczy zarówo w rodzinie D. jak i mojej] nigdy nie było takiego zwyczaju jak huczne obchodzenie pierwszysch urodzin dziecka także i my pewnie zbytnim "geniuszem" nie zabłśniemy i też wszystko odbędzie się kameralnie. Dom, moi i d. rodzice plus nasze rodzeństwo, jakiś tort, kawa/ herbata dla zaproszonych, ew. jakieś danie na ciepło, pogadanki/ podśmiewajki, prezenty dla Alicjusza i finito :rofl2: nie wiem czemu [i tu możecie być baardzo zdiwione] ale wszelkiego rodzaju balony, serpentyny i inne takie najzwyczejniej mnie nie kręcą i nie żebym cos Alicji z jej dzieciństwa zabrac chciała i jakąs krzywdę jej tym zrobić ale.... ;-)
 
Ostatnia edycja:
Happy pomysł z pokazem slajdów i fotkami dla gości na „odchodne” już odgapiam :) I ja bym uznała że to jest TA okazja jeśli chodzi o TEGO szampana :)


Ja „klubik” biore pod uwage bo chciałam zrobić impreze dla znajomych, tzn rodziny moja i męża mieszkają ok 200 km od Krakowa wiec pewnie pojedziemy do jednych Dzidków którzy zrobią jedną imprezę, potem do drugich którzy zrobią kolejną a potem wrócimy do kraka i tu byśmy też chcieli dla znajomych zrobić bo opcja z przyjazdem rodziny do nas raczej odpada bo koszt byłby spory, tzn gdybyśmy chcieli dziadków, pradziadków, chrzestnych bo trzeba wszystkich gdzieś położyć spać a nie ma gdzie więc wchodzi w gre hotel a to już kasa spora. Na chrzcinach nie mieliśmy alkoholu więc nie było problemu z nocowaniem bo wracali do domu ale na urodzinach toast musi być wiec muszą na noc zostać. Chyba że okroimy tylko do dziadków i chrzestnych Franka - rodziców położymy w hotelu (4 osoby to nie tak źle) a chrzestnych u nas bo to rodzeństwo nasze. A znajomi miejscowi to sobie transport zorganizuja, tylko oni mają dzieciaki wszystkie starsze od Franke od 2 do 5 lat i żeby nam dały posiedzieć chwile to zajęcie muszą jakieś mieć…dlatego pomysł o klubiku, chociaż wolałabym na powietrzu jednak. Tu z kolei problem lokalowy znów bo my mamy ogródek 40 m wiec dzieciaki go rozniosą w strzepy… Skład będzie prawdopodobnie większy nić na chrzcinach bo tam znajomych nie było a tu hmm chcielibyśmy żeby byli choćby po to, żeby Franek miał na imprezie dzieci bo dla niego obecność dzieci jest największą atrakcją. Myślałam nad stadniną koni po krakowem gdzie fajne grillo-ognicha robią, dzieci by miały frajde tylko pogoda…


Czarodziejka ja zaproszenia chce zrobić własnoręcznie – coś pokombinować z fotkami Franka ale pomysła jeszcze nie mam i alkohol u nas będzie tylko wiadomo nie żeby się nawalić i spaść tylko w granicach zdrowego rozsądku. Ja na takie roczki chodziłam że równoczesnie jakby dwie imprezy – świętowały i dzieci i rodzice. My tylko wino pijamy, rodziny nasze też i znajomi w większości też więc będzie winko ewentualnie piwo dla chłopaków, mocnych alkoholi nie. Franek już nie jedną impreze „zaliczył” w wózku na śpiocha oczywiście, ale zaprawiony chłopina jest.



Wróżba u nas może będzie chociaż ja nie pałam miłością zbyt wielką do tego typu zabaw ale tesciowa pewnie zaproponuje. O daniach na ciepło raczej nie myślałam, bardziej pewnie zrobimy dzieciakom (wszystkim poza Frankeim bo on najmłodszy będzie) „święto lasu” i M przywiezie im z Mc zestawy Happy Meal albo zamówimy pizze (jeśli będzie w domu) lub kiełbaski i grill jeśli ta opcja wypali, a dla starych sałatka, sery, jakieś koreczki i przegryzki no i torcik po Franka robiony więc nic wymyślnego.



Makuc u nas to pewnie każde będą huczne bo my z gatunku lubiącego w swoim dobranym towarzystwie dużo czasu spędzać a że znajomi dzieciaci w większości to tych imprez już troche było i jeszcze więcej przed nami J I ja też nie jestem fanka balonów i serpentyn itp. ale na te okazje mogę zrobić wyjątek żeby dzieci się cieszyły.
 
reklama
Jej Wy myślicie o roczku, a ma chrzciny mamy za dwa tygodnie ^^
No cóż tak wyszło :)
Ale obie imprezy u nas będą bez alko a na roczku na pewno baloniki i te sprawy.
 
Do góry