reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Rodzące i staraczki w 2011

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
reklama
hehe RURECZKO nerwa to ja mam cały weekend, jak widzę Szanownego na sofie i z konsolą, albo chrapiącego :-D

Ale czasem włącza mi się myślenie - ile przejechał w tygodniu, ile się z pracownikami namordował, ile stresu z tym i tamtym, i KTO płaci raty za dom i wszystkie rachunki i, że Ola jest zabezpieczona, a ja mam rodzinę, i wtedy się uspokajam

:-p

BORIS waży stosownie do imienia :tak::-D:-p
 
Kotku ja jeszcze nie umiem wyluzowac, puki co krzycze i sie obrazam, bo bywa, ze bardzo zmeczona jestem, a jeszcze zakupy, obiad, pranie, prasowanie, zmywanie:szok: a jak palcem nie pokazesz to czasem sam od siebie nic:crazy:

Made ile dokładnie Boris ma?
 
Made czyli dobrze odżywiony:))) No i sliczny:)))

Mój też sie nie udzielał na początku - bał się wogóle ją dotknąć:)) No i jak pomagał logistycznie (przynosił, wynosił, podawał) i takie tam to ZAWSZE za wolno, nie z tej strony itp:-D no ale się starał:) A jakaż ja byłam wściekła jak Młoda na mnie wisiała o on na balkonie z psiakiem się chłodził wieczorami....:))
Teraz już wszystko przy niej zrobi naszczęście i baaaardzo dużo mi pomaga:)

Cora hej:)

Rurka bo to się nie da wyluzować tak szybko! Ale dojdziesz do tego zobaczysz:))
 
RURECZKO ja po prostu nie chcę tego zniszczyć pretensjami, ale zdarzy mi się chodzić nabuzowana i na szczęście te znaki są w porę odczytywane :) Z G. to taki żartowniś i zawsze podejdzie i mnie obłaskawi jakoś ;)) Wiesz, nie przeszkadza mi to, że wszystkie prawie domowe obowiązki są na mojej głowie, a te dzieciowe to naprawdę wszystkie, przeszkadza mi tylko to, że jestem do tego stopnia UWIĄZANA, bo kuoty cenią sobie wolność i mobilność :sorry:
 
reklama
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry