nie mogę ogarnąć "sierpniowego wątku" to chociaż tu coś napisze
gratuluje
Ewa z Waszego sukcesu, bardzo wcześnie Franuś załapał o co biega, z kupą chyba ciężej niektóre dzieci mają, ale siku to wyczyn, bo z kupą to można wyczaić o której mniej więcej dziecko ją robi i ją wyczekać na nocniczku
Tobie tez
irisson trzymam kciuki, żeby piękne łóżeczko nie zostało nigdy ochrzczone amoniakiem
u Nas to raz na tydzień Aguśka musi przypomnieć ten cudny zapach, ona ma chyba mały jeszcze pęcherz ,jak ją w nocy nie wysadzę na śpiocha to zdarzy się

a ma za 2 miechy 4 lata
faktycznie śmieszne to jak dzieci załapują nasze plugawe słownictwo
u nas na grupie jak jakieś dziecko przeklęło to się z dziewczynami śmiałyśmy do rozpuchu, przecież każdy z Nas ma gorsze i lepsze dni, a właśnie tak rodzice rozładowują napięcia, dzieci to rozumieją, a my przedszkolanki też
jeśli chodzi o zazdrość czy zwracanie na siebie uwagi to najbardziej to spadło na moje 3 dziecko, właśnie na Agusie; Filip to 12 lat ma, jak chce się popieścić to malutką tuli, zabawia; Tymek 6-latek też od razu poczuł się taki dorosły, chce, żeby mu na ręce kłaść małą a jak nie to na jego łóżko, codziennie rano malutka budzi go do przedszkola, wypieszczą się, mała wniebowzięta i a Tymek taki dumny, że on też mógł zająć małą (a ja spokojnie się ubieram i zjadam nie raz śniadanko w tym czasie); no właśnie a Agatka, to papuszka chciałaby jak Tymek, też woła na rączki, na łóżko tez jej, wie, niby, że jest za mała, że na ręce to jeszcze za wcześnie, ale kiedy leży na jej łóżku to po prostu chce ją malutką zamordować całusami

ja nie wiem co mam wtedy robić
zazwyczaj ją odganiam, a potem jak nie działa to nawet krzyczę
wiem, że źle robię, ale zupełnie brak mi cierpliwości