Mayred91
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Marzec 2019
- Postów
- 1 078
Dasz radę jutro dostaniesz poweraOby ale tydzień mam masakryczny na samą myśl mam dosyć.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Dasz radę jutro dostaniesz poweraOby ale tydzień mam masakryczny na samą myśl mam dosyć.
Raszei to straszny szpital.. rodzulam tam pierwszego i powiedzialam ze nigdy wiecej.. nie mowiac juz o tym co przeszla tak moja siostra.. trzymaj sie.. niedlugo bedziesz na sali..Przyjęcia w szpitalu od 10, a ja wciąż siedzę na korytarzu i czekam z innymi babkami na lekarza...
Mowilam ze chory szpital..A dupa, na sali będę dopiero jutro. Ponoć przyszła lekarka i stwierdziła że mają kocioł, więc wrotki do domu i jutro mam przyjść znowu na przyjęcie. Człowiek lata jak wariat w tę i nazad, stres tylko niepotrzebny. Godzinę przesiedziałam w sumie bez sensu
Ja rodziłam syna na lutyckiej z tamtą też mój lekarz miałam mega opiekę nie wyobrażam sobie rodzic gdzie indziej.Mowilam ze chory szpital..
Masakra czy oni zglupieki. Z ludzi idiotow robią.A dupa, na sali będę dopiero jutro. Ponoć przyszła lekarka i stwierdziła że mają kocioł, więc wrotki do domu i jutro mam przyjść znowu na przyjęcie. Człowiek lata jak wariat w tę i nazad, stres tylko niepotrzebny. Godzinę przesiedziałam w sumie bez sensu
Ja pierwszego na Mickiewicza to do dzis po nocach mi sie sni.. stres na porodowce.. i koszmar po porodzie..Ja rodziłam syna na lutyckiej z tamtą też mój lekarz miałam mega opiekę nie wyobrażam sobie rodzic gdzie indziej. Masakra czy oni zglupieki. Z ludzi idiotow robią.
A widzisz ja polna omijam szeroko [emoji23] z opowiadań znajomych. Teraz też będę rodzic na Lutyckiej. O ile będzie wszystko dobrze. Na razie sceptycznie podchodzę do ciążyJa pierwszego na Mickiewicza to do dzis po nocach mi sie sni.. stres na porodowce.. i koszmar po porodzie..
Drugiego na Polnej i jestem zachwycona.. cudowny porod, cudowna opieka.. cudowne wszystko..
A widzisz ja polna omijam szeroko [emoji23] z opowiadań znajomych. Teraz też będę rodzic na Lutyckiej. O ile będzie wszystko dobrze. Na razie sceptycznie podchodzę do ciąży