reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Rozszerzamy dietę naszych maluchów.

U nas w przychodni dzieci poniżej 10 centyla też są pod taką obserwacją( w kontekscie ewentualnych zaniedbań).Piel.środowiskowa potrafi do domu przyjść bez zapowiedzi, sprawdza co dziecko je-jakie mleko, jakie kaszki w domu są. Koleżanka mi mówiła, że ich tak napadła, bo ich mała powoli przybierała choć jadła dużo-okazało sie, że miała jakiś zespół złego wchłaniania.
Anka my mamy zagęszczać ze względu na ewentualne ulewanie, bo odstawione wszelkie leki krople w tym temacie, więc mówiła, żeby dawać po troszkę kleiku do każdego mleka-i tak Domisiowi pasuje, a wagę ostatnio miał równiutko na 50centylu:tak:
 
reklama
Pysia, nie przejmuj się wagą dziecka. Jest zdrowe i to najważniejsze. Taki urok. Moja też do grubych nie należy, je tyle ile potrzebuje, a pchać w nią na mus nie ma sensu i jest niezdrowe. U nas też w rodzinie sami chudzielcy:happy2:
 
Edyta ja tu zaraz wyjdę na matkę która własne dziecko głodzi ;D Hania od zawsze jest poniżej 3 centyla i co, mam jej pchać aż będzie rzygać i spadać z wagi? no bez przesady ;D
 
Dziewczyny dałam małej dzisiaj zupkę pomidorową z ryżem. Były w niej też kawałki marchewki i mała od razu miała odruch wymiotny gdy jakiś kawałeczek poleciał jej do gardła ;/ to normalne że ona tego nie potrafi jakoś przeżuć?? te kawałki nie były jakieś wielkie, w dodatku rozgotowane jak na moje oko.
 
Pysia, chyba tak:-D, twoja Dama ma delikatne podniebienie:-D, ciekawe czy zjadłaby "twoją" pudliszkową, dam rękę obciąć że nie przeszkadzałaby jej marchewka:-D
 
haha moja też memła jak coś jest nierozdrobnionego i ma efekt zwrotny. ale jak jej dajemy tak niewiele na łyżeczce to wciąga jak nie wiem co - tylko my się musimy nieźle namachać

co do zagęszczania to ja przy Kubie mleka nie zagęszczałam i teraz też nie zamierzam :cool2:
 
reklama
Barbarka szama wszystko bez problemu :-D czasem tylko musi się zastanowić chwilę co to to nowego ;-)


A odn tego mleka - jak już Basia będzie dostawać konkrety na posiłki, to haj mam traktować mm? Jako osobny posiłek? Czy coś do popicia?
 
Do góry