reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Rozszerzamy dietę naszych maluchów.

Lopop -- w związku z tym, że pogubiłam się w tych najnowszych zaleceniach, wyciągnęłam kalendarz, gdzie mam zapisane, kiedy i co wprowadzałam Małgosi i kieruje się swoim doświadczeniem (Małgosia nie ma żadnej alergii). Czyli mimo cyca, wprowadziłam już jabłko i soczek marchwiowy. No i będę powoli wprowadzała różne pokarmy dalej. W styczniu wracam do pracy i Lidia musi już jeść inne pokarmy. Na dodatek bardzo je lubi. Arek wczoraj się pytał, ile może zjeść jabłek dziennie, bo je z wielkim apetytem. Na dodatek praktycznie nie potrzebujemy śliniaczków, bo dobrze sobie radzi z połykaniem.
Do pracy wracam zasadniczo formalnie, bo mam jeszcze sporo urlopu do wybrania - tj. wracam gdzieś 20 stycznia na dwa tygodnie, a potem na dwa tygodnie lecimy od 2 lutego na ferie, więc chyba do połowy lutego uciągnę karmienie piersią. Więc od marca Lidia będzie już zdana na przemysł spożywczo-farmaceutyczny.
 
reklama
Lopop, tzn Małej będziesz wprowadzać teraz zaraz? ;-) i jaką kaszkę? Mleczną? Mannę? Ryżową?
na noc daję zamiennie do mleka raz kukurydziana raz ryżową - kleik
do obiadków będę dodawać zwykłą mannę tak jak robiłam z synem
a mleczna muszę kupić jeszcze nie mam
Lopop -- w związku z tym, że pogubiłam się w tych najnowszych zaleceniach, wyciągnęłam kalendarz, gdzie mam zapisane, kiedy i co wprowadzałam Małgosi i kieruje się swoim doświadczeniem (Małgosia nie ma żadnej alergii). Czyli mimo cyca, wprowadziłam już jabłko i soczek marchwiowy. No i będę powoli wprowadzała różne pokarmy dalej. W styczniu wracam do pracy i Lidia musi już jeść inne pokarmy. Na dodatek bardzo je lubi. Arek wczoraj się pytał, ile może zjeść jabłek dziennie, bo je z wielkim apetytem. Na dodatek praktycznie nie potrzebujemy śliniaczków, bo dobrze sobie radzi z połykaniem.
Do pracy wracam zasadniczo formalnie, bo mam jeszcze sporo urlopu do wybrania - tj. wracam gdzieś 20 stycznia na dwa tygodnie, a potem na dwa tygodnie lecimy od 2 lutego na ferie, więc chyba do połowy lutego uciągnę karmienie piersią. Więc od marca Lidia będzie już zdana na przemysł spożywczo-farmaceutyczny.
Misia tak trzymać i popieram teraz to jest typowy mętlik w głowie
musze poszukać w necie czy jest artykuł pani prof. nie pamiętam imienia i nazwiska z IMiD - ja miałam taką książeczkę właśnie od babci dostałam i tam wszystko pięknie było wypisane i tam były miejsca na moje notatki i tym będę sie kierować
a teraz u Natali to wydaje mi się ze i tak jestem z pól miesiąca do tyłu w porównaniu z Kamilem
 
Ostatnia edycja:
Mnie się jeszcze przypomniało, że ta dietetyk zalecała po podaniu glutenu (tej kaszy manny) od razu przystawić do piersi albo podać ściągnięte mleko z butelki. Mleko matki ma działać osłonowo i zmniejszyć ryzyko reakcji niepożądanych. Nie wiem jak jest ze sztucznym mlekiem.
 
Lopop, jak znajdziesz te zalecenia - podziel się na forum. Z góry dzięki. My w tym tygodniu próbujemy z marchewką.
 
coleta oczywiście podam
kaśka chodzi ci o te kupne???:eek:

znalazłam tylko to
http://www.modne.biz/drugi-kwartal-zycia-niemowlat/zywienie-w-ii-kwartale.html
a to nie jest dokładnie to o czym pisałam
http://babyonline.pl/niemowle_rozszerzanie_diety_artykul,1310.html

dokładniejszych zaleceń takich samych już nie znajdę chyba już wycofali to co chciałam wam pokazać
częściowo coś jest w jednym i drugim ale bardzo slabo

mam http://pediatria.mp.pl/zywienie/show.html?id=83464 tylko żółtko wprowadzalam w 6 miesiacu a nie tak jak oni każą w siódmym:)
 
Ostatnia edycja:
Kasiu, mleczno-ryżowa to taka w której jest mm i do niej dodaje się tylko wodę(wtedy wychodzi gęsta papka), ryżowa to taka do której dodajesz gotowe mm (np. jak chcesz taką do butelki kaszkę to robisz ryżową, robisz normalnie mleko mm i dosypujesz troszkę kaszki żeby było gęstsze) choć ja robię na moim mleku :) wszystkie te kaszki są bezglutenowe. Manna to jest czysty gluten :)

Pomogłam choć trochę??
 
Kasiu, mleczno-ryżowa to taka w której jest mm i do niej dodaje się tylko wodę(wtedy wychodzi gęsta papka), ryżowa to taka do której dodajesz gotowe mm (np. jak chcesz taką do butelki kaszkę to robisz ryżową, robisz normalnie mleko mm i dosypujesz troszkę kaszki żeby było gęstsze) choć ja robię na moim mleku :) wszystkie te kaszki są bezglutenowe. Manna to jest czysty gluten :)

Pomogłam choć trochę??
:laugh2: Pyśka z ust mi to wyjęłaś
kasiu nie odpisałam bo byłam z córcią na dworze i godzinkę kręciłam się w kółko
 
reklama
Lopop, ja podobnie jak Kasia, mrożę dynię w kostce, mam już zrobionych kilkadziesiąt porcji:-).

Misia, Kornelowi też pisałąm jak, co i kiedy jadł, i też z Karoliną jestem do tyłu.

Za kilka dni dam jej kasze manną.
 
Do góry