Dziewczyny najważniejsze, żeby nasze dzieciaczki rosły i przybierały na wadze
. I nie ma znaczenia w jaki sposób karmimy: piersią czy butelką
.
Nie powiem sama miałam (i nadal czasami miewam
) wyrzuty sumienia, że za mało karmię piersią. Tzn mam strasznie mało pokarmu i dlatego dokarmiam butelką 
Wczoraj byłam z Michałkiem na wizycie patronażowej w przychodni i pediatra rozwiała wszystkie moje wątpliwości ;-) . Od momentu wyjścia ze szpitala Michałek przybrał na wadze ok 250g - czyli bardzo ładnie
i ogólnie wszystko jest ok. (ja mam tylko zastrzeżenia do pediatry
)
I żadna z nas nie jest wyrodną matką
. Dla naszych maluszków jesteśmy najważniejsze i one nas najbardziej kochają

. I nie ma znaczenia w jaki sposób karmimy: piersią czy butelką
. Nie powiem sama miałam (i nadal czasami miewam
) wyrzuty sumienia, że za mało karmię piersią. Tzn mam strasznie mało pokarmu i dlatego dokarmiam butelką 
Wczoraj byłam z Michałkiem na wizycie patronażowej w przychodni i pediatra rozwiała wszystkie moje wątpliwości ;-) . Od momentu wyjścia ze szpitala Michałek przybrał na wadze ok 250g - czyli bardzo ładnie
i ogólnie wszystko jest ok. (ja mam tylko zastrzeżenia do pediatry
)I żadna z nas nie jest wyrodną matką
. Dla naszych maluszków jesteśmy najważniejsze i one nas najbardziej kochają

Nie wiem, czy to przez stres, czy przez to nieregularne karmienie (raz butla, raz cyc). Mały nie chce piersi - possie chwilkę i jak nie leci ( a nie leci), to się od razu okropnie wkurza i już nici z przystawiania :-( :-(
jakoś tak od wczorajszego wieczora mnie bolą i inne w dotyku się zrobiły