Hej, czy mogę podłączyć się do tematu?
Moj synek za tydzień skonczy 4 miesiące. Dotychczas na piersi, jednak ok 3,5 miesiaca zaczelam dokarmiac butelka, najpierw wylacznie moim mlekiem, z czasem również mm - nie zawsze udalo mi się odciagnac pokarm. Dokarmialam ze wzgledu na slaby przyrost wagi, synek jest spory, ma 63cm,ale chudzinka w 1 centylu. Przeszlismy tydzień temu mały kryzys żądania wyłącznie butelki ale juz zwalczylam i znow dzieciaczek prawie wyłącznie na piersi, butelke z mm podaję tylko czasem gdy np jesteśmy na dlugim spacerze, a krepuje sie karmic poza domem lub zostawiam mezowi gdy musze wyjsc.
Rozwazam rozszerzenie diety. Maluszek najada się z piersi, spi nawet po 6h naraz w nocy, a najczesniej 6 plus 3 albo 4 plus 4 (po godzinnym karmieniu piersia w nocy). Jest zdrowy i szczesliwy, nie mamy w ogóle zadnych problemow, kolek, maly bardzo rzadko placze - raczej tylko gdy jest bardzo zmęczony a chcialby sie ciagle bawic. Nie siedzi samodzielnie ale bardzo ladnie trzyma glowke i z podparciem pleckow siedzi super i bardzo chetnie. Nie zauwazylam oznak zainteresowania tym, co my z mezem jemy. Potrafi z lyzeczki zjesc - dawalam mu tak czasem leki, swietnie sobie radzi z lyzeczka, z cycem, z kazda butelka również.
Czytalam, ze nalezy między skonczonym 4 a 7 miesiacem wprowadzic gluten, widziałam rowniez artykuły zaprzeczajace takiej potrzebie. Sami z mezem jemy raczej wszystko choc staramy sie zdrowo i lekkostrawnie.
Czy Waszym zdaniem podanie glutenu w 5 miesiacu jest niezbedne?
Czy radzicie zaczekac z rozszerzaniem diety? Myslalam o poczekaniu jeszcze miesiac i daniu malemu warzyw, np dynii lub ziemniaka i marchewki, mysle o sprobowaniu blw.
Ilosc sprzecznych informacji i porad w Internecie przerasta mnie, stad obszerny opis i pytanie - jak z tym rozszerzaniem diety? Nie mam specjalnego cisnienia, ale moze warto? Nie chciałabym czegoś przegapic, a gubie sie w tym nawale informacji.