reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Rozwój i nabywanie nowych umiejętności

reklama
Agata29 ale jaki to jest basen? Z wodą chlorowaną czy ozonowaną. Pamiętam kiedyś rozmawiałyśmy, że malutkie dzieci (czyt. niemowlęta) nie powinny mieć styczności z wodą chlorowaną. A dwulatki? Tak się o to dopytuję bo w Chełmie jest tylko jeden basen i to właśnie z chlorowaną wodą. Jak tam się wchodzi to aż w oczy szczypie.
Antosiowa dzięki wielkie
:-):-):-)
 
Fogia u nas na basenie (chlorowanym) jest bardzo dużo dzieci i przychodzą takie najmniejsze maluszki w nosidełkach też. Więc sama nie wiem, jak to jest.
 
hura, hura, hura!!!!
Moje dziecko sie rozkorkowuje!!!!
zaczyna z nami rozmawiac!!!!! My cos mowimy on nam odpowiada, co prawda słowa w jezyku dzieci, ale juz co drugie trzecie slowo brzmi calkiem normalnie!!!!
Dzis rano na przyklad maz do niego powiedział, połuż sie sie jeszcze do lozka i spij (bo biegal juz po pokoju), a on "ty tes" (ty też - w wolnym tłumaczeniu), wiec sie polozyl obok niego i mowi, "tutaj dobrze?", a Gracjanek pokazuje paluszkiem na druga strone łozka i mowi "ne, tytaj!)
jak ja sie ciesze!!!! W koncu mój Książe zaczyna mówić, jakie to cudowne!!!
 
Xmama, szok, co za tekst :szok:, bobrze, że Sandruni tego nie nauczyłaś ;-):-D.

Fogia
ja z Nikusiam kilka razy byłam na basenie chlorowanym i nic mu nie było, ale fakt, że to było w dużych odstępach czasu, nie wiem czy cotygodniowa kąpiel w takim basenie może zaszkodzić :confused:, zresztą jednemu dziecku może nie odpowiadać, a innemu nic nie będzie, może spróbuj się wybrać kilka razy bez wykupywania karnetu i zobaczysz czy Fifiemu się spodoba i czy woda za zimna nie będzie.

Coyote gratulacje dla Gracjanka :tak:.
 
No i zapomniałam napisać o najważniejszym, od wczoraj odsmoczanie! :tak:.
Już od kilku dni mówiłam do Tomka, że Nikuś mnie strasznie wkurza ze smokiem, ciągle go wyrzuca z łóżeczka i ja szukam jak głupia po całym pokoju i tak 50 razy i woła na cały głos "dydy dydy". A na dodatek od miesiąca zaczął zasypiać tylko na rękach, o łóżeczku nie ma mowy. No i wczoraj jak go małż usypiał to też się zirytował, bo ciągle wywałał smoka i się śmiał. No i się doigrał, Tomek mnie zawołał, żebym przyszła z nożyczkami (mówiłam mu wcześniej o tej metodzie). Wytłumaczyłam Nikusiowi, że skoro wyrzuca dydy, to znaczy, że go nie chce i zrobimy "cik", no i obcięłam, bardo się zdziwił jak wziął do buzi nie mógł ssać, ale uśpienie go wczoraj wieczór to był koszmar :no:, prawie 1,5 h próbowałam go uspokoić na rękach, a on cięgle płakał i chciał ssać, nie miałam już siły i zastąpił mnie Tomek, udało mu się go uśpić po ok. 20 minutach.
Myślałam, że jakoś łatwiej pójdzie, ale wieczór był do bani i tak mi go żal było jak płakał:-(.
W nocy obudził się dwa razy ułożyłam go na poduszce i bujałam za róg i zasnął dalej, więc nie najgorzej.
Dzisiaj na drzemce poszło bardzo gładko, oczywiście na rękach, ale zasnął po 10 minutach. Zobaczymy co pokaże na wieczór.
W każdym bądź razie najważniejsze, że już pierwsze koty za płoty, teraz trzeba przetrwać grymasy i będzie z głowy;-):-). Na pewno nie ustąpię.
 
reklama
Coyote, gratki dla Gracusia:tak:... zuch chłopak;-)
Geperty, gratki za męską decyzję;-), najwazniejsze, że masz wsparcie męża, bo mój pewnie po 10 minutach płaczu Antosia przyleciałby z nowym moniem:sorry2:. Najpierw będę musiała jego przygotować:-D.
Xandii, ryczę:-D:-D:-D:laugh2:
 
Do góry