reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Rozwój i postępy naszych dzieci

u nas tylko bababa, czasem w rozpaczy mama, robi papa i bije brawo, dalej nie raczkuje, choć już mu bardzo niewiele brakuje, ostatnio jak wchodzimy rano do pokoju dzieci to siedzi już w swoim łóżeczku, czyli opanował siadanie z leżenia, postawiony włóżeczku trzymając się barierki stoi i cieszy michę ale na paluszkach, więc staram się go jeszcze raczej nie stawiać. Ciągle się śmieje, strasznie jest wesoły, choc wymuszać też lubi ;-)
 
reklama
U nas z nowych umiejętności jest dawanie cześć , ale tylko tacie :p, chodzenie po całym mieszkaniu trzymając się autka i wstawanie bez trzymanki i stanie tak chwilę :)
 
Super umiejetnosci u naszych dzieciaczkow. Tymek zasuwa po calym domu na czworaka i przy meblach na nogach. Myslalam ze bedzie tragedia jak zacznie sie przemieszczac z pilnowaniem, ale nie jest zle. Zdecydowanie wole ten etap, bo Tymek ma teraz tyle rzeczy do roboty ze mama chwilami nie jest mu potrzebna, wiec ja moge spokojnie zrobic cos w domu, albo napic sie w spokoju kawy. Oczywiscie majac go na oku.
Za to z mowa u nas kiepsko. To znaczy wydaje z siebie mnostwo dzwiekow, nawija prawie caly czas, ale nic sensownego, zadnego mama, tata, baba. Papa ani brawo tez nie robi chociaz mam wrazenie ze teraz zrobil sie bardziej kumaty i rozumie co do niego mowie, wiec pewnie i tego sie niedlugo nauczy. Ogolnie jest teraz taki kochany i zabawny. Eh kochany synus mamusi :-)
 
Cornelka, łooo wstawanie bez trzymanki? No to rzeczywiście przegość już :))). Ja jestem zachwycona postępami mojego Tymka. Chyba mieliśmy kolejny skok rozwojowy (choć po zachowaniu Tymka raczej niezauważalny :/), bo wrócił do robienia "papa" a do tego mamy milion nowych umiejętności. Oczywiście to w moich oczach jest milion :D. Wrzuca klocki do dziury na klocki w głowie słonia (a, taka tam zabawka :p), zabawki na sznurkach ciągnie za te sznurki, potem sobie te zabawki odpycha jak najdalej i znowu ciągnie za sznurek :D, we trójkę bawimy się piłką - Tymek lata za piłeczką jak oszalały, co najlepsze udaje mu się czasem ją złapać w takich sytuacjach, że aż nas zaskakuje :). Za to mowa leży i kwiczy :p. Gada cały czas jak najęty, ale nic konkretnego, jak Tymek marci. Najczęściej coś w stylu nynynyny. No i - jak od początku jego oratorskiej kariery - tata i dada. No i coraz bardziej wydłużają nam się dni :/. Pobudka o 5:00-5:30 to już normalna, a o zaśnięciu na noc nie ma mowy przed 20:20 :/. O boziu.
 
Dzag, jak tak piszesz o wrzucaniu klockow, to mi sie przypomnialo ze Kacper potrafi juz wrzucac pileczki do takiej zyrafy FP, takiej stojacej wysokiej. W ogole niesamowita sprawa, bo ta zyrafa bawi się Kacper, ale bawi się tez nia kot, a czesto nawet razem. Kacper wrzuca, pileczki wypadaja, a jak nie wypadnie od strony Kacpra tylko kota, to ona lapa przerzuca przez ten tunelik w jego strone. Musze kiedys to nagrac i wrzucic filmik :-D
 
cornelka, oj znam to wstawania bez trzymanki, my dziś liczyliśmy czas, stała przed TV u teściowej (a jakże:wściekła/y:) 3 min, no i trawersuje każde ściany, meble no wszytko, w tym psa:-)
A i u nas oprócz motoryki się rozgadała, czyli jest baba, dada i dziś nowe wyraźne słowo...kupa;-) no i ciągle to gada.
 
Dzag - gratulacje dla Tymka, fajnie muszą wyglądać te Wasze zabawy :) Ale doby nie zazdroszczę, to on już w ogóle nie śpi w dzień?? Malinka - tez mamy tą żyrafę, u nas ona służy jako podpórka :D właśnie przy niej zaczęło się wstawanie :) Asia - 3 minuty? nieźle :) hahah kupa - bardzo ważne słowo :) U nas ostatnio była śmieszna sytuacja, bo Leoś zazwyczaj wstawał przytrzymując się właśnie tej żyrafki, potem podnosił ją do góry i sam się prostował i tak stał chyba nieświadomy, ze stoi sam :D a parę dni temu stanął tak "przytrzymując" się klamerki do prania :D albo wczoraj - puszcza się w kojcu i idzie od jednego boku do drugiego, ja mu mówię brawo a on zachwycony stanął z promiennym uśmiechem, zaczął sam sobie też bić brawo a po chwili poleciał do tyłu, na szczęście upadek kontrolowany :)
 
Cornelka, nie no, aż tak źle nie ma :). Śpi w dzień 2 razy: koło 9:00 i koło 13:00-14:00. Ale ogólnie doba się nam wydłuża niestety. A wczoraj zaczęło się "babababa". Super. Wszyscy święci już wymienieni, jest tata, baba, dziadzia, zaniedługo powie "prezydent", ale mama ani rusz. Wiem, że to wszystko na razie tylko sylaby, a nie wyrazy, no ALE ;).
 
Kacper od wczoraj mówi kolejną sylabę - tym razem "papapapapa" a i zapomniałam napisać, że robi amen :-D ogólnie chyba mamy jakiś skok, bo straszna maruda, dziś w nocy spaliśmy może z 3h - jak się kladlismy kolo 12, to on sie nagle wybudzil, stanal w lozeczku i tak stal, skakal, przewracal sie i marudzil chyba do 2.30 :-( a o 6 juz pobudka na calego. leb mi peka dzis caly dzien :-(
 
reklama
Dzag kochana nie przejmuj się u nas mama było jako pierwsze i od tego czasu ani widu ani słychu a mamy już baba, tata, dada, daj, nie, dasz, gaga:-)
 
Do góry