reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Rozwoj maluchow..Zabawy i zabawki

jestem pod wrażeniem nowych umiejętności naszych maluszków. Głuszku widzisz jaka twoja córa zdolna!!! i nigdy więcej już na nią nie narzekaj!;-):-)

wprawdzie Iza daleko w tyla za Marysią ale wciąż robi postępy
dziś zaczeła sama stać bez trzymania sie, normalnie byłam w szoku jak to zobaczyłam
potrafi już chodzić za 1 rękę szczególnie na placu zabaw jak widzi inne dzieci to prawie biegnie;-)
przytula misie i daje im buzi
lubi jak sie z nią czyta książki i potrafi sie sama zabawic, niestety jak wyjde z pokoju jest płacz
pokazuje palcem na to co chce dostac robiąc przy tym "mmmmmmmmm"
w ogóle to juz rozumie co do niej mówię
i kocha naszego kota, a on ucieka przed nią gdzie pieprz rośnie;-)
 
reklama
Dziewczyny jestem pod wrażeniem nowych umiejetności. No a Marysia to chyba chce w dwa dni wszystko nadrobić czym mamę straszyła.
Teraz ja mam wrażenie że Kubas nic nie kuma:-)
 
Ale super - gratulacje dla maluchów!!! A ja Głuszek myslę że Marysia to wszystko już dawno się uczyła tylko chciała mamusię zaskoczyć i się nie przyznawała że umie ;)
A Zosia widzę super popis zrobiła - świetnie :)
U nas doskonalenie chodzenia a raczej biegania-niestety z palcem w ręku...próbowałam już nawet Kasiowego numeru z ołówkiem - ale nie działa - młody sprawdza od razu co ma w ręku i jak to nie palec zakończony jakąś osobą to dalej wyrusza na czworaka....już się ludzie w parku pytają co on tak biega - że taki silny - bo kuca, schyla się, równowagę trzyma i po drabinkach na ślizgawkę włazi - całkowicie sam swój ciężar przenosi a PALCA PUŚCIĆ NIE CHCE!!!
Inne rzeczy tez doskonalimy ale jakoś weny nie mam - za tydzień podsumuję :)

A z innej beczki - dziś rano spodziewałam się kupy posadziłam po kaszce na nocnik - całe 5 min przesiedział - nic, potem wstał, stanął przy bidecie kucnął i w pół sekundy wystosował kupę na podłogę...ja go szybko spowrotem na nocnik - dokończył ale się biedak zestresował strasznie - płacz, kupę chciał sam zbierać ;) ...zastanawiam się czy sobie po prostu na razie tego nocnika nie darować bo widać że Karol nie może się na nim wyluzować i kupy zrobić...

A jeszcze co innego - dziś mi było bardzo miło w parku bo taka niania co chodzi z dziewczynka starszą nas zagadała i zaczęła Karolka chwalić jaki ładny chłopak - to jeszcze nic - zwykły komplemencik, ale reszta mnie uskrzydliła - "że ma takie mądre analityczne spojrzenie - że widać że mądry chłopak z niego będzie bo tak rozumnie się przygląda i wszystko analizuje" miło coś takiego usłyszec co nie ;) potem się zastanawiałam że chciała nam się trochę przypodobać...no ale w końcu prawdę mówiła hihi
 
No pięknie, pięknie:-) Ja też zauważyłam, że jak Marcinek coś nowego łapie, to od razu lawinowo. Ostatnio przybyło nam sporo nowych umiejętności, ale też się wstrzymam z "bilansem" do ukończenia roczku:-)
A wszystkie sukcesy naszych brzdąców cieszą mnie ogromnie! Z niektórych to się nieźle można pośmiać:-D:-D:-D
 
no Karol mnie tak robawił tą kupa ze mi sie spac odechciało a mateuszek dowalił klękaniem w kościele....

mała mi ostanio kradnie kosmetyki :eek: wyciaga mi pędzel z torebki a drugiej ręce puder i po pokazaniu mi co ma w rękach i sławnym "mam" zdupcza w kat gdzie sto drąc się jak się tylko do niej zbliżę chcąc odebrac co moje....

W ogóle to ja z innej beczki chciałam ..... znowu powiecie ze się czepiam Marysi ale powiem wam ze odkąd się kumata zrobiła (albo sie ujawniła ze jest kumata - wersja Basi :-)) zrobiła sie małpa taka uparta i na po prostu terroyzuje... Zawsze była DOŚĆ upartym dzieckiem ale teraz to przechodzi samą siebie, jak jej cos nie pasuje albo nie chce jej czegoś dac to jest taka histeria, włącznie z zanoszeniem się ... kurcze nie wiem juz czy to moja wina ????? Że jej za bardzo ustępuję i nie jestem konsekwenta???? Czy macie tez taki problem????
 
Oj Olka też jest uparta i też próbuje nas terroryzować. Z ustępowaniem to różnie bywa Ale staram się nie zwacać uwagi na jej histerie jak długo się da. Wtedy zwykle po chwili jej przechodzi. Ale potrafi też stać i ryczeć ładnych parę minut.
 
Basia, ale się uśmiałam z tą kupą:laugh2::laugh2::laugh2:Faktycznie, może odpuść mu na razie nocnik.
A jak ktoś mówi nam jakiś komplement, to mój mąż zawsze kwituje "ściema":laugh2:

Głuszek u nas jest to samo! Jak Miki nie dostaje tego co chce, albo mu czegoś zabraniamy, to wścieka się, że szok! Mam nawet nagrany taki filmik, to Wam wrzucę wieczorkiem. Mam nadzieję, że to taki wiek, bo naprawdę zaczyna mnie to mocno irytować:wściekła/y:
 
Głuszku Iza też jest uparta jak osioł, potrafi juz pokazać co chce i będzie wiercić dziurę w brzuchu strasznie, a najgorsze jest to ze czasem jak jej sie coś nie spodoba to wpada w histerię i rzuca się do tyłu,. dziś nie zdążyłam jej złapać i walnęła z całej siły głową w podłogę, no cóż może nauczy się że tak się nie robi bo może boleć. A zwykle jak zaczyna tak histeryzować to kładę ją na dywanie i odchodzę , zwykle to pomaga.:baffled:
 
Nooo u nas tez histeryczka uparta jak stado oslow normalnie...Ryczy i krzyczy w nieboglosy jak cos chce a nie dostanie...Nawet do bicia sie gowniara mala zabiera...:szok::wściekła/y:Wogole nie reaguje na "nie wolno" ma mnie centralnie w d****...:wściekła/y:A i wczoraj przekonalam sie i az mnie zamurowalo jaka potrafi byc uparta....
Napisze krotko jak bylo:
Siedzi ksiezniczka w wannie i sie bawi prysznicem...Ja chcialam popstrykac kilka fotek wiec wolam"Noemi,akuku,spojz sie na mamusie...Noemi,halllooo,no spojz...Raz drugi a ta oslica nic!!!!wolam ,wrecz juz z nerwow krzycze"halloooooooooooooooo" a ona normalnie nic!!!Wiec juz sie :wściekła/y: na maksa i lapie za brode by jej glowe skierowac w moja strone a ona spiela sie zeby tylko nie dac glowy przechylic tak jak matka chce i jeszcze pod nosem z ironicznym usmiechem!!!!!Nawet menda mala nie chciala mi w oczy spojzec....!!!!
Do cholery co sie dzieje na tym swiecie!!!!!;-):-D
 
reklama
Irma u nas dokładnie tak samo odchyla się małpiszonek do tyłu ze złości :tak: A już myślałam że tyko moja tak ma uf.................:laugh2:a uparta jest strasznie :tak:
 
Do góry