reklama
majka- to się za oliwką na biegasz... takie dystanse już pokonuje, nono

sandra- gratulacje dla sarki!!! to się na prawdę buciki spodobać musiały

ipanama - gratulacje dla matiego!! u nas odkąd julia sama chodzi nie bylo żadnych poważniejszych kontuzji... 2 siniaki, 1 guz... i wsio


sandra- gratulacje dla sarki!!! to się na prawdę buciki spodobać musiały


ipanama - gratulacje dla matiego!! u nas odkąd julia sama chodzi nie bylo żadnych poważniejszych kontuzji... 2 siniaki, 1 guz... i wsio
gratulacje dla nowych "chodzących"!! teraz już chyba wszystkie dzieciaczki wyruszyły w świat:-)
sandra może po prostu Saruni takich butków brakowało;-)
moja Alka potrafi godzinę po ogródku maszerować, czasem i dłużej, no ale wiadomo że nie chodzi cały czas, bo jest mnóstwo interesujących rzeczy, przy których trzeba się zatrzymać;-)
sandra może po prostu Saruni takich butków brakowało;-)
moja Alka potrafi godzinę po ogródku maszerować, czasem i dłużej, no ale wiadomo że nie chodzi cały czas, bo jest mnóstwo interesujących rzeczy, przy których trzeba się zatrzymać;-)
mi brakuje juz sił od kąd mała zaczeła dreptać... na spacer wychodzimy z wózkiem który słuzy jedynie do przewozu zakupów
dzis bylismy dwie godziny i całe dwie godziny chodzila sama ... a w markecie to juz nawet nie mysle że weźmie mnie za reke ... przeciez tyle fajnych rzeczy do zrzucania z półek jest




sandra1982
Sierpniowa mama'06 Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 20 Marzec 2006
- Postów
- 8 063
Oj, u nas tez widze, ze ciezko bedzie! Bo Sara juz zaczyna biegac
Przewraca sie jeszcze po 4-5 krokach, ale pokonuje ten dystans w takim tempie, ze szok!
A wczoraj myslelismy, ze padniemy jak chodzila i wlaczylam muzyke - zaczela na stojaco tanczyc i krecic dupka
:-)

A wczoraj myslelismy, ze padniemy jak chodzila i wlaczylam muzyke - zaczela na stojaco tanczyc i krecic dupka

redaktorka
MAMA BAMBOOCHA
gratulujemy malym chodziarzom:-):-)
asmodis
Sierpniowa mama'06 Mama Motylka
gratuluje wszystkim dzieciaczkom nowych umiejetnosci
moje dziecko ma nowe motto życiowe "sięgaj gdzie wzrok nie sięga"
do łazienki drzwi nie wolno zapominać zamknąc na klamke bo: najfajniejsza jest szczotka do sedesu, kosz juz stoi na spłuczce bo tez fajny a że stoi wysoko to trzeba wejść na sedes, kosz na pranie równiez fajny, mozna pomóc mamie i powyciągac wszystko poczym władowac do pralki
znalazłam sposob na wyciąganie przez mała wszystkiego z szafek kuchennych, przez trzy dni meczyłam sie i za każdym razem gdy coś wyciagnełam wiązałam zaraz uchwyty, teraz wisza tylko sznurki a mała wystarczy ze je zobaczy to wie że szafka jest nie do otwarcia
teraz szukam sposobu na szuflady, bo juz gdzies znikł wyciskacz do czosnku(pewnie wciśnięty między zabawkami jest ale jeszcze go nie znalazłam
a wczoraj wlazła na oparcie od kanapy
az mi serce staneło

do łazienki drzwi nie wolno zapominać zamknąc na klamke bo: najfajniejsza jest szczotka do sedesu, kosz juz stoi na spłuczce bo tez fajny a że stoi wysoko to trzeba wejść na sedes, kosz na pranie równiez fajny, mozna pomóc mamie i powyciągac wszystko poczym władowac do pralki

znalazłam sposob na wyciąganie przez mała wszystkiego z szafek kuchennych, przez trzy dni meczyłam sie i za każdym razem gdy coś wyciagnełam wiązałam zaraz uchwyty, teraz wisza tylko sznurki a mała wystarczy ze je zobaczy to wie że szafka jest nie do otwarcia

teraz szukam sposobu na szuflady, bo juz gdzies znikł wyciskacz do czosnku(pewnie wciśnięty między zabawkami jest ale jeszcze go nie znalazłam

a wczoraj wlazła na oparcie od kanapy


no właśnie, ja też nie rozumiem tego zainteresowania Piotrusia szczotką do czyszczenia kibla
;-) ja już wszystko zamykam na klucz (znaczy to, co sie da). łazienka musi być zamknięta, bo wyciąga wszystko co się da. w kuchni usiłuje ruszać pokrętłami od kuchenki. kręci też gałkami od kaloryfera a potem sie dziwi, że jak dotknie to gorące. włazi na wysoką kanapę i po niej chce biegać 
nic nie może leżeć na stole, bo zaraz ściąga. w weekend nieopatrznie zostawiłam kubek z gorącą herbatą. ściągnął i wylał, na szczęście obok siebie, ale mam nauczkę. włazi w najmniejsze szczeliny. przesiaduje pod ławą a jak wstaje to wali w nią głową. naprzykrza się psu, włazi mu do klatki. wszystko robi w biegu. ja za nim nie nadążam
;-)




reklama
sandra1982
Sierpniowa mama'06 Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 20 Marzec 2006
- Postów
- 8 063
U nas tez jest duze zainteresowanie kiblowym sprzeciorem
I najlepsze, a raczej najgorsze jest to, ze np. w pokoju mojej siostry, gdzie Sara bawi sie pod jej nieobecnosc jest lazienka, ale bez drzwi, tylko z taka przesuwana zaslona, wiec nagminnie mala tam wchodzi i ostatnio patrze co ona robi, a ta klocki wrzuca do kibla
Dobrze, ze woda byla spuszczona porzadnie
;-):-)
Co do "znikajacych przedmiotow to wczoraj siadla mi w komorce bateria i nie chcialo mi sie wstawac po ladowarke. Za chwile patrze, a telefonu nie ma na lozku. Pytam Sary gdzie jest telefonik, a ona rozklada raczki i mowi "nie ma"
Zaczelam intensywne poszukiwania i w koncu znalazlam go w skrzyni z zabawkami.
A wzeszlym tygodniu szukalam pol dnia karty kredytowej, ktora moje dziecko wyciagnelo mi z portfela i wlozylo pod dywan!
:-)
A w ogole to zaczynam za nia nie nadazac, bo biega!
Oczywiscie nie obywa sie bez malych stluczek ze sciana np. , ale jakos wiekszego wrazenia to na niej nie robi! 



Co do "znikajacych przedmiotow to wczoraj siadla mi w komorce bateria i nie chcialo mi sie wstawac po ladowarke. Za chwile patrze, a telefonu nie ma na lozku. Pytam Sary gdzie jest telefonik, a ona rozklada raczki i mowi "nie ma"

A wzeszlym tygodniu szukalam pol dnia karty kredytowej, ktora moje dziecko wyciagnelo mi z portfela i wlozylo pod dywan!

A w ogole to zaczynam za nia nie nadazac, bo biega!


Podziel się: