dominique.p
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Grudzień 2005
- Postów
- 1 746
rajuuuu, jakie to szczęście, że Piotrek nigdy nie chciał smoka. nie mam teraz problemu z oduczaniem :-)
Tak jak u nas
Pszczola do ssania preferuje li i jedynie naturalny (maminy) uspokajacz
, choc i to juz nie za czesto...
Robilam pranie reczne, a ona w pokoju sie bawila przy wlaczonej muzyczce. I w pewnym momencie slysze, ze spiewa (od jakiegos czasu wokalnie sie produkuje, glownie Pszczolke Maje ("Maju, Maju, nia, nia, dziiiiiiiić!") i Misia Uszatka ("Bo uło mam. Miś, miś...")). Zaczęłam sie przysłuchiwać, a tu jak byk "Łiii łiii łiii łiii jaju!" i tak w kólko. Myślę, co za cholera? Znowu chce jajca jesc? (Ostatnio jajka wróciły do łask, w kazdej postaci
wywija, macha głową, podskakuje i spiewa na cały głos, a z głośników leci "we will rock you" queen w wersji dzieciecej (waterboy)