reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ruchy naszych Maleństw

witajcie:)
ja wczoraj poczułam dwa wyraźne puknięcia, dzisiaj Wiktorek też daje o sobie znać :) nie mogę się doczekać ruchów tych wyraźnych mocnych :) z Amelka czułam tylko takie przekręcanie... mala nie kopała tylko się wierciła. Mam ndzieję, że synek bedzie bardziej aktywny :)
 
reklama
A ja czulam wczesniej kilka razy a teraz juz od tygodnia nic.Szprycuje sie nadal lekami, do anginy dolaczylo przeziebienie .i mam krwotoki z nosa ostatnio:-(matrwie sie czy wszystko ok
 
Super, że czujecie już swoje maluchu:) Mnie się wydawało, że też czuję bąbelki ale teraz przeszło więc czekam cierpliwie:)
 
No to ja już mogę zrobić oficjalne zestawienie. Czekałam parę dni na potwierdzenie, ale teraz już nie mam wątpliwości :)

Pierwsze ruchy:
1 ciąża - 18 tydzień
2 ciąża - 13 tydzień

Z zaznaczeniem, że w pierwszej zanotowałam ruchy jak już były tak mocne, że wyczuwalne na ręce po "drugiej stronie" brzucha :) Przelewania pewnie były wcześniej.
Teraz czuję bardzo nieregularnie, głównie jak leżę, czyli w zasadzie przed snem. Choć zdarzają się już coraz częściej kopy z zaskoczenia ;) Na początku pękające bąbelki, napinania skóry w jednym miejscu (mało przyjemne ;)), teraz coraz więcej stuków, ale baaardzo delikatnych, na ręce jeszcze nie poczułam. No i wszystko dzieje się bardzo nisko, w dole brzucha :)
 
Malinka, myślę, że jak najbardziej :) Pierwsze czuje się właśnie najlepiej leżąc na plecach i odpoczywając :)

Ja jestem lekko przerażona, bo dziś jak wstałam o 5 rano "na siku", to Młode buszowało po brzuchu :/ Franek nigdy się nie wiercił o tej porze, w nocy spał - i w brzuchu, i po urodzeniu. Zapowiada się ciekawie ;)
 
Super wrażenie,ja też od paru dni mam wrażenie,że czuje własnie takie "pyknięcia";-)baaardzo mi sie to podoba i cieszy mnie fakt,że to już ten czas
 
Ja też dołączam do czujących. :-) właściwie już od tygodnia sią dogaduję z moim brzuchem i zaczął współpracować. Gdy kładę się spac to wiem, że na bank będą :tak:
Ewa toż 5 to najlepsza pora na buszowanie nie wiedziałaś o tym;-). Maks zawsze buszował całą noc (i mu zostało hehe)
 
reklama
Do góry