reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

Orchidea

Kochana ja Ci już wszystko napisałam w sms, musiałam to wyrzucić z siebie a chwilowo nie miałam jak napisać tego na forum, bo ten mój brat i te jego laski na gg.. ojj.. Normalnie chwilami aż Mi go szkoda:p

Bezsenna

a ja nie chciałam mieć synka.. nie wiem czemu:/ byłam bardzo zła na bliskich jak Mi wkrecali, że na stówe chłopczyk, bo to bo tamto.. do tej pory mam takie chore jazdy, że może lekarz się pomylił, a jak byłam ostatnio na ktg i usg w szpitalu, to maleństwo zbytnio nie chciało pokazać, ale lekarka mówiła ze na 99% dziewczynka.. Mam nadzieję :-)

a dziewczyny pamiętacie tą panne z bliżniakami? Już kupe czasu się nie odzywała, w sumie od tej wojny jaka była na forum, jestem ciekawa co u Niej, może się ułożyło :-)
a ostatnio pisałam o mojej przyjaciółce co prawdopodobniej podejrzewała że jest w ciąży, chyba na drugi dzień zaprosiłam ją do siebie, przyjechała.. Namawiałam ją na test, nie miała pieniążka by kupić, to jej dałam, pojechała do domu i zrobiła, po chwili zadzwoniła i dwie kreseczki.. Poszła do swojego faceta (męża) wtedy jeszcze byłego, pokazała Mu test i wiecie co zrobił, parsknął śmiechem, powiedział jej, że on wie kiedy ze sobą ostatni raz spali a tak wogóle to stwierdził, że pewnie go wkręca:-/ Poszłyśmy do lekarza w poniedziałek, siedziałam grzecznie w poczekalni i usłyszałam "6/7 tydzień ciąży" ... Ucieszyłam się, choć wiedziałam, że będzie ciężko. W efekcie dogadała się że swoim i wrócili do siebie, chce wycofać pozew o rozwód, niby wszystko pieknie ładnie, ale ja tego nie widze w kolorowych barwach, pisałam Wam, że u Nich to raczej taka troszkę patologia..ale trzymam kciuki :-)
a co do rozstępów, Polecam "silikonową maść na blizny" firmy. Oceanic (23zł.)
Elegancko wybieliła Mi pępek, oraz blizny po trądzikowe :-)

aaa jak zaraz nie zjem arbuza to oszaleje :/
heheee :-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Mamusie ale się rozpisałyście :)
Bezsenna ja w sklepie pracowałam też po maturze, po miesiącu nie dawałam już rady- ludzie jechali mnie jak psa, że pewnie 8 klas nie mam skończonych itp- a ja mature najlepiej w klasie zdałam :) Zarabiałam na prawo jazdy, ale zrezygnowałam, tata dołożył resztę... Ludzie potrafią być podli, siedzi dziewczyna na kasie to od razu głupia, a nie patrzą że NIEZALEŻNA bo pracuje, i oceniają jak tępaka. Jak robiłam staż w ubezpieczeniach to inaczej na mnie patrzyli :) A z kolei jak jeździłam w trasę z paczkami za pracowników to też patrzyli jak na dziewczynkę bez szkoły- jeden do mnie"ty sobie na ferie dorabiasz?', a inna "ale pani biedna z tymi paczkami, musi pani dźwigać..." a ja jak im "ja mam własną firmę i swojego pracownika zastępuję" to zaraz inna gadka- "ooo, to super, życzę żebyś dużo pieniążków zarabiała" :) No tak, dziewczyna z paczką, z brudnymi łapkami, w brudnych ubraniach to pewnie jakaś sierota, a nikt nie pomyśli że dziewczyna zaradna, kumata i pracowita, bo pracuje jak chłop i jeszcze ma to wszystko na swojej głowie :) A zanim zaszłam w ciążę to pracowałam jeszcze w kasynie, tam z kolei patrzyli na mnie jak na ćpunkę i qrwę :) bez szkoły oczywiście :)
Zdjęcia super, przystojniak z Kubusia :) I fajnie że masz dobre relacje z exem, niespotykane zjawisko...
Charlene a ja nie mogę patrzeć nadrogę pod lasem... Mieszkam na blokowisku, ale las mam kilka minut od domu, ale ta droga jest prosta i monotonna... a do lasu nie wjadę bo błoto...
Teraz to nie chcę chodzić za daleko bo jakby zgłodniała to cycka jeszcze nie wyciągnę bo za zimno...
Asuzana smutno mi się zrobilo, jak pomyślę że ten *** miałby być cacy tatusiem przez chwilę to mnie trafia, i dobrze że on dla nas nie istnieje, mi by serce pękło...
Orchidea Ty wyrządziłaś krzywdę? Jasiek będzie mądry chłopak to zrozumie, że go kochasz najbardziej na świecie i że to nie Twoja wina że ma ojca skurw.....
Kasia jeszcze miesiąc :) Zleci szybko...

A ja mam mega doła bo jutro mam 23. urodziny... Wyć mi się chce...
 
Carla

No niby szybko, ale z brzuszkiem to się jednak dłuuuży jak cholera :p
Ja po szkole pracowałam w sklepie w takim pawilonie i powiem Wam, że ja wspominam to bardzo miło, choć zdarzało się ze miałam ochote zamordować tych marudnych klientów, ale super była ekipa i chciało się tam wracać, młodych dziewczyn było 4 razem ze mną, reszta to strasze kobitki, ale suuuper babeczki, można było gadać z nimi o wszystkim :-) Po macierzyńskim wracam tam, szefową mam wyrozumiałą wiec zaocznie mogę iść się dalej uczyć, bo pójdzie Mi na rękę i będę tam pracować do chwili, aż nie skończę kształcenia, to jeszcze pare lat, a pózniej poszukam czegoś co być może będzie Moim powołaniem:-)
Kochanaa i po co wyć ? Piękny wiek:-) Mi do Niego jeszcze troszke brakuję, ale wcale bym się nie martwiła gdybym już go osiągneła :-) Będę się mazać jak stuknie Mi lat 30 a wciąż moje życie będzie tak wyglądać, choć pewnie moje podejście się zmieni jak już Maja się urodzi i wiek przestanie mieć znaczenie, zresztą jak cała reszta :-)

Dziś idę do lekarza, zaś musze jej wyrzygać 80 zł.. dobrze, że to ostatnie wizyty, bo już wydałam na nią z 700 zł :-/
 
bezsenna z moich obserwacji "związku" exa z jego starszą córeczką doszłam do wniosku że problem tak naprawdę dopiero się zaczyna, ona jest coraz starsza i ma coraz większą wprawę w manipulowaniu innymi ludźmi którzy sobie oczwiscie na to pozwalają. I biorąc pod uwagę wiek mojego ex (48 lat) to nawet nie myslę czy za jakiś czas coś się zmieni czy nie bo do tego czasu mam zamiar żyć bez tych problemów i już do nich nie wracać. :tak: zresztą chyba najwyższa pora ;-)

Carlaa ja się tego własnie boję że nagle okaże się okropną matką. Mam naoczny przykład co się dzieje u jego poprzedniej rodziny. Matka córki exa do tej pory ją wychowywała, wymagała czegoś od niej, a jak tylko np nie chciała się na coś zgodzić to córeczka od razu biegła po pomoc do tatusia żeby ją bronił przed tą złą kobietą. Ja sobie nie wyobrażam żeby moje córki mi ubliżały, wyzywały, bo jestem ich matką i wymagam od nich szacunku. Wiem że to jest mozliwe .... ale ..... pod warunkiem że żaden "tatusiowaty rycerzyk" nie będzie się w to wpieprzał, bo skoro ja wychowuję dziecko to ja wiem co jest dla niego najlepsze. On odszedł i nie powinien się wtrącać ... chociaż tyle, a już napewno nie ma prawa negować moich metod wychowawczych. Ja swojej starszej córce też czasem czegoś zabraniam, też bardzo dużo wymagam, też dostaje kary za różne rzeczy ... napewno nie robię tego bo akurat mi się nudzi. Najgorsze jest jednak to że znowu zaczął być niesłowny, umawia się na jakiś dzień a potem mówi że nie może przyjechać bo musi córeczce obiadek ugotować bo mrze z głodu. Nie wiem jak Wy ale ja w wieku 15 lat już sobie potrafiłam przygotować kanapki, ona też umie ale po co? Tylko że właśnie, czego tu mozna oczekiować po takich burakach jak nasi exowie??? Jedno mogę powiedzieć z całą pewnością że oni się nie zmieniają i kropka!!!

Kasiaa i tu jest właśnie dylemat, skoro mój ex już ten kontakt ma to nie będę go zrywać, aleeeeee ...... muszę go bardzo ograniczyć, żeby Paulisia wiedziała że ojca ma, znała go ale nie bardzo się z nim emocjonalnie związywała. Jak zaczną się problemy to ex się odwróci na pięcie i zwieje i jak zwykle zostawi wszystko na mojej głowie. Tym bardziej że jest niesłowny a chyba nic mnie bardziej nie rozwściecza jak obietnice bez pokrycia złozone dziecku. Paulinka jeszcze tego nie rozumie ale w koncu zacznie i serce mi pęknie widząc jej rozczarowanie.

Orchidea22 ja wiem już dzisiaj że ex nigdy nie będzie traktował mojego dziecka tak jak swojej starszej córki. Dziwne to bo tak naprawdę to on bardzo chciał mieć drugie dziecko .... cóż taki kaprys średniego wieku. Nieraz jak patrzę jak mu ta gówniara robi wode z mózgu to nóż mi się w kieszeni otwiera, naciąga go na kupę kasy a jak jej nie daje bo czasem nie ma to ta mu wykrzykuje jakim jest zerem dla niej, ale to trwa tylko do kolejnej wypłaty tatusia. Ja jemu jakiś czas temu powiedziałam że nie wyobrażam sobie żeby z mojego dziecka zrobił taką kalekę emocjoalną i że w wychowanie ma się wtrącać umiarkowanie, a jesliu chce podejmowac jakies decyzje to tylko po konsultacji ze mną. Mówiąc krótko nie chcę żeby ktoś kto ma nie zawsze równo pod sufitem brał się za takie powazne rzeczy.

katerinka kiedyś kilkanascie stron wcześniej tknęło mnie to co napisałaś, że Twój drugi ex wiedział doskonale jak było Ci ciężko wychowywać samotnie dziecko .... zrobił Ci dokładnie drugi raz taki sam numer i jeszcze do tego sadzi durne teksty. Mi mój ex niedawno w chwili słabości powiedział że on już nie ma zdrowia do takiego małego dziecka, ale ja to co innego, młoda jestem i silna. Tak się wściekłam że mało mu oczów nie wydrapałam. Powiedziałam, że szkoda że nie myslał o tym jak mi dziecko chciał zrobić tylko teraz się biedak nad sobą lituje. Normalnie zabić to mało. Poprostu szkoda słów na takich tępaków :wściekła/y:

Ach mam troszkę luźniej dzisiaj w pracy to sobie chociaż popiszę bo tak naprawdę czasem mi tego bardzo brakuje :tak: miłego dzionka :-)
 
Hej dziewczynki:-)dawno nie pisałam bo dopadła mnie gorączka i guz w kolejnej piersi i mega dół:-(wczoraj już gorączka spadła ,guz się zmiejszył ale samopoczucie nadal do kitu ale o tym za chwilę;-)dzwoniłam dziś do mopsu i nie mają jeszcze odpowiedzi z miasta debila czy złożył wniosek a potem dzwoniłam do sądu,więc jak we wtorek złożyłam pozew to w piątek sędzie wydał wyrok o zabezpieczeniu alimentów tylko jeszcze nie dostałam pocztą i nie wiem jaką kwotę mi zasądził ale już coś rusza,choć coś czuję ,że bez komornika się nie obejdzie..............
orchidea marne to pocieszenie ale mój ex ani razu nie był u syna i nie dał nawet złotówki za to bezczelnie domagał się aktu urodzenia pewnie żeby jakieś pieniądze z ubezpieczenia z roboty wydębić i podobnie jak Ty potrafię wyć cały dzień,że z czymś takim się związałam,żal mi Michałka nie siebie:-(tylko skąd miałyśmy wiedzieć,że się tak zachowują?jeszcze długo będzie nam przykro ale wszystko się poukłada i może zanim Jaś z Miśkiem zapytają o tatę znajdzie się ktoś kto na to miano bardziej zasłuży;-)
katerinko koleżanko zdrowiej jak najszybciej :-)no widzisz jak jest nie możemy sobie pozwolić na złe samopoczucie a jednak organizm się buntuje...........mnie po raz kolejny dopada gorączka choć ostatni raz podwyższoną temperaturę miałam chyba w podstawówce,no ale jak trzeba dbać o dzieci,kombinować kasę,walczyć z mopsem i użerać z exami to trzeba mieć końskie zdrowie:-Dtrzymaj się i dbaj o siebie
carla jak Cię lubię zaraz oberwiesz:-Dmi w styczniu 27 strzeliło to chyba już powinnam na emeryturę przejść ;-)widzę,że Ty też pracowita i zaradna kobitka,no widzisz a ja sobie karierę robiłam,dyrektorowałam;-)i zaufałam kretynowi i nawet macierzyńskiego nie mam ale od kwietnia idę do pracy,w trochę innej branży ale kasa niezła,ten rok,dwa się przemęczę a potem mój Miś będzie się chwalił swoją mamuśką:-)
WSZYSTKIEGO NAJ DLA NELUSI Z OKAZJI 2 MCY:):):)
 
Ostatnia edycja:
carla STO LAT I czym tu sie dolowac,jestes mloda mamusia i masz kochane dziecko i to sie liczy,
bezsenna ja zawsze wybieralam prace ,gdzie jest kontakt z ludzmi,bo to lubie,nie wyobrazam sobie pracowac w czterech scianach przy biurku,ja mam prace w sklepie i faktc.d.n
nie raz bym tych luzi wystrzelial w kosmos ale jest zawsze cos do roboty,kazdy przyjdzie i nawet 12 h w pracy szybko leci,
asuzanna no twoj ex wiekowo juz powinien byc madrzejszy ale jak wiemy wiek nie ma znaczenia,
a moj ex doskonale wiedzial co przeszlam i nie jedna osoba mowila mu jak bylo.,to slyszalam jak tak mozna,to nie czlowiek ktory szantazuje zastrasza a on ku... co jeszcze gorzej i nie widzi w tym nic zlego i ja mowie wam wzielabym pale i tak bym mu wpier...ze by sie osral i zapamietal ze takich rzeczy sie dzieciom nie robi....a juz wogole za mala to mu nie daruje!!!!
 
Ostatnia edycja:
przyszla mama no tak my musimy miec konskie zdrowie a np,moj ex troszke chory i biedak nie mogl z lozka wstac,ta sa takie kalekiz zyciowe ze az strach,bo inaczej tego nazwac nie mozna.
a ja juz mam dosc,trzeci dzien w domu,chata wyglada jak po wojnie,przyszla sasiadka i zrobila zakupy,mala do pzredszkola zaprowadzila a ja jestem zla jak nie moge nic robic i straszny bol w tej szyi:no::wściekła/y:.i jak na zlosc normalnie .
kasia a myslisz ze oni sie tak na powaznie pogodzili,bo mi sie wydaje ze tam lepiej nie bedzie,jeszcze z drugim dzieckim jak takim tekstem jest wypalil ze nie jego bo nie spali,jednak faceci to potrafia
 
Hej!
Carla Wszystkiego najlepszego!!!!!
Asuzana super torcik! az mi smaka narobilas :p a mam pytanie. Czy na roczek podawalas obiad normalny, czy taki delikatny poczestunek?
Bezsenna jaki duzy Kubus wyglada na tych zdjeciach, super :)
Sluchajcie teraz najlepszego! Pamietacie pewnie, ze dostalam od ogolnej lekarki skierowanie na rehabilitacje z ta glowka nie? Dla tych co nie wiedza, Nikos mial skosna glowke od patrzenia w jedna strone (taka plaska z jednej strony), juz taka nie jest, wyrownalo sie zanim sie dostalismy na ta rehabilitacje ;) Wiec poszlam dzis na rehabilitacje, a raczej na badanie, bo pierw lekarka musiala zbadac Nikosia i zobaczyc czy sie kwalifikuje do rehabilitacji ..... i co?? Na glowke nawet nie spojrzala!!!! Powiedziala, ze jest ok, za to, ze nie siedzi to musze z nim isc na 10 godzin :o No przeciez paranoja jakas. Pytam, po co mam tu przychodzic, przeciez kiedys sie nauczy siadac tak? No lekarka powiedziala, ze nauczyc sie nauczy ale na rehabilitacji! No szlag mnie trafil po raz kolejny!!! Juz mam dosyc tych lekarzy! Ciagle cos znajduja! Z jednej strony slychac wrzaski, ze nie ma miejsc na rehabilitacje dla chorych dzieci, a z drugiej strony zapisuja na nie dzieci, ktore wcale jej nie potrzebuja!!!! Nikos siedzi sam sobie bez podparcia, ale musze go posadzic, a lekarka powiedziala, ze juz sam powinien sobie usiasc ...... ehhh ja mam juz dosyc ;( pierwsza rehabilitacje mamy w srode, bo ktos zrezygnowal. Dlatego tez musialam sie w pracy zamienic, bo bym nie dala rady pojsc. Mowie babce w rejestracji, ze ide tego dnia do pracy i nie moge byc na 10.25 u nich. Ona do mnie" To prosze sie zamienic" ...... rozumiecie to ? :) To jest chore!!!!!! Juz nie mam sil :( jak mam wolne to biegam po lekarzach a jak ide do pracy to sie wkurzam na ta chora sytuacje w robocie :( ja chyba nabawie sie jakiejs deprechy o! Ide Nikosiowi kazac usiasc :)
 
reklama
Asuzana super torcik! az mi smaka narobilas :p a mam pytanie. Czy na roczek podawalas obiad normalny, czy taki delikatny poczestunek?

Robiłam tylko poczęstunek ale na słodko. Tort, ciacho, desery, owoce, paluszki, orzeszki itp. Do tego soczek dla dzieci i szampan dla dorosłych ;-) Impreza była w godzinach popołudniowych więc każdy był już po obiedzie :-)
 
Do góry