Witajcie po długiej nieobecności.... Ahhhh nie dam rady nadrobić zaległości
No cóż my się już wyprowadziłyśmy od moich rodziców. Zdążyłam malutkiej wyremontować pokoik- i na razie obie w nim jesteśmy:-) Razem z nami zamieszkał mój brat - więc pomaga mi z opłatami. Niestety zrezygnowałyśmy ze żłobka z przyczyn zdrowotnych. Kolorowo nie jest ale też nie zamierzam się poddać. No i znalazłam prace... Fakt nie duże pieniądze i tylko 3 razy w tyg no ale oprócz alimentów to już coś..... Ahhh zimno i ponuro-no i niestety nocka nie przespana.Oby nie było zbyt pięknie to ojciec wczoraj miał drugi zawał i nie wiem co będzie..... Trzymajcie się ciepło.
