reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sen maluszkow

ONESMILE o kurcze :-( duzo zdrówka ślę Pawciowi i daj znac po wizycie! mam nadzieję, że dzisiejsza nocka będzie już o niebo spokojniejsza i że Pawełkowi nic poważnego nie jest.
 
reklama
Dzieki, dziewczyny.
Maly juz chrapie. Lekarz nie stwierdzil zadnych szmerow w oskrzelach, czy w plucach. Uszy czyste. To wirusowka. Biegunka albo od zebow, albo wlasnie od wirusa. Antybiotyk na szczescie nie jest potrzebny. Mam tylko nadzieje, ze Mlody szybko zwalczy to paskudztwo.
 
Onesmile współczuję nocy i przeziębienia. Zdrowia dla Pawełka i nocy przespanej.
U nas na szczęście kaszel na ilość snu nie rzutuje.
 
onesmile, zdrówka dla Pawełka! Widze, że u nas to samo, mega kaszel i praktycznie żadnych innych objawów, też płuca i oskrzela czyste a kaszle jak gruźlik :dry: U nas też biegunka była ale zdecydowanie od zębów bo jak cztery naraz wyszły to nagle się wszystko skończyło :shocked2: Wam też tego życze!


A żeby było w temacie :-p to przespanych nocek wszystkim życze :-)
 
Roxi ale ząbków przybyło hohoho gonicie nas. My narazie w miejsu. śpi w nocy to jeszcze nic się nie wykluwa.

A ten kaszel to podobno jest tak że po zapaleniu płuc może ale nie musi się utrzymywać jakiś dłuższy czas.
 
u nas dzisiaj noc przespana 18-5 bez żadnego przebudzenia.
i już nie marudzę na tę 5, bo pamiętam czym to się ostatnio skończyło.
zaraz zaczną się bajki na mini-mini to dośpię jeszcze z godzinę.
 
reklama
U nas ostatnia noc to koszmar. Pawel zasnal o 19stej, ale o 23.30 sie obudzil i nie spal do...3.30...Nic nie dzialalo - ani branie do lozka, ani uglaskiwanie w jego lozku, ani butla...w koncu przed 3cia dalismy Nurofenu, wzielam go jeszcze raz do lozka i zasnal...ale obudzil sie 7.20!!!!Najgorsze jest to, ze o 10tej musielismy jechac do urzedu miasta, a ja bylam po prostu nietomna. No ale udalo sie, bo maz zwolnil sie z pracy na godzine i nas zawiozl, a popoludniu Pawel spal 2.5 godziny, a ja dwie...Teraz od pol godziny tata usypia Melego...
 
Do góry