Hej!
Nie bede sie wymadrzac, bo tez mam problem ze snem Konstancji. Jest on nieco innej natury. Mala nie chce spac w swoim lozeczku. Pospi godzinke i zaczyna sie budzic. Jesli zostawie ja w jej lozeczku, bedzie budzila sie co godzine, moze czesciej; ja bede ja musiala przytulac i tak w kolko. Znaczenie lepiej spi w lozku rodzicow
. Co jakis czas otwiera oczy i sprawdza gdzie jest i czy ktos jest obok niej - jesli nie ma wowczas placze. Mysle, ze bylam za miekka, gdy mala byla mlodsza. Winy rowniez dopatruje sie w tym, ze nie dosc, ze karmilam ja do 8 miesiaca, to w dodatku pozwalalam jej zasypiac z cycusiem w buziaku. Konstancja nie uzywala smoczka do chwili odstawienia, od tego czasu bardzo go potrzebuje przy zasypianiu.
Megan, piszesz, ze Twoj synek ciagle budzi sie na jedzenie w nocy. Musisz przestac go karmic i to jak najszybciej, bo im maly bedzie starszy, tym trudniej bedzie go odzwyczaic. Jak to zrobic? Sprobuj tak: przed snem podaj mu jakies 210 - 220 ml kaszki (jesli lubi z butelki, zrob mu taka rzadsza i niech pije), jesli obudzi sie w nocy na jedzenie, daj mu mleko, ale w zmniejszonych proporcjach w stosunku do wody (powiedzmy nie 1:1, a 1:2), za kazdym razem zwiekszaj ilosc wody w tych proporcjach. Maly w tej chwili przyzwyczajony jest do otrzymywania zwiekszonej liczby kalorii, ktore wcale nie sa mu potrzebne. Rozcieczajac mleko doprowadzisz do tego, ze z niedlugo zacznie akceptowac wode, a z czasem zrezygnuje z jej popijania noca. No i pamietaj, ze dzieci funkcjonuja tak jak dorosli : jesli jedza mniejsze ilosci, musza jesc czesciej, dlatego 180ml mleka przed snem moze byc niewystarczajace dla rocznego dziecka.
Wiolka, to ze Twoja mala nie chce pic z butli moze byc spowodowane zlym smoczkiem. Radze wyprobowac kilka roznych.
Dziewczyny karmiace, ja naleze do tych ludzi, ktorzy wyznaja zasade: karmienie piersia do 6ego miesiaca zycia i basta. Core karmilam do 8ego... Przestalam tylko dlatego, ze musialam brac bardzo silne leki. Karmiac powtarzalam sobie, ze Kostka nie jest jeszcze gotowa na odstawienie, ze potrzebuje kontaktu ze mna, no i ze to taka wygoda. Okazalo sie, ze Konstancja przestawila sie na butle bez najmniejszego problemu, przestala budzic sie w nocy na karmienie (nie oszukujmy sie, ale po szostym miesiacu pokarm matki jest niewystarczajacy), a piersi przestala szukac po tygodniu. Tak naprawde ja potrzebowalam tego karmienia bardziej niz ona i to ja przezylam odstawienie. Odpowiedzcie sobie na pytanie komu to cycanie jest bardziej potrzebne, Wam czy maluszkom.
Ja odstawilam mala z dnia na dzien. W Polsce mowi sie, ze picie szalwi ulatwia zasuszanie pokarmu. W Meksyku moj gin kazal sie bandazowac (kontrowersyjna metoda, ale posluchalam) - po 3 dniach bandazowania nie mialam ani kropli mleka.