Witam.
Pisze z daleka. Jestem teraz w 16 tygodniu ciazy (liczac od okresu ostatniego). To moje pierwsze dziecko, z bliskich (rodziny) mam tylko przyszlego meza kolo mnie a to tez jego pierwsze dziecko, wiec czasami jestem troche pogubiona w tym wszystkim co sie dzieje dookola. Mama pomaga przez gg ile sie da, ale to nie to samo...
USG mam na kazdej wizycie, ale mam klopoty komunikacyjne - lekarz sie mnie wstydzi bom nie japonka, wiec niewiele ze mna rozmawia niestety. Mowi tylko, ze wszystko ok i kaze dbac o siebie i jesc madrze. Wiec mam dwa zdjecia Malucha w szufladzie ale nie wiem ile wazy ani nic takiego...
Ostatnio mialam bole w podbrzuszu silne i trwajace caly dzien. Zadzwonilam, pojechalam, zrobili mu USG, Maluch zdrowy, gimnastykuje sie, nie przejmuje niczym i nie ma pojecia co sie ze mna dzialo przez ten caly dzien. Ale niech mu bedzie <lol>
Dostalam leki, pewnie rozkurczowe (nie znam sie na japonskich lekach nawet jesli umiem przeczytac nazwe), mam sie lenic (lezec, siedziec, nie sprzatac, nie prac itp.) i obserwowac co dalej. Ale wierze, ze bedzie dobrze.
Malucha nazywam Maluchem bo jakos do niego pasuje a od 2 mcy jestem swiecie przekonana (nie wiem dlaczego ale tak jest), ze to bedzie chlopiec.
Pisze z daleka. Jestem teraz w 16 tygodniu ciazy (liczac od okresu ostatniego). To moje pierwsze dziecko, z bliskich (rodziny) mam tylko przyszlego meza kolo mnie a to tez jego pierwsze dziecko, wiec czasami jestem troche pogubiona w tym wszystkim co sie dzieje dookola. Mama pomaga przez gg ile sie da, ale to nie to samo...
USG mam na kazdej wizycie, ale mam klopoty komunikacyjne - lekarz sie mnie wstydzi bom nie japonka, wiec niewiele ze mna rozmawia niestety. Mowi tylko, ze wszystko ok i kaze dbac o siebie i jesc madrze. Wiec mam dwa zdjecia Malucha w szufladzie ale nie wiem ile wazy ani nic takiego...
Ostatnio mialam bole w podbrzuszu silne i trwajace caly dzien. Zadzwonilam, pojechalam, zrobili mu USG, Maluch zdrowy, gimnastykuje sie, nie przejmuje niczym i nie ma pojecia co sie ze mna dzialo przez ten caly dzien. Ale niech mu bedzie <lol>
Dostalam leki, pewnie rozkurczowe (nie znam sie na japonskich lekach nawet jesli umiem przeczytac nazwe), mam sie lenic (lezec, siedziec, nie sprzatac, nie prac itp.) i obserwowac co dalej. Ale wierze, ze bedzie dobrze.
Malucha nazywam Maluchem bo jakos do niego pasuje a od 2 mcy jestem swiecie przekonana (nie wiem dlaczego ale tak jest), ze to bedzie chlopiec.