Pogodziłam sie już z wizją cesarki ale jak zaczęłyści pisac o oddychaniu to jakoś tak smutno mi sie zrobiło ze mnie to nie dotyczy :-
zawstydzona/y:
A co do Sylwi to jakiś koszmar! leżeć 2 tygodnie na patologii słuchać tych historii i patrzeć na ludzkie tragedie
brrrrrrrrrrrr
Sylwia pisze ze pozdrawia i dziękuje za wasze pozdrowienia
biedna.......
A co do Sylwi to jakiś koszmar! leżeć 2 tygodnie na patologii słuchać tych historii i patrzeć na ludzkie tragedie
brrrrrrrrrrrrSylwia pisze ze pozdrawia i dziękuje za wasze pozdrowienia
biedna.......
chlip chlip :-(
jakoś tak mnie naszło...przynajmniej o bólu nie myślę
to ja juz tez wole siedziec w domku i cierpliwie czekac na rozwój wydarzeń.