reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Sierpień 2007 - wątek ogólny

reklama
ja sama juz biore Pulsatilla D6 bo tu zalecaja brac 4-6tygodni przed wyznaczonym terminem porodu a Caulophyllum D12 zalecaja 2 tagodnie przed wyznaczonym terminem porodu,no i ta arnike tak jak pisalam ale to juz tylko po porodzie i tylko w razie potrzeby:tak:
 
ja nie wiem czy to dobre czy nie ale u nas polecaja i jesli ma pomoc to dlaczego sobie nie ulatwic zycia,a po drugie u nas nie jest to takie drogie wiec czemu nie;-);-);-)
 
Claudi bardzo dziękuje za podanie stronki :tak: ja jednak nie jestem za tym żeby brać cokolwiek na własną ręke :no: nawet jeśli to są środki homeopatyczne :tak:
ale spytam o to lekarza przy kolejnej wizycie :tak:
 
aha u nas np polecaja tez produkty firmy weleda.ta firma ma bardzo fajne produkty.ja sama stosuje juz olejek do masazu biustu ,ogolny do calego ciala przeciw rozstepom i olejek do masazu krocza zeby przy porodzie miesnie byly rozluznione i mniejsze prawdopodobienstwo ze peknie:tak::-D:-)bo to chyba dla mnei teraz najgorsze co moze byc jak pomysle ze pekne i beda mnie szyc:baffled:
 
raabit ja nie polecam zebys brala cos na wlasna reke bo kazda z nas jest inna.ja biore bo mi lekarz polecil.ale spataj moze w polsce tez juz to jest i jakby mialo pomoc:-)
 
Antylopka dzieki za wsparcie.najgorsze jest to ze moj maz wychowal sie z tym kotem i czasem jest na mnie zly o ta walke,ale juz nawet potrafi zrozumiec moje racje ze to chodzi o jego dziecko i wtedy nawet trzyma moja strone choc jeszcze niestety nie zawsze potrafi mnie zrozumiec:no:
 
reklama
Potrafię zrozumieć, że ktoś kocha swoje zwierzątko, bo sama mam pieska, którego przygarnęłam 7 lat temu. Mógł wskakiwać na łózko (ale nie na pościel) i żeby go oduczyć od początku ciąży musiałam stanowczo mu nie pozwalać na to:-(. Zrobiłam mu specjalne miejsce w pokoju gdzie może się położyć na swoim nowym kocyku (takie zadość uczynienie za zakaz wskakiwania na łóżko).:rofl2: Dzieciaczek jest przecież ważniejszy niż jakiekolwiek zwierzątko! :tak:
Mojemu pieskowi nie dzieje się krzywda, a mam też prawo przypuszczać, że nie będzie w Małej widzieć wroga, przez którego nie może wskakiwać na nasze łóżko.
 
Do góry