cześć dziewczyny, ja sie dopiero wyzbierałam od rana i własnie sobie kawusie sączę i podczytuję wczorajsze posty:-)
Naur wreszcie jakiś konkretny specjalista a nie kolejny konował, który chyba sam nie wie co mówi.Dobrze, że sie wszystko wyjaśniło i jestes spokojniejsza:-)

Teraz można spokojnie czekac aż sie poród zacznie, no i masz juz jak sama powiedziałaś sporą częśc porodu za sobą bo szyjka zgładzona i rozwarcie juz tez spore:-) a z tego co pamietam to przy pierwszym porodzie strasznie sie meczyułas przez szyjkę więc teraz na pewno pojdzie szybciej:-):-)
Jeśli chodzi o torbę do szpitala to sie spakowałam do dwóch

w jednej (malutkliej) mam rzeczy dla dzidzi a w drugiej dla siebie, ale i tak jeszcze musze zmiescic ktory jest grubasny i trzeba go bedzie do reklamowy wsadzic, bo torba sie nie zapnie

podkladów mam dwa opakowania i jakby zbrakło to dokupie w szpitalu.
Kurcze jutro mam wizyte u gina i tak sie zastanawiam czy u mnie sie w ogole cos ruszyło, bo ja nie mam az takich bolesnych skurczy i pewnie mi sie szyjka w ogole nie skrociła, ze nie wspomne o rozwarciu, ktoremu jak piszecie towarzysza dosyc bolesne skurcze.