reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

sierpien 2008 - otwarty

Dobry wieczór :-)!

Nikaa mój Adrianek tak samo, jak Twoja Oliwka szybko się nudzi. A najbardziej zadowolony byłby, gdyby cały czas ktoś się nim zajmował.

Mój synek ma opuchnięte dziąsęłka i bardzo się ślini. Ostatnio wpychał paluszki do buzi z tej strony, z której wczoraj wyszedł mu ząbek.

Życzę Oliwce bezbolesnego ząbkowania.

Dobranoc :-)!
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witam ;-)
U nas znaczna poprawa, zapalenie oskrzeli zażegnane - jeszcze musimy doleczyc katar i kaszel:tak: Dziś rano Emi dostała ostatni zastrzyk, a czopki i krople mam podawac do piątku, a wziewy do niedzieli - no i w poniedzialek mozemy juz zaliczyc krótki spacerek:-):tak:

Oprócz tego Emi wcina purree ryzowe z brokułami oraz z marchewką i groszkiem - póki co z butelki, bo przez tą chorobę nie chciała jeść nawet zupek łyżeczką, ale będziemy stopniowo do tego wracać:tak: I rozpoczęłyśmy także naukę picia z kubka-niekapka:tak::-pIdzie jako tako i podawanie wody nie zajmuje mi juz tyle czasu co łyżeczką, ale wszystko wkoło mokre:sorry2:

Nie nadrobię w odpisywaniu niestety, ale od teraz mam nadzieję że będę już na bieżąco:zawstydzona/y::tak:

Pozdrawiam Mamusie i dzieciaczki i życzę spokojnych nocek:-p
 
Cześć :-)!

Kunek to super, że u Emilki nastąpiła znaczna poprawa :-).

Mojemu Adriankowi jak na razie smakuje tylko zupka marchewkowa z ryżem BoboVity :tak:.

Ostatnio pisałam o dwumiesięcznej córeczce mojej koleżanki, która w zeszły poniedziałek trafiła do szpitala z zapaleniem płuc i dusznościami. Była w bardzo ciężkim stanie :tak:. Koleżanka poszła po księdza i ochciła ją w szpitalu. Przez pierwsze dwa dni Mała leżała pod tlenem, a pielęgniarki myślały, że będą musiały ją reanimować. A wczoraj wyszła ze szpitala i to bez żadnych leków :-). Podobno wszyscy dziwili się, że tak szybko wyzdrowiała :tak:.

Pozdrawiam i życzę dobrej nocy :-)!
 
Ostatnia edycja:
MAMA ADRIANKA czy synek potrafi zabawic sie sam przez pare minut? Lubi byc noszony na rekach? Jakos nigdzie nie moglam znalezc daty urodzin Adrianka. Gratuluje 5 zabka
KUNEK ciesze sie bardzo, ze z Emi juz lepiej. A przez butelke nie podawalas jej picia? Ja Oliwkce najczesciej daje pic z butelki tylko czasami lyzeczka.
 
Dobry wieczór :-)!

Nikaa dziękujemy...
Adrianek urodził się 19 sierpnia 2008 roku. Potrafi zabawić się sam, ale po kilku minutach przypomina o swojej obecności. Uwielbia być noszony na rękach (szczególnie przez tatę). Lubi, jak czyta mu się książeczki, mówi wierszyki i śpiewa.
Ja też daję Adusiowi pić z butelki, ale ostatnio podawałam mu soczek jabłkowy łyżeczką (wypił 10 ml).

Pozdrawiam i życzę miłej nocy :-)!
 
Drogie mamy z wątku otwartego. Po burzliwej naradzie zdecydowałyśmy, że do wątku zamkniętego nie będziemy na chwilę obecną dopuszczać nowych mam. Większość "starych" mam jest za zostaniem w naszym już znanym gronie. Niestety większość z nas wraca już powoli do pracy i nie mamy czasu aby Was poznać i pisać z Wami na wątku otwartym. Jak obmyślimy reguły dodawania kolejnych mam do części zamkniętej dam znać.
 
Witam wieczornie;-)
Emiś już śpi, ale ostatnio zaczęła pojękiwać przy zasypianiu... powrót do zdrowia juz wyraźnie widać bo wraca do swoich starych nawyków m.in. ciągłego plucia:-p

mama Adrianka to pewnie chrzciny pomogły córeczce koleżanki;-) najważniejsze że już zdrowa:tak:moja tez lubi marchewkową z ryżem, za to nie trawi zwykłej jarzynowej... mnie sie wydawała zagęsta, nawet po dolaniu wody nie chciała jeść... od przyszłego tygodnia zaczynamy z mięskami:tak:

Nika co do picia z butelki to o wodzie, soczku, herbatce nie ma mowy - na dzień dobry widzę zaciśniętą buzię:-) łyżeczką to niezła zabawa, zwłaszcza że Emi potrafi przetrzymywać wodę w buzi bardzo długo i w końcu ją wypluć:dry:z kubka niekapka idzie jako tako, ale polowa ląduje poza buźką.... a ja wode muszę podawać w dużych ilościach, bo mamy problem z nerkami i muszą się filtrować aby sie nie zbierały bakterie.

A właśnie przez te ostatnie choróbska musiałam przełożyć wizytę u nefrologa na 5 marca - mam nadzieje ze juz nic nie stanie nam na przeszkodzie i dotrzemy do pani doktor:tak:

Asioczek troche to dziwne ze zmieniacie tak nagle zasady które same niedawno ustaliłyście... i niektóre mamy zdążyły sie załapać a niektóre nie:sorry2:mnie osobiście wszystko jedno czy wątek otwarty czy zamkniety, byle było by z kim popisać i podzielić sie watpliwościami i radami... a z tego co widzę ten wątek powoli umiera - stare mamy wogóle się tu nie udzielają, nowe wypełniły regulaminowe 50 postów i przeniosły się na zamknięty a o nas zapomniały.
Dlatego w tym miejscu apel do mamuś które tu pozostały... piszcie na ile czas Wam pozwala, i nie pozwólmy aby ten wątek odszedł w zapomnienie:tak: a może dołączą do Nas jakieś nowe mamusie i będzie Nas więcej i raźniej:tak:;-):-p

Pozdrawiam i życzę spokojnych nocek:-)
 
Witam wieczornie;-)

Asioczek troche to dziwne ze zmieniacie tak nagle zasady które same niedawno ustaliłyście... i niektóre mamy zdążyły sie załapać a niektóre nie:sorry2:

Jestem zdziwiona zmianą zasad :szok:... Odebrałam to tak, jakbyśmy były jakimiś intruzami :tak:.
Ja też mam nadzieję, że będziemy pisały, jak tylko znajdziemy wolną chwilkę. Nie pozwólmy, żeby ten wątek zniknął!
Miło byłoby, gdyby przyłączyły się do nas nowe Mamy :-).

Kunek ostatnio zastanawiałam się, dlaczego Adrianek nie chciał jeść zmiksowanej marchewki... I dopiero po przeczytaniu Twojego posta, doszłam do wniosku, że była za gęsta :zawstydzona/y:

Dobranoc :-)!
 
Witam wieczornie;-)

Asioczek troche to dziwne ze zmieniacie tak nagle zasady które same niedawno ustaliłyście... i niektóre mamy zdążyły sie załapać a niektóre nie:sorry2:

Jestem zdziwiona zmianą zasad :szok:... Odebrałam to tak, jakbyśmy były jakimiś intruzami :tak:.
Ja też mam nadzieję, że będziemy pisały, jak tylko znajdziemy wolną chwilkę. Nie pozwólmy, żeby ten wątek zniknął!
Miło byłoby, gdyby przyłączyły się do nas nowe Mamy :-).

Kunek ostatnio zastanawiałam się, dlaczego Adrianek nie chciał jeść zmiksowanej marchewki... I dopiero po przeczytaniu Twojego posta, doszłam do wniosku, że była za gęsta :zawstydzona/y:

Dobranoc :-)!
 
reklama
Witamy,
Przepraszam, że się nie pojawiałam, ale miałam dużo na głowie, a Kostek ostatnio maruda, więc mi nie pomagał.:no: Nie jest już takim „jadkiem” – grymasi i marudzi, chyba to przez ząbki – łyżeczka podrażnia mu dziąsełka i nie w smak mu gmeranie w buzi. Jutro przetestujemy miękką łyżeczkę silikonową.
U nas zasypianie nadal wariackie, przed chwilą dziecina przekręciła się przez sen na brzuszek i obudziła, ale po naszej interwencji natychmiast zapadł w sen. Wczoraj miał dzień koszmarka, dziś był za to miłym chłopiną.:-)
Jutro wypuszczam się z kumpelami na zakupy do ikei do warszawy i zostawiam kostka na jakieś 7-8 godz z tatą i babcią. Mam nadzieję, że sobie poradzą.:tak::tak::tak:
Nikaa Kostek też łobuziak, tez szybko się nudzi i wymaga wiele uwagi i zabawiania. Ale i tak jest przecudny.:-)
Olich jak tam Cypiskowi wchodzą obiadki?
Mama_Adrianka mały znajdzie swoje ulubione danie i pewnie jeszcze będzie miał fazy zajadania się i wypluwania wszystkiego. Ale za to pije, a Kostek odmawia od jakiegoś czasu…:no:
Madlen80 mnie pierwszy kilkudniowy wyjazd męża czeka w kwietniu i już się boję. Ale jak ma się dziecię marudę, to trzeba się bać. Dobrze, że na co dzień mamy super pomocnych mężów.:tak:
Kunek świetnie, że choroba już za wami. I mała dzielnie wcina nowe przysmaki i uczy się pić. Zuch dziewczynka:-)

I na koniec Asioczku
Jest mi nie tyle przykro że mimo, iż dotrzymałyśmy waszych warunków, nie zostałyśmy przez was dopuszczone do dyskusji na zamkniętym… Jest mi nieprzyjemnie ponieważ zostałam potraktowana jak ktoś gorszej kategorii. Postąpiłyście wobec nas nie fair i tyle…
Podzieliłyście sierpniówki na gorsze i lepsze. Ale nic to…my tutaj będziemy się zaprzyjaźniać i mam nadzieję, że nic nam nie przeszkodzi.

Pozdrawiamy i do jutra – zdamy relację z dnia bez mamy.
 
Do góry