reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Sierpień 2009

hej! u nas nocka taka sobie, bo mała jak się wybudziła w nocy, to się oczywiści przesikała i trzeba ja było przebierać; więc się tak rozbudziła, że już zasnąć nie mogła, do tego nadszedł kaszel, więc jej to utrudniał; no i wiadomo, jak ona nie śpi, to i ja:/ i przez mój brzuch robi się nam już ciasno we 3 w łóżku:) w ogóle, czuje się już jak bym w co najmniej 8 m-cu była, taka jakaś ogromniasta, gromotna:] a waga niby stoi, nadal +9 mam od m-ca;

sempe - ale się mąż rozkręcił, hihi; a Ty jak się na to zapatrujesz, co? mój na wspomnienie o 3 robi kwaśną mine i motywuje to tym, że jak dzieciaki podrosną to będzie potem trudno każdemu z nich zapewnić odpowiednie warunki, w sensie finansowym: jakieś zajęcia dodatkowe, wycieczki, wyprawki do szkoły itp. No i ma rację, niewątpliwie; nie przy takich zarobkach w każdym razie... choć mi to 3 jakoś tak kołacze po głowie, nie ukrywam:)

pospałyśmy dziś do 8:30!!! mała odsypiała noc; ale to dla mnie jednak za dlugo, bo potem się uwijam jak w ukropie żeby prędko śniadanie uszykować, swoje tablety łyknąć itp. i jakoś się nerwowo robi; a mała jak głodna to nie popuści, stoi przy mnie w kuchni i jęczy pokazując na swoje naczynka, nie da się zająć bają czy muzyką itp. No ale nic, jakoś ogarnęłyśmy:)

Malinka fajnie, żeś zajrzała; współczuję teściowej - jak ja nie cierpię jak się ktoś wtrąca w wychowanie rodzicom...

maggie pracowicie zabrzmiał Twój post:) az mi głupio, bo ja dziś oprócz usmażenia naleśników (bo mam farsz mięsny z rosołu) nie zamierzam robić NIC :)))
 
reklama
Witam się z kawką i serniczkiem ;-)
My już po spacerku, bo odprowadzałam z Jasiem Julkę do przedszkola. Fajnie się tak dotlenić z samego rana :-) U nas od kilku dni ładna pogoda (no teraz się zachmurkało cosik) ale zimno strasznie. No dobrze że chociaż to słońce jest.Tzn było, bo dzisiaj chyba już nie wyjdzie - obstawiam że śniegiem sypnie za chwilę....Mogłaby ta wiosna już przyjść, no!

Widzę że sporo dzieciaczków się rozłożyło, kurujcie się Maluszki!
Jakubka, Miranda, Sempe, Malinka fajnie że się odezwałyście i czekamy na resztę!
Kasia, Mika co u Was? Mewa a Wy? Piszcie piszcie dziewczyny bo czasami to strasznie pusto tutaj!
 
witam
widze ze nikt za mna nie tesknkil:-:)-:)-(

U nas w domu maly szpital,Dziewczynki chore obie i antybiotyki biora,Gosia takie oskrzela zawalone,ze lekarka powiedziala ze jeszcze z dzien i moze juz pluca by byly:szok:...a wzielo ja w piatek na wieczor dopiero i do poniedzialku tak sie juz rozwinelo:szok:...lezy w lozku i jeczy ze chce juz chodzic,ale dzis jeszcz polezy :tak:;-)
banki obie mialy postawione w poniedzialek i Karolcia byla juz tak oslabiona ze zasnela przy stawianiu baniek:szok:...a dodam ze zawsze sie strasznie drze
Karolcia jeszcze oskrzeli niby nie ma(ale teraz to juz sama nie wiem),bierze antybiotyk od poniedzialku wieczorem,ale mam wrazenie ze jest gorzej niz bylo....ehhh....doktorka powiedziala ze jesli bedzie wlasnie gorzej to przyjsc w czwartek do kontroli i nie wiem czy sie jutro nie przejedziemy....
a ja wczoraj bylam na tym EHU serca,niby wszystko w normie,tylko mam mala niedomykalnosc zastawki trojdzielnej...niby to zyciu nie zagraza,ale mam byc pod kontrola i prowadzic oszczedny tryb zycia
To by bylo na tyle chyba,spadam do kuchni cos upichcic,poki Karolcia zasnela...bo inaczej nic nie zrobie,bo tylko raczki i raczki-marudek maly moj:happy:
 
to i ja z kubkiem gorącej, malinowej herbaty dołączam :-)

Magda, przez ten Twój serniczek zaraz będę kopać w szafce, czy się jakieś słodkie cos nie ostało :baffled::-p;-)

Maggi :-);-):-);-)

Tomek "czyta" swoje książeczki, to może da mi chwile z Wami posiedzieć :-p
nocka w miarę przespana, ale od kiedy się nam miszczu rozłożył, śpi z nami :baffled: jeden plus tej choroby- zapomniał kompletnie o smoku! Wszystkie pochowałam, żeby mu się tęsknota nie włączyła; może się uda tak za 1wszym razem? :happy:
Chogata- fajnie, że z auta zadowoleni jesteście; i to prawda, że kupują nówkę sztukę z salonu też się można przejechać. My jednak z rynku wtórnego raczej skorzystamy, ale mąż do punktu diagnostycznego wcześniej na bank podjedzie, żeby kota w worku nie kupić; w końcu to zawsze kupa kasy:confused2:
Andariel, ja tez nie lubie, jak nam się zaśpi; niby nam się nigdzie nie uwija, ale ten dzień jakis taki wariacki potem jest; bo tak, jak mówisz, wszystko w pośpiechu, a dzień się kurczy w mega tempie. Poza tym jak za długo śpię, to się potem snuje po chacie, jak neptyk hihi.

Malinka, tak to chyba z tymi teściowymi bywa, że nie łatwo do nich przemówić... ja tam na moja zbytnio narzekać nie mogę, ale wiem, że czasem robi cos, czego ja nie pochwalam.
I powodzenia w staraniach Kochana! ;-) w sumie właśnie w trakcie tej najprzyjemniejszej fazy jesteście hihi :)
eh, a ja po tej krio mam nałożony szlaban na jakiś m-c, więc staram się nawet o "takich rzeczach":-p nie myśleć :eek::confused2: choc bywa ciężko :-p
w ogóle to chyba mnie szlag trafi, bo zdaje się Tomek bakcyla mi sprzedał:confused2: cos mnie zaczyna brać :confused2:

no nic, lece zmyware puścic, bo jeszcze druga tura prania mnie czeka ffff....
 
jakubka Ty mi nawet nic nie mów o "takich rzeczach":wściekła/y:teraz wtykam jakieś globulki, więc embargo, a potem mi założą pessar i dopiero będzie! tyle m-cy w czystości:-D i połóg... za to potem... wióry będą lecieć:-p:rofl2::laugh2::yes:od razu trzecie bejbe powstanie, ha ha ha...
 
buenos,
no co za temaciki hmmm...
mój mnie wczoraj wpienił, więc miał figę na jakieś co nieco...nom

kurczę no nieciekawie Anet z tymi chorobami...współczuję i życzę zdrówka.

Anadriel - no a ja myślę o 2, ale stancja, moje studia i ciągle na wychowawczym, P. dorywczo, więc kiszka... a tak mi się marzy na obronę magistra z brzulem pójść...mmm

My dziś wyspane. No pierwszy raz od jakiegoś miesiąca młoda przespała noc bez przyłażenia do nas. Potem po jedzeniu się do nas położyła i spaliśmy do 11!!! No szok. Ale obiadu nie tknęła ( makaron z twarożkiem i owocami), no ale taką big jajcówę wcięła o tej 11, więc może nażarta. Do tego dostaliśmy to krzesełko uczydełko z Fisher Price'a, bo wygrałam dla młodej w konkursie Mama się zna...ale się cieszymy. Zaraz idziemy na mały spacer:)
 
o, fajnie słyszeć never, że czasem coś ludzie faktycznie wygrywają w różnych konkursach:tak:
a Ninka dziś w ogóle spać nie poszła i chyba już jej nie pozwolę... sama padam na pysk, ale skoro nie chce, to nie zmuszam; pewnie nam padnie za to wcześniej i zacznie ćwierkać o ... hmm - stawiam 5 rano:) ewentualnie 5:30; a teraz jest baaardzo zajęta wyrywaniem kartek z krzyżówek i wyrzucaniem ich do kosza:confused2:gada przy tym jak najęta;
 
Fajnie Never ze udalo ci sie wygrac
Andariel,moja dzis spala,ale z 40 min,bo ja kaszel obudzil,a teraz mi marudzi...ehhhh
Ale mam jakiegos nerwa dzis...Karola jesc nie chce teraz jak chora juz prawie wcale,dopiero niedawno wcisnelam troche kaszy z butli,bo na inne jedzenie nawet patrzec nie chce...w domu balagan,sprzatac mi nie da wcale,bo za mna lazi i placze,najlepiej jak nosze na raczkach:baffled:
dopiero jak lazienke ogarnelam,bo mi cala rolke papieru toaletowego rozciagnela:szok:....a jak poszlam przed chwila do pieca centralnego zajzec,to wycisnela cala tubke kremu,nie dosc ze siebie cala wysmarowala(z wlosami),to jeszcze posciel u Gosi na lozku:szok::szok::szok:...no zyc nie umierac normalnie...ehhhh
 
cześć :-)
Maja sobie drzemie, ale pewnie zaraz wstanie i mam nadzieję, że dokończy rosołek od teściowej (dała jej do domku, bo wczoraj tak ją zachwalała, że ładnie zjadła) albo zje nasz obiad :tak: poza tym moja mama ma wpaść do nas niedługo :-) to się Maja z nią pobawi
dzisiaj byłyśmy też u lekarza, ale nie było naszej lekarki i w zastępstwie trafiłyśmy na inną... i na ten półtora tygodniowy katar przepisała Majce zyrtec, bo mówi że to pewnie na tle alergicznym skoro się tak długo ciągnie i jest przezroczysty (i nie wiem co na ten temat myśleć :eek:, czy wybierać się z tym do alergologa) oraz coryzalię, wapno i prospan... jak nie przejdzie, to do kontroli mamy się zgłosić. poza tym muszę się wybrać do dermatologa, bo chyba azs się Majce nasiliło :wściekła/y:
w sumie to tyle u nas, pa
 
reklama
poza tym muszę się wybrać do dermatologa, bo chyba azs się Majce nasiliło :wściekła/y:
w sumie to tyle u nas, pa
tak ku pokrzepieniu serca - u "wrażliwych skórnie" atopia lubi się nasilać właśnie na wiosnę i jesień (a wg kalendarza chińskiego od połowy lutego jest już wiosna); u Ninki też pogorszenie;
Ninka przyszła się poprzytulać i zasnęła na moim brzuchu :)
 
Do góry