reklama
no ja tez wpadlam kontrolnie..
dzisiaj wieczorem bylismy z Remy u okulisty na kontroli.. cholernie niefajne badanie. Młody sie darl, bo plakac nie mogl.. plakac to mi sie chcialo i widzialam, ze mojemu mezowi tez.
ale na szczescie z oczkami wszystko w porzadku! ;-)
po badaniu dalam piers i uspokoil sie w sekunde. Biedulek moj.
Uciekam, bo malo spalam ostatniej nocy (nic nowego) i padam na twarz. Moze dzis Remy bedzie spokojniejszy..
Spokojnej nocy wszystkim zycze
dzisiaj wieczorem bylismy z Remy u okulisty na kontroli.. cholernie niefajne badanie. Młody sie darl, bo plakac nie mogl.. plakac to mi sie chcialo i widzialam, ze mojemu mezowi tez.
ale na szczescie z oczkami wszystko w porzadku! ;-)
po badaniu dalam piers i uspokoil sie w sekunde. Biedulek moj.
Uciekam, bo malo spalam ostatniej nocy (nic nowego) i padam na twarz. Moze dzis Remy bedzie spokojniejszy..
Spokojnej nocy wszystkim zycze
olenka123414
Mama malego Alexa!!!
Ja rowniez juz sie zegnam! Lece do wyrka bo maz obiecal mi wymasowanie girkow:-)
Zycze dobrej nocki;-)
Zycze dobrej nocki;-)
Hej laski,
Ja juz opanowalam sytuacje w domu wiec wpadam tylko powiedziec ze my nadal 3w1, mialam dwa skurcze po 17 i po 19 ale od tamtej pory cisza, wiec pozostalo dalsze czekanie - czego nienawidze ale najwazniejsze ze cos sie juz rusza i najpozniej w czwartek rodzimy
To nic ja sie klade i oczekuje, bede informowac Kasie na biezaco
Ja juz opanowalam sytuacje w domu wiec wpadam tylko powiedziec ze my nadal 3w1, mialam dwa skurcze po 17 i po 19 ale od tamtej pory cisza, wiec pozostalo dalsze czekanie - czego nienawidze ale najwazniejsze ze cos sie juz rusza i najpozniej w czwartek rodzimy

To nic ja sie klade i oczekuje, bede informowac Kasie na biezaco
azorek84
mama Amelii 2009
dopiero sie dopadlam do kompa
malz moj pod prysznicem to mam chwilke
te moje wewnetrzne szwy sa podobno ladnie zagojone a poszly mi te co na posladku prawie sa...a badanie mam dopiero na koniec sierpnia a nie wiem czy wytrzymam tyle
rany myslalam ze facetowi mojemu bedzie trudniej a tu widze ze ja mam problem i chyba jajko zniose do konca miesiaca heh moze macie racje i lepiej sie wstrzymac...glupio by bylo zebym sobie znowu cos spaskudzila z powodu zachcianek 

mam nadzieje ze jak rano tu zajze to juz beda jakies dzieciaczki
milej nocki brzuchatki i mamusie,a tym co maja sie rozpakowac zycze latwego porodu


dobranoc


te moje wewnetrzne szwy sa podobno ladnie zagojone a poszly mi te co na posladku prawie sa...a badanie mam dopiero na koniec sierpnia a nie wiem czy wytrzymam tyle




mam nadzieje ze jak rano tu zajze to juz beda jakies dzieciaczki





dobranoc
Hej!
Pierwsza ;-) i nadal 2w1 po spokojnej nocy...
AZOREK te 6 tyg to minimum - i tu wcale nie chodzi o szwy a o to, żeby Twój kanał rodny "doszedł do siebie" po ciąży i porodzie, żeby potem nie było jazd np. z wypadaniem macicy czy nietrzymaniem moczu na "starość". Dlatego też w czasie połogu kobieta nie powinna dźwigać nic cięższego od jej dziecka, czy np. się schylać (babeczki zwracały uwagę w szkole rodz. np. żeby sobie odpuścić odkurzanie w połogu - ja o tym po Anieli nie wiedziałam - mam nadzieję, że konsekwencje mnie nie dopadną). A tak poza tym to Ty już nie krwawisz? (ale to może być sprawa osobnicza bo dla mnie krwawienie zawsze jakoś niwelowało wszelkie chęci
)
Ciekawe czy się któraś dziś w nocy rozdwoiła? Maggie? Taszka ? A może jakaś niespodzianka?
Pierwsza ;-) i nadal 2w1 po spokojnej nocy...
AZOREK te 6 tyg to minimum - i tu wcale nie chodzi o szwy a o to, żeby Twój kanał rodny "doszedł do siebie" po ciąży i porodzie, żeby potem nie było jazd np. z wypadaniem macicy czy nietrzymaniem moczu na "starość". Dlatego też w czasie połogu kobieta nie powinna dźwigać nic cięższego od jej dziecka, czy np. się schylać (babeczki zwracały uwagę w szkole rodz. np. żeby sobie odpuścić odkurzanie w połogu - ja o tym po Anieli nie wiedziałam - mam nadzieję, że konsekwencje mnie nie dopadną). A tak poza tym to Ty już nie krwawisz? (ale to może być sprawa osobnicza bo dla mnie krwawienie zawsze jakoś niwelowało wszelkie chęci

Ciekawe czy się któraś dziś w nocy rozdwoiła? Maggie? Taszka ? A może jakaś niespodzianka?
Ostatnia edycja:
reklama
witam porannie....
tym wszystkim, ktorym sie spieszy do rozpakowania, moge powiedziec: spokojnie, delektujcie sie przespanymi nocami...
ja dzisiaj spałam 3,5 godzin a i to nie ciągiem. To juz kolejna noc, kiedy od karmienia ok 2-3 Remy nie chce już spać i marudzi... karmienie 40 min (minimum), odbijanie kolejne 15-20, usypianie..... nawet przestalam liczyc czas..
dzisiaj sie zalamalam i chociaz za chwile powinnam wychodzic do ortopedy z mlodym, wygladam jak panda. Oczy nie tylko z workami pod, ale zapuchnięte i czerwone, bo popłakałam się z żalu nad sobą
i ze zmęczenia...
ech.. no to się pożaliłam...
a co do poruszanego wyżej tematu - ze względu na moje samopoczucie i niewyspanie, łóżko stanowi dla mnie obiekt związany WYŁĄCZNIE ze snem teraz i o niczym innym nawet nie mam siły myśleć.
tym wszystkim, ktorym sie spieszy do rozpakowania, moge powiedziec: spokojnie, delektujcie sie przespanymi nocami...
ja dzisiaj spałam 3,5 godzin a i to nie ciągiem. To juz kolejna noc, kiedy od karmienia ok 2-3 Remy nie chce już spać i marudzi... karmienie 40 min (minimum), odbijanie kolejne 15-20, usypianie..... nawet przestalam liczyc czas..
dzisiaj sie zalamalam i chociaz za chwile powinnam wychodzic do ortopedy z mlodym, wygladam jak panda. Oczy nie tylko z workami pod, ale zapuchnięte i czerwone, bo popłakałam się z żalu nad sobą

ech.. no to się pożaliłam...
a co do poruszanego wyżej tematu - ze względu na moje samopoczucie i niewyspanie, łóżko stanowi dla mnie obiekt związany WYŁĄCZNIE ze snem teraz i o niczym innym nawet nie mam siły myśleć.
Ostatnia edycja:
Podziel się: