reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Sierpień 2009

hej dziewuchy, ja ze swoja dziewuszką juz w domciu, tyle co kompa odpaliłam i zaraz lookne choc troszke kto tam i co tam:-)mielismy wyjsc jutro ale udało sie dzis. jedna łapa pisze,wiec krótko

najbardziej mnie cieszy ze karmienie jakos wychodzi, w sumie dopiero od dzisiaj tak porzadnie, bo tak to praktycznie w szpitalu przez te dni było jedno wielkie niekonczace sie karmienie, ktore mało efektów dawalo jak sie okazywało.

zadowolona jestem nieziemasko, dziekujeeeee za kciuki i przesympatyczne gratulacje:-)

powodzonka dla Pan z brzuszkami;-)
musze zgrac fotki :-p
 
reklama
No i prosze wchodze a tu takie nowiny. Mitemil w koncu:-DJak tobie sie udalo to moze w koncu i mi sie poszczesci.:-)
Chogata pozdrawia wszystkich, czuje sie bardzo dobrze i jutro juz do domku sie wybiera.
No nic ja na dzis uciekam. trzymajcie kciuki za jutro, kto moze niech sie pomodli i odezwe sie jak bede wiedziec cos konkretnego.
Buziaki dla wszystkich i trzymam kciuki za reszte.
Dobranoc:-:)-:)-(
 
ja tez weszłam powiedziec wam dobranoc
za jutrzejsze dziewczyny trzymam kciuki
a suwaczek wywaliłam,bo i tak juz nie odliczał to po co go trzymać
a co do znaku zodiaku,to juz niewiem jak to jest bo w każdej gazecie mam inaczej dlatego myślałam,że do dzisiaj jest lew
 
Hej! Melduję się, że my już w domu :-D nareszcie :-D
Przed chwilą położyliśmy dzieci - ja Antka-głodomora (liczyłam, że przy drugim dziecku nie będzie hard core'u z brodawkami - to się przeliczyłam:baffled::-:)baffled:) Mateusz Anielkę. Aniela na razie wydaje się być w szoku ale szczerze Wam powiem, ze trochę się cykam jak to będzie...

Kochane Nierozpakowane Mamy - trzymam za Was kciuki, żeby dzieciaki się szybciutko decydowały! I NIE ZRAŻAJCIE SIĘ BRAKIEM OBJAWÓW! Jestem najlepszym przykładem, że może wszystko się stać jednej nocy - z dłuuugaśkiej aż nie do zbadania szyjki o 18 na wizycie lekarskiej o 11 następnego dnia było już 5 palców! TRZYMAM KCIUKI. W miarę możliwości będę zaglądać :tak:
 
Witaj Mju !!! super że już w domku :)
no u mnie tez hardcore z brodawkami, jedna się już zagoila, druga jeszcze nie ...zaciskaj zęby i powtarzaj sobei że za kilka dni będzie lepiej :)
U nas Karol przyjął wszystko jakoś bardzo naturalnie - na razie żadnych zmian w jego zachowaniu , no moze odrobinke nasilona żywość ale on zawsze taki był więc ciężko stwierdzić...za to jest cieżko dzielić swój czas i uwagę, tym bardziej że mój jeszcze nie chodzi do przedszkola (no ale za tydzien pójdzie - debiut, mamy stresa) na razie jak mąż na urlopie to sobie radzimy ale potem to nie wiem jak bedzie...
 
dziewczyny dacie rade:) ja mam 4 dzieci i daje rade i sama jestem bez niczyjej pomocy( no jest maz oczywiscie ktory jak nie pracuje to mi pomaga)....nie mam ty ani mamy.ani tesciowej ani siostry ani cioci:( tak wiec kochane glowy do gory nni maja ciezej:) hehehheaz sie zastanawiam jak to bedzie jak sie szkola zacznie i trzeba bedzie zapakowac 4 dzieciakow i porozwzic do szkol, potem zakupy, obiad sprzatnie pranie gotowanie prasowanie....a u mnie robota sie nie chce skonczyc przy takiej ilosci ludzow w domu hehehe...
pozdrawiam
 
Mju, fajnie, ze już w domku:-). Ale wam dziewczyny zazdroszczę, ze juz macie dzieciaczki przy sobie. Nawet tych popękanych brodawek zazdroszczę.

Mnie od czasu do czasu kłuje w dole brzucha. No zobaczymy, jutro w końcu termin.

Dobranoc:-)
 
reklama
miło Cię znów widzieć, mju:-)
my na szczęście już zażegnałyśmy problem bolącej brodawki i teraz karmienie to przyjemność;

za to mała zaczęła nam ulewać - tak z raz, dwa razy dziennie, czasem bardzo mało - dosłownie strużka wypływa z kącika ust, a czasem bardzo dużo i częściowo nadtrawiony już pokarm:baffled:

czytałam, że niemowlę nie potrafi samo zmienić pozycji i że jak się je ułoży tak leży - co za bzdura! Nina się przekręca z boku na bok, wierci jak owsik i nieważne jak ja ją ułożę do snu, za chwilę sama sobie pozycję wybiera i tyle; Wasze też takie wiercipiętki są? może przez to to ulewanie się zaczęło? a przy noszeniu pionowo podnosi już glówkę:szok: myślalam, że takie oseski dłużej są - jakby to ująć - nieruchome?
 
Do góry