R 
		
				
			
		RiSiA
Gość
witam się
ostatnio poczytalam opowieści z porodówki i aż mi świeczki snatęły w oczach... wtedy były inne czasy... trochę tego wszystkiego mi żal, ale cóż wspomnienia pozostaja
oj super odkąd spi w swoim pokoiku przesypia noce, nie je w nocy wiec rewelacja
 odkąd spi w swoim pokoiku przesypia noce, nie je w nocy wiec rewelacja wczesniej budił sie kilka razy
 wczesniej budił sie kilka razy  widocznie starzy mu przeszkadzali
 widocznie starzy mu przeszkadzali 
no ba Milusiu Ty wiesz )
)
 
oj żałuj żałuj było śmiechu i płaczu
 było śmiechu i płaczu  zabawnie było
 zabawnie było
 
no to kciuki zaciśniete
				
			ostatnio poczytalam opowieści z porodówki i aż mi świeczki snatęły w oczach... wtedy były inne czasy... trochę tego wszystkiego mi żal, ale cóż wspomnienia pozostaja
Częściowo nadriobione, reszta za godzinkęBędzie dużo gratulacji
Agulek80 – gratulacje postępu w budowie domku
Madzia_83 – gratulacje ząbka
Pajka – jak Sebuś w swoim pokoiku?
Andzia1987 – gratulacje zakupu działeczki, piękna okolica. Ja mam kredyt w PLN i spokój święty co m-c, kolega ma w EUR i co dziennie pierwsza jego czynność to jak ojro stoi, a sytuacja w Grecji jest w tej chwili dla kredytów w EUR troszkę niepokojąca. Po drugie póki co nie ma być u nas euro wprowadzone jeszcze długi czas.
Martatt – przykro mi, ale tak jak powiedziałaś jesteś silna i pokonasz wszystkie przeciwności losu. Co do kaszek możesz dawać, ale możesz też pomyśleć o zagęszczaniu mleka kaszką.
RoseAnn – witaj
oj super
Cześć kochane,
wstyd się przyznać , ale nie było mnie tu wieki...........nie wiem czym to wyjaśnić brakiem czasu, brakiem motywacji, sama nie wiem czym..........nawet nie chcę się tłumaczyć bo jest mi wstyd......... Nie wchodziłam nawet na wątek bo wstyd mi było wchodzić....Nie wiem czy mnie jeszcze pamiętacie, byłam jedną z pierwszych na forum, potem wygasłam, uschłam, zakmknęłam się ze znajomymi w grupach. Ale podczytywałam, naprawdę mi was brakowało, jeszcze ostatnio zaczęłam czytać od początku nasze zmagania to od razu łzy mi się pojawiły w oczach....nasze wieści z porodówek..........echh, co za wspomnienia...
Moje drogie zacznę w kilku słowach:
Pamiętacie mnie i moje wieczne skurczybykitak tak to ja Milusia, która przez 2 tygodnie myślała, że rodzi bo skurcze ją wiecznie męczyły.
Pamiętacie jak los mi wynagrodził Wiktorkiem, zdrowym, cudownym chłopaczkiem
Rozwija się zdrowo, rośnie jak na drożdżach....
Ja dalej pracuję w firmie męża, ale raczej z doskoku (czasem szkolenia trwają tygodniami i jestem gościem w domu) jestem szkoleniowcem. Pozostałą część czasu spędzam w domku z Wikusiem...
Ściskam wszystkie sierpnióweczki
P.S. Mam nadzieję, ze mnie jeszcze pamiętacie, będę się starała zaglądać tu częściej bo z niektórymi z was baaaaaaaaaaardzo się zżyłam, a potem wszystko umarło śmiercią naturalną.
no ba Milusiu Ty wiesz
Cześć
Jestem nowa, więc nie pamiętam, ale "wieczne skurczybyki" brzmi tak, że żałuję, że się wcześniej nie zalogowałam))
oj żałuj żałuj
Agulek - jeszcze nie wiemy czy bank udzieli zgody na EUR, bo od tego miesiąca weszła jakaś odgórna ustawa, że zarobki minimum 4000 zł. wszystko byłoby ok, ale niestety nie uznali moich zleceń, bo umowy nie są regularne, mimo tego, że dla jednej firmy pracuje od ponad 2 lat :/ w PLN prawie 150 zł większa rata :/, ale małżon może zrobić taki myk w pracy, że dostanie trochę więcej na konto, żeby były te 4000, potem oczywiście musi wypłacić i oddać dyrkowipo 3 takich miesiącach będziemy mogli przejść na EUR. zobaczymy co i jak wyjdzie w praniu.
a ja jutro będę robić biedronkowe cupcakesy na 3 urodzinki gabrysia kuzynki. generalnie mam nową pasjęcukiernictwo. pochwalę się jakiego torciaka zrobiłam tydzien temu dla kuzynki na wieczór panieński
mój pierwszy w masie cukrowej. niestety już uciachany, ale moja mama ma zdjęcie z moim dziełem w całości. po jutrze będę tworzyć dla mojej mamy na urodziny, muszę zdobywać szlify przed zrobieniem torciaka na roczek
Zobacz załącznik 374071
no to kciuki zaciśniete
 
 
		 
 
		 
 
		 
 
		 czasami Mu daję tak po 15, a czasami się nie dopomina do 18. Dopóki nie chodzę do pracy, to i tak długo wytrzymuje. Idziemy cycać, nie mam serca tak męczyć Małego.
czasami Mu daję tak po 15, a czasami się nie dopomina do 18. Dopóki nie chodzę do pracy, to i tak długo wytrzymuje. Idziemy cycać, nie mam serca tak męczyć Małego.
 A kupuję rozmiarówkę 86, bo nie lubię jak do Ady ciuchy się kleją, na chyba, że ma getry na tyłku to raz, a dwa ma cos a'la tuniki i ciuchy rosną razem z Nią, a ja mam chwilowy oddech od kupowania. Zresztą mam 80 z tych C&A i jest taka na styk. Co rozmiarówka to inaczej, Ada jest długa
 A kupuję rozmiarówkę 86, bo nie lubię jak do Ady ciuchy się kleją, na chyba, że ma getry na tyłku to raz, a dwa ma cos a'la tuniki i ciuchy rosną razem z Nią, a ja mam chwilowy oddech od kupowania. Zresztą mam 80 z tych C&A i jest taka na styk. Co rozmiarówka to inaczej, Ada jest długa 
 
 
		 
 
		 
 
		 
 
		 
 
		