Hejka

Wstałam wcześniej niż zwykle, M w pracy, dzieci śpią, co za błogość poranna, chyba wejdzie mi w krew wcześniejsze wstawanie :-)
Jeju, ale wypieki, ślinka cieknie, muszę zobaczyć jak się robi róże i co to Grappa; ale życzliwy sąsiad
asia u nas takich chyba brak
wyobrażam sobie jak trudno jest wychować dzieci w małym odstępie wiekowym, nie dałabym rady biegać przy jednym i drugim jednocześnie, gdzie jedno potrafi latać po całym domu i szkudzić, a i tak na maksa mało samodzielne, i jeszcze drugie wiszące na ręcach, chyba włosy z głowy bym zrywała; ze 2 tyg. temu miałam w domu 1,5 roczną dziewczynkę, która była bardzo grzeczna, jak nikogo nie było w pokoju przez moment nawyciągała z szafek, pułek dosłownie co się dało; chodzi, ale nakarmić trza, pieluchę zmienić, co chwila pisk, tłumaczysz coś, a ta gałki jak 5 złotych, nic nie kuma, a tu jeszcze moja Agatka, która woli starsze dzieci, nie umiała tę dziewczynkę niczym zająć, i tak, że jakoś z Zośką wytrzymuje
ale jak już się wychowa do jakiś 3/4 lat to mama ma super, bo dzieci na bank sobą się zajmą, no pewnie bez kłótni się nie obejdzie, ale to raczej nie często; moja prababcia miała 10 dzieci, tak co 2 lata odstępy międzynimi, jejkuś to wyczyn, wszyscy ułożeni, mający rodziny, moja babcia też, zawsze powtarza, że musiała byc cisza, każdy miał zajęcie, bardzo szanuje rodziców
milionka pelna chata dzieciaczków, będzie wesoło
goscha dobrze, że Ci przeszła jelitówka, gdzie Ty to podłapałaś, nie witaj się zbyt czule z ludźmi, poza M
czy z dalszą rodziną witacje się buzi buzi i uścisk, bo ja tak lubię z przyjaciółmi wymienić buziaki, ale M twierdzi, że ludzie różne choróbska noszą, że podać rękę i wystarczy, ale mi tak głupio, tak za mało serdecznie
jak zobaczyłam te marcheweczki, to mi się przypomniało, jak na jednym weselu takie podali do drugiego dania, były przepyszne, słodziutkie, no i tak adnie wygądały na talerzu;
Olga dzięki, myślałam, że one jakieś drogie, warto chyba spróbować
muszę się przenierać, zaraz dzieci wstają, Filipowi od wirusa podać lek, zostawić pieniądze na bile, bo mu się miesięczny skończył, Tymkowi ubrania szykować i fru do przedszkola, pewnie z Zolindką, a Aguśka pośpi do 10.oo, no dzień trza zacząć
miłego dnia Kochane