Damagi to był mój drugi dzień w czasie tej ciąży, ze miałam energię choć i tak na koniec latania po mieście zawinęłabym się w kurtkę męża i poszła spać
Eweli byłam właśnie w happymum w Wola Parku

opis zakupów poniżej
Dziewczyny, otóż ja dziś zaszalałam pełną parą

nadrobiłam chyba całe 2 miesiące leżenia i marudzenia

Jak Wam pisałam tak zrobiłam-pojechałam po ciuchy ciążowe, bo nie mieszczę się w żadne spodnie. Oczywiście nastawiłam się na HappyMum. Jak weszłam to byłam gotowa wykupić cały sklep, nawet mąż coś przeglądał na wieszakach (ale chyba dlatego, żeby mi kupić więcej ciuchów żebym go nie ciągała więcej po sklepach w ciąży

). No ale niestety prawie nic mi nie leżało....a to nie taki kolor, a to za długie nogawki, a to zły dekolt....ale na szczęście zakupiłam eleganckie czarne spodnie do pracy, jestem MEEEEGAzadowolona, bo to był mój największy problem-skąd ja wezmę wieczorowe, eleganckie, czarne spodnie lub spódnicę? No, ale mimo wszystko byłam niepocieszona, bo zamierzałam sobie kupić coś na co dzień. Chciałam jakoś odkupić sobie te 2 miesiące leżakowania więc weszłam do H&M (a za tym sklepem nie przepadam) i od razu kupiłam dwie pary suuuuuuper jeansów i getry

Więc Maluch (bo nie będę go uciskać), buzia i serce się radują

ach...te kobiety
Później pojechaliśmy do mojego szwagra, później na spacer a później do....pizza hut....i tak się najadłam, że brzuch mam jak w 8 miesiącu

jest bardziej wystający jak piersi
A teraz poczytam książkę i chyba polegnę....
To dzisiaj z mojej strony na tyle
Miłego wieczoru Mamuśki
