reklama
arabella
Mamy październikowe 2007
- Dołączył(a)
- 30 Czerwiec 2005
- Postów
- 3 258
Dziewczyny ratujcie! Coś mi się pochrzaniło na forum i wątki mam nieaktualizowane od wczoraj. Udało mi się wejść tylko na nasz główny jakąś okrągłą grogą, przez panel użytkownika i jakieś subskrypcje. Co mam zrobić?????????????????????????????/ Help!!!!!!!!!!!!!
jo-anna-on
Pindory i godody
Witam po małej przerwie. Agata dzięki za pamięć ;-).
Słowiczku książkę też ściągnęłam, dzięki.
Anda trzymaj się kobito jakoś, niedługo ból minie. Dużo zdrowia Tobie i córuni.
Żużaczku to ładnie z tym gronkowcem. Już się pewno odpowiednie władze "zaopiekują" basenem. Szkoda dzieciaków.

. Wieszak dzieło sztuki, zresztą jak wszystko, co jest wytworem Twoich rąk.
Coś jeszcze chciałam, ale pamięć mam dobrą ale krótką ;-)
Słowiczku książkę też ściągnęłam, dzięki.
Anda trzymaj się kobito jakoś, niedługo ból minie. Dużo zdrowia Tobie i córuni.
Żużaczku to ładnie z tym gronkowcem. Już się pewno odpowiednie władze "zaopiekują" basenem. Szkoda dzieciaków.



Coś jeszcze chciałam, ale pamięć mam dobrą ale krótką ;-)
jo-anna-on
Pindory i godody
Wczoraj wybraliśmy się na wycieczkę do mojej pracy (pracuję w CHorzowie). Anna wytrzymała całe 45 minut w bezruchu w foteliku samochodowym. Musieliśmy obrać drogę ewakuacyjną i zahaczyliśmy o Czeladź, gdzie m.in. jest H&M :-)
. Dziecko trochę sobie pobiegało po sklepach i od razu lepiej. W h&m-ie dziecko wertowało ciuchy na wieszakach, gdzie to Ania widziała ;-)? Wytrawny obserwator i naśladowca mamusi 
. Potem troszkę wymknęła nam się spod kontroli (mamusia przecież wertowała ciuszki) i latała z ubraniami po sklepie. W mojej pracy chwilę potrwało zanim się oswoiła. A u znajomych z 9-miesięcznym kawalerem migiem poczuła się jak na swoim gruncie.
:sick:
. Mieliśmy problemy ze spaniem, bo usnęła dopiero w drodze powrotnej koło 18.30, tyle wytrzymała (od 8-mej
) ale poszła spać normalnie i noc w miarę była.







jo-anna-on
Pindory i godody
Za to jeden pan postanowił utrudnić życie częstochowianom i postanowił swoją ciężarówką "przestawić" kładkę dla pieszych na jednej z najważniejszych dróg w mieście. Przez tego !@#$% staliśmy w korku, całe szczęście że syrenka nie wyła...
jo-anna-on
Pindory i godody
:-)O Joanna się znalazła :-)


Znalazłam się i znikam bo mała się jeszcze obudzi tym klikaniem. Jeszcze to i owo poczytam i idę popilnować łóżka...
Dobrej nocy...
E
evelinka
Gość
Mmm,Żużaczek jednak naszych rad posłuchała i wzięła się za handel :-)
U nas dzisiaj w porządku,nie mam na co narzekać.No,chyba,że na pogodę,bo rzeczywiście fatalna była i już o 16-tej tak ciemno,że wychodzić nie było po co.
Pomysłów na zabawy też nie mam.Robiłam do Domisia podchody z sorterem,ale skończyło się na rozwalaniu klocków po całym pokoju,albo podawaniu,żebym ja wrzucała,a on bił brawo.Z słów mu dzisiaj wyszło "Dzie jeś?"(co miało być "Gdzie jest").Najlepsza zabawa to ganianie wokół stołu i chowanego.Aaaa,i bym zapomniała o darciu reklam z supermarketów
U nas dzisiaj w porządku,nie mam na co narzekać.No,chyba,że na pogodę,bo rzeczywiście fatalna była i już o 16-tej tak ciemno,że wychodzić nie było po co.
Pomysłów na zabawy też nie mam.Robiłam do Domisia podchody z sorterem,ale skończyło się na rozwalaniu klocków po całym pokoju,albo podawaniu,żebym ja wrzucała,a on bił brawo.Z słów mu dzisiaj wyszło "Dzie jeś?"(co miało być "Gdzie jest").Najlepsza zabawa to ganianie wokół stołu i chowanego.Aaaa,i bym zapomniała o darciu reklam z supermarketów

E
evelinka
Gość
Kurcze,coś mi na oczy padło,bo przeoczyłam jedną stronę...
Żużaczku,koszmar z tym gronkowcem.Wszędzie czychają jakies badziejstwa,coraz więcej wirusów..
Słowiczku,też sobie zarzucę tą książkę z ciekawości,z góry dzięki;-)
Domicela,ja też myślę,że ta kobieta może szukać pracy.A tupet może i ma,ale w dzisiejszym świecie nic z nieba nie spada i najlepiej samemu się dowiadywać(w założeniu,że chce nianią zostać
) A tak wogóle to też bym na basen wyskoczyła,a kolesi trzeba było wyprosić,jak za długo siedzieli;-)
Żużaczku,koszmar z tym gronkowcem.Wszędzie czychają jakies badziejstwa,coraz więcej wirusów..

Słowiczku,też sobie zarzucę tą książkę z ciekawości,z góry dzięki;-)
Domicela,ja też myślę,że ta kobieta może szukać pracy.A tupet może i ma,ale w dzisiejszym świecie nic z nieba nie spada i najlepiej samemu się dowiadywać(w założeniu,że chce nianią zostać

reklama
nenar
Fan(ka)
Witam!!! A u mnie wszystko wraca do normy, dzieci chyba zdrowieją i mam nadzieję że wychorowały się za pół roku z góry. W pracy dobrze, czas leci jak zwariowany. Na nic nie mam czasu, i nawet zaległości nie mam jak poczytać. Dobranoc
Podobne tematy
Podziel się: