reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

sierpniowa mama

Ten basen na którym byłam dopiero otworzyli -11 listopada mam nadzieję ,ze nic tam nie pływa. Współczuję tego gronkowca..:szok: Okropieństwo.:wściekła/y:
 
reklama
Dziewczyny ratujcie! Coś mi się pochrzaniło na forum i wątki mam nieaktualizowane od wczoraj. Udało mi się wejść tylko na nasz główny jakąś okrągłą grogą, przez panel użytkownika i jakieś subskrypcje. Co mam zrobić?????????????????????????????/ Help!!!!!!!!!!!!!
 
Witam po małej przerwie. Agata dzięki za pamięć ;-).
Słowiczku
książkę też ściągnęłam, dzięki.
Anda trzymaj się kobito jakoś, niedługo ból minie. Dużo zdrowia Tobie i córuni.
Żużaczku to ładnie z tym gronkowcem. Już się pewno odpowiednie władze "zaopiekują" basenem. Szkoda dzieciaków. :wściekła/y::no::baffled:. Wieszak dzieło sztuki, zresztą jak wszystko, co jest wytworem Twoich rąk.
Coś jeszcze chciałam, ale pamięć mam dobrą ale krótką ;-)
 
Wczoraj wybraliśmy się na wycieczkę do mojej pracy (pracuję w CHorzowie). Anna wytrzymała całe 45 minut w bezruchu w foteliku samochodowym. Musieliśmy obrać drogę ewakuacyjną i zahaczyliśmy o Czeladź, gdzie m.in. jest H&M :-):tak::happy:. Dziecko trochę sobie pobiegało po sklepach i od razu lepiej. W h&m-ie dziecko wertowało ciuchy na wieszakach, gdzie to Ania widziała ;-)? Wytrawny obserwator i naśladowca mamusi :-D:laugh2:. Potem troszkę wymknęła nam się spod kontroli (mamusia przecież wertowała ciuszki) i latała z ubraniami po sklepie. W mojej pracy chwilę potrwało zanim się oswoiła. A u znajomych z 9-miesięcznym kawalerem migiem poczuła się jak na swoim gruncie. :baffled::sick::eek:. Mieliśmy problemy ze spaniem, bo usnęła dopiero w drodze powrotnej koło 18.30, tyle wytrzymała (od 8-mej :szok:) ale poszła spać normalnie i noc w miarę była.
 
O Joanna się znalazła :-)

Żużaczku - no to nieźle z tym gronkowcem a podobno basen ma służyć zdrowiu!!!!!!!!!!!!

Domicella - kobitka niezła, tylko o co kobicie chodzi??? Może szuka pracy jako niania :eek: Ale że też ma tupet!!
 
Za to jeden pan postanowił utrudnić życie częstochowianom i postanowił swoją ciężarówką "przestawić" kładkę dla pieszych na jednej z najważniejszych dróg w mieście. Przez tego !@#$% staliśmy w korku, całe szczęście że syrenka nie wyła...
 
Mmm,Żużaczek jednak naszych rad posłuchała i wzięła się za handel :-)
U nas dzisiaj w porządku,nie mam na co narzekać.No,chyba,że na pogodę,bo rzeczywiście fatalna była i już o 16-tej tak ciemno,że wychodzić nie było po co.
Pomysłów na zabawy też nie mam.Robiłam do Domisia podchody z sorterem,ale skończyło się na rozwalaniu klocków po całym pokoju,albo podawaniu,żebym ja wrzucała,a on bił brawo.Z słów mu dzisiaj wyszło "Dzie jeś?"(co miało być "Gdzie jest").Najlepsza zabawa to ganianie wokół stołu i chowanego.Aaaa,i bym zapomniała o darciu reklam z supermarketów:laugh2:
 
Kurcze,coś mi na oczy padło,bo przeoczyłam jedną stronę...
Żużaczku,koszmar z tym gronkowcem.Wszędzie czychają jakies badziejstwa,coraz więcej wirusów..:no:
Słowiczku,też sobie zarzucę tą książkę z ciekawości,z góry dzięki;-)
Domicela,ja też myślę,że ta kobieta może szukać pracy.A tupet może i ma,ale w dzisiejszym świecie nic z nieba nie spada i najlepiej samemu się dowiadywać(w założeniu,że chce nianią zostać :confused: ) A tak wogóle to też bym na basen wyskoczyła,a kolesi trzeba było wyprosić,jak za długo siedzieli;-)
 
reklama
Witam!!! A u mnie wszystko wraca do normy, dzieci chyba zdrowieją i mam nadzieję że wychorowały się za pół roku z góry. W pracy dobrze, czas leci jak zwariowany. Na nic nie mam czasu, i nawet zaległości nie mam jak poczytać. Dobranoc
 
Do góry