Madziara.S
Początkująca w BB
- Dołączył(a)
- 5 Styczeń 2011
- Postów
- 16
Ale skrobiecie, nie nadążam nadrabiać.
sylvi.b ja tez nie mogę patrzeć na kawę, a przed ciążą bylam prawdziwym kawoszem - od rana do wieczora, teraz tylko herbata. Nawet przed chwilą zrobiłam sobie imbirową, ale jakoś tez mi nie podchodzi.
sylvi.b ja tez nie mogę patrzeć na kawę, a przed ciążą bylam prawdziwym kawoszem - od rana do wieczora, teraz tylko herbata. Nawet przed chwilą zrobiłam sobie imbirową, ale jakoś tez mi nie podchodzi.
Mam chrapiącego męża. Nie chraoie calutką noc ale bardzo często a teraz tak jak Ty albo stałam się bardziej na to czuła albo on zaczoł więcech chrapać
... Poprostu czasem wpadam w szał w nocy i go kopie jak już upomnienia nie wystarczają - eh... nie wyganiam go z pokoju bo szkoda biboczka 

