reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniowe mamy 2020

Hej dziewczyny ;) mam nadzieję że zostanę z wami na dłużej. Nigdy nie udzielam się na takich forach , a teraz chyba potrzebuje wsparcia , a nikt nie zrozumie mnie tak jak Wy z tymi samymi pytaniami i stresem. Pierwszy dzień ostatniej miesiączki 23 listopada , testy 22 grudnia , delikatne drugie kreseczki, 23 grudnia beta 433, wczoraj wizyta u ginekologa, ciąża rozwija się prawidłowo widać pęcherzyk ciążowy , ale jeszcze bez pęcherzyka żółtkowego ani zarodka:(, a to 5 tydzień . Jest ktoś z terminem na koniec sierpnia i z takim problemem ?
Ostatnia @13 listopada. 31 grudnia na usg pęcherzyk z początkiem czegoś tak określił lekarz. Zarodka też nie widział. Powiedział że wszystko ok i kazał przyjść za miesiąc. Ja z nerwów pojechałam dziś do innego gabinetu i umówiłam się na wtorek. Uznałam że lepiej pojechać wcześniej i się przekonać
 
reklama
Najbardziej rekomendowany dla kobiet w ciąży jest basen. Iw szysko byłoby super, ale ja pływać nie umiem :D Tzn., coś tam pochlapię, ale to jedna z tych rzeczy, których w życiu nie mogę ogarnąć :p

Patrzyłam na różne zajęcia i oczywiście prym wiodą yoga i calanetics. Ale dopiero od 12tc i zaświadczeniem lekarskim, że wszystko jest ok i lekarz pozwala.

Czyli, że co, do 12tc raczej nie jest wskazana żadna aktywność sportowa?
O to nie wiedzialam ze trzeba miec zaswiadczenie 😂
Ja mam basen blisko domu wiec to bylaby dobra opcja.
 
Najbardziej rekomendowany dla kobiet w ciąży jest basen. Iw szysko byłoby super, ale ja pływać nie umiem :D Tzn., coś tam pochlapię, ale to jedna z tych rzeczy, których w życiu nie mogę ogarnąć :p

Patrzyłam na różne zajęcia i oczywiście prym wiodą yoga i calanetics. Ale dopiero od 12tc i zaświadczeniem lekarskim, że wszystko jest ok i lekarz pozwala.

Czyli, że co, do 12tc raczej nie jest wskazana żadna aktywność sportowa?
Basen na pewno, tylko pytanie czy wszystkie style, bo przecież nie poleca się ćwiczeń z rękami ciągnącymi do góry, nie wiem czy np przy kraulu nie naciąga się ramion. Poczytam 😅 W sumie nie wiem jak jest z aktywnością w pierwszym trymestrze bo na pierwszej wizycie usłyszałam, że mam siedzieć na dupsku i nie kombinować.
 
Basen na pewno, tylko pytanie czy wszystkie style, bo przecież nie poleca się ćwiczeń z rękami ciągnącymi do góry, nie wiem czy np przy kraulu nie naciąga się ramion. Poczytam 😅 W sumie nie wiem jak jest z aktywnością w pierwszym trymestrze bo na pierwszej wizycie usłyszałam, że mam siedzieć na dupsku i nie kombinować.
Kuzwa dalas mi do myslenia z tym kraulem😂😂
 
Ostatnia @13 listopada. 31 grudnia na usg pęcherzyk z początkiem czegoś tak określił lekarz. Zarodka też nie widział. Powiedział że wszystko ok i kazał przyjść za miesiąc. Ja z nerwów pojechałam dziś do innego gabinetu i umówiłam się na wtorek. Uznałam że lepiej pojechać wcześniej i się przekonać
To który u Ciebie tydzień? Ja mam kolejną wizyta dopiero 20.01 i w sumie zamierzam do niej poczekać, chce dac czas żebym mogła już zobaczyć więcej, a dodatkowa wizyta do dodatkowy większy stres ...
 
Ja mam termin wg OM na 28.08.2020r.
Dzisiaj w ogóle byłam na pierwszej wizycie u lekarza po skierowania na badania, pierwsze USG dopiero za tydzień. Ale termin ustalony świadomie ze względu właśnie na brak dokładania sobie dodatkowego stresu związanego z tym, ze czegoś nie będzie na tym USG widać.
Moim zdaniem powinnaś na spokojnie sobie poczekać i zrobić kolejne badanie w połowie 6tc :) Moja szwagierka była w bardzo podobnej sytuacji jak Ty. Na początku 6tc uwidocznił się dopiero zarodek, w połowie 6tc nie było serduszka i stres niesamowity. Badanie powtórzone w połowie 7tc i wszystko było na miejscu :) Urodziła zdrowego chłopca 4650 wagi :p
Może po prostu ciąża jest młodsza niż myślisz.
Podejdź do drugiego badania na spokojnie, bo tylko spokój nas uratuje :)
Dzięki podniosło mnie na duchu to co napisałaś, lekarz mówi że wszystko ok , że to normalne A ja się nakręcam, bo się naczytalam :o można zwariować. Więc mamy podobny termin , ja nst wizytę mam 20.01 , więc pierwszą będzie Twoja 😉
 
Dzięki podniosło mnie na duchu to co napisałaś, lekarz mówi że wszystko ok , że to normalne A ja się nakręcam, bo się naczytalam :o można zwariować. Więc mamy podobny termin , ja nst wizytę mam 20.01 , więc pierwszą będzie Twoja 😉
Najgorzej to zaczytać się w internetach :) niby każda z nas o tym wie, ale i tak robimy swoje :p
Mój gin i Stary mówią jedno: "nie czytać", trzeba wybrać dobrego lekarza i jemu zaufać :)
 
@MalyGosc bardzo ładne TSH, lubi sobie poszaleć w ciąży, mi podskoczyło ostro i wjechał Euthyrox 😬

Siostry, ja od początku dużo czytam o różnych ciężkich przypadłościach, nie nakręcam się ale po prostu lubię🤷‍♀️Od dawna czytam blog Patolodzy na klatce, więc wiem dużo o ciąży ektopowej czy zaśniadzie, ale żadnego nakręcenia się mój mózg nie uskutecznia. Po prostu lubię dużo wiedzieć 🙈
 
reklama
@MalyGosc bardzo ładne TSH, lubi sobie poszaleć w ciąży, mi podskoczyło ostro i wjechał Euthyrox 😬

Siostry, ja od początku dużo czytam o różnych ciężkich przypadłościach, nie nakręcam się ale po prostu lubię🤷‍♀️Od dawna czytam blog Patolodzy na klatce, więc wiem dużo o ciąży ektopowej czy zaśniadzie, ale żadnego nakręcenia się mój mózg nie uskutecznia. Po prostu lubię dużo wiedzieć 🙈

Ja mam odwrotnie. Też czytuję patologów i... jak na początku były problemy to mój mózg wkręcał sam sobie zaśniad, albo pozamaciczną. Mam zakaz od Męża i Mamy czytania o ciąży :D

Na pierwszej wizycie (w szpitalu) Mąż został za drzwiami. Lekarka go skutecznie zniechęciła (nastraszyła badaniem i usg). Potem żałowałam (w stresie zapominam dużo ważnych rzeczy). Na kolejną prywatną wiztę zaciągnęłam Męża ze sobą. Na zasadzie: jak będą złe informacje, to chyba umrę. I na pewno mu nie przekażę. Lepiej niech zrobi to od razu lekarz. Za chyba 8 dni mamy wizytę na kasę chorych i mam nadzieję, że tym razem Mąż też będzie.
 
Do góry