reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Sierpniówki 2014

Zostawić Was na trochę same, i po dniu pracy tyle do nadrobienia. Witam wszystkie mamusie. Mnie tez pobolewa brzuszek :-( Dziś tez czułam ból Krzyza- czy któraś z Was tez tak ma? Troszkę mnie to zaniepokoiło. Pozdrawiam
 
reklama
Mnie pobolewa brzuch i plecy. Śpię bardzo dużo. Mdłości nie opuszczają. Czyli chyba wszystko w normie :D
 
No ja mam poród zaplanowany na 1 sierpnia.
Teraz mam problem czy chodzić prywatnie czy na kasę, bo mam ogromy problem z pracą mam umowę na czas określony do końca kwietnia.. Nie wiem jak powiedzieć kierowniczce.. A do 10 tygodnia muszę mieć założoną kartę ciąży by dostać becikowe.
 
Witajcie kochane! Jak się czujecie? Ja mam mdłości okropne wieczorami mnie napada najczęściej i tak słabiutko się czuję że szok. Nawet spacer mnie przyprawia o zadyszkę a nigdy tak nie miałam. Wczoraj zakręciło m;i się w głowie i słabo zrobiło. Poza tym brzuch boli po kilka godzin dziennie - ale to akurat pamiętam z pierwszej ciąży czyli chyba normalne :) Mam do Was pytanie? Czy któraś z Was jest już na zwolnieniu L4? Ja dojeżdżam do pracy codziennie 1,5 godziny po 65 km w jedną stronę i strasznie mnie to teraz męczy, boję się o fasolkę bo takie tłuczenie się autem i pociągiem to nic dobrego dla niej a nie wiem czy tak wcześnie można prosić lekarza o L4? Napiszcie jakie macie doświadczenia. Miłego wieczorka życzę :)
 
Ależ się rozpisałyście ;-)...

Ulika, w pierwszej ciąży z powodu zagrożenia poszłam na L4 w 6 tygodniu ciąży (i większość z 9 miesięcy leżałam w szpitalu), tylko że miałam umowę na stałe i zapewniony powrót do pracy

Domi88, biorę Duphaston 2x1 tabletka, a dziś o ciąży dowiedziała się cała szkoła... Tylko mój stres, żeby było ok się wzmógł

Edys, ból krzyża jest ;-)

Poza tym wiecie co? Im więcej tych dolegliwości ciążowych, tym wydaje mi się, że lepiej, bo to znaczy, że z KRUSZKAMI jest dobrze:tak: niech będzie zgaga, senność i wymioty i ból cycuchów (mężuś też się cieszy) :-)

Poza tym, padam na twarz- Michaś śpi, idę do niego dołączyć. Buziaki i spokojnej nocy :-)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
A ja mam same problemy od początku ciąży...
Okropnie się boje tego jak pracodawca zareaguje...
Boję się, że nic nie dostanę, bo mnie szybciutko zwolnią w sumie dopiero 7 tydzień...
Do lekarza chciałabym prywatnie chodzić, bo na kasę u nas w mieście jest porażka..

Czemu to wszystko musi być takie skomplikowane :baffled:
 
Ulika, witaj :) Zależy od warunków pracy + jak piszesz dojazd do niej. Mój ginekolog jest taki, że przy pierwszej wizycie pyta się o L4 :) Skoro boisz się o dzieciaczka, to powinnaś zapytać się swojego lekarza, czy jest możliwość wcześniejszego zwolnienia.

Ja się czuje zmarnowana po całym dniu. Dziewczynki mają za dużo energii i dopiero co poszły spać. Położyć się nie pójdę, bo za jakiś czas M ma wrócić i trzeba dać mu obiado-kolację, umyć się i spać.
 
reklama
Cześć dziewczynki :-)

My wróciliśmy po ponad 3h zabawy.. Michasiek nie do zdarcia, musiałam siłą go stamtąd zabierać :-D ogólnie było bardzo fajnie :tak: ale padam na twarz i podbrzusze mnie bardziej boli (sporo podnosiłam Micha) :confused2:

A jutro jeszcze z rana śmigam na pobranie krwi bo badania robię dla ginka więc uciekam do wyrka. Jutro Was nadrobię :*


ULIKA ja na pierwszej wizycie powiedziałam lekarzowi, że sporo pracuje, mam stresy i bez problemu dał mi L4. Ale to jest mój lekarz od 8 lat i mamy dobre układy. Sądze, że to zależy od chęci lekarza :tak:

Dobranoc.
 
Do góry