reklama
No ja mam poród zaplanowany na 1 sierpnia.
Teraz mam problem czy chodzić prywatnie czy na kasę, bo mam ogromy problem z pracą mam umowę na czas określony do końca kwietnia.. Nie wiem jak powiedzieć kierowniczce.. A do 10 tygodnia muszę mieć założoną kartę ciąży by dostać becikowe.
Teraz mam problem czy chodzić prywatnie czy na kasę, bo mam ogromy problem z pracą mam umowę na czas określony do końca kwietnia.. Nie wiem jak powiedzieć kierowniczce.. A do 10 tygodnia muszę mieć założoną kartę ciąży by dostać becikowe.
Ulika
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Czerwiec 2013
- Postów
- 302
Witajcie kochane! Jak się czujecie? Ja mam mdłości okropne wieczorami mnie napada najczęściej i tak słabiutko się czuję że szok. Nawet spacer mnie przyprawia o zadyszkę a nigdy tak nie miałam. Wczoraj zakręciło m;i się w głowie i słabo zrobiło. Poza tym brzuch boli po kilka godzin dziennie - ale to akurat pamiętam z pierwszej ciąży czyli chyba normalne
Mam do Was pytanie? Czy któraś z Was jest już na zwolnieniu L4? Ja dojeżdżam do pracy codziennie 1,5 godziny po 65 km w jedną stronę i strasznie mnie to teraz męczy, boję się o fasolkę bo takie tłuczenie się autem i pociągiem to nic dobrego dla niej a nie wiem czy tak wcześnie można prosić lekarza o L4? Napiszcie jakie macie doświadczenia. Miłego wieczorka życzę 
jjm86
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Styczeń 2012
- Postów
- 2 212
Ależ się rozpisałyście ;-)...
Ulika, w pierwszej ciąży z powodu zagrożenia poszłam na L4 w 6 tygodniu ciąży (i większość z 9 miesięcy leżałam w szpitalu), tylko że miałam umowę na stałe i zapewniony powrót do pracy
Domi88, biorę Duphaston 2x1 tabletka, a dziś o ciąży dowiedziała się cała szkoła... Tylko mój stres, żeby było ok się wzmógł
Edys, ból krzyża jest ;-)
Poza tym wiecie co? Im więcej tych dolegliwości ciążowych, tym wydaje mi się, że lepiej, bo to znaczy, że z KRUSZKAMI jest dobrze
niech będzie zgaga, senność i wymioty i ból cycuchów (mężuś też się cieszy) :-)
Poza tym, padam na twarz- Michaś śpi, idę do niego dołączyć. Buziaki i spokojnej nocy :-)
Ulika, w pierwszej ciąży z powodu zagrożenia poszłam na L4 w 6 tygodniu ciąży (i większość z 9 miesięcy leżałam w szpitalu), tylko że miałam umowę na stałe i zapewniony powrót do pracy
Domi88, biorę Duphaston 2x1 tabletka, a dziś o ciąży dowiedziała się cała szkoła... Tylko mój stres, żeby było ok się wzmógł
Edys, ból krzyża jest ;-)
Poza tym wiecie co? Im więcej tych dolegliwości ciążowych, tym wydaje mi się, że lepiej, bo to znaczy, że z KRUSZKAMI jest dobrze

Poza tym, padam na twarz- Michaś śpi, idę do niego dołączyć. Buziaki i spokojnej nocy :-)
Ostatnio edytowane przez moderatora:
A ja mam same problemy od początku ciąży...
Okropnie się boje tego jak pracodawca zareaguje...
Boję się, że nic nie dostanę, bo mnie szybciutko zwolnią w sumie dopiero 7 tydzień...
Do lekarza chciałabym prywatnie chodzić, bo na kasę u nas w mieście jest porażka..
Czemu to wszystko musi być takie skomplikowane
Okropnie się boje tego jak pracodawca zareaguje...
Boję się, że nic nie dostanę, bo mnie szybciutko zwolnią w sumie dopiero 7 tydzień...
Do lekarza chciałabym prywatnie chodzić, bo na kasę u nas w mieście jest porażka..
Czemu to wszystko musi być takie skomplikowane

Malusiolka
Potrójna mamusia :D
Ulika, witaj
Zależy od warunków pracy + jak piszesz dojazd do niej. Mój ginekolog jest taki, że przy pierwszej wizycie pyta się o L4
Skoro boisz się o dzieciaczka, to powinnaś zapytać się swojego lekarza, czy jest możliwość wcześniejszego zwolnienia.
Ja się czuje zmarnowana po całym dniu. Dziewczynki mają za dużo energii i dopiero co poszły spać. Położyć się nie pójdę, bo za jakiś czas M ma wrócić i trzeba dać mu obiado-kolację, umyć się i spać.
Ja się czuje zmarnowana po całym dniu. Dziewczynki mają za dużo energii i dopiero co poszły spać. Położyć się nie pójdę, bo za jakiś czas M ma wrócić i trzeba dać mu obiado-kolację, umyć się i spać.
reklama
Cześć dziewczynki :-)
My wróciliśmy po ponad 3h zabawy.. Michasiek nie do zdarcia, musiałam siłą go stamtąd zabierać
ogólnie było bardzo fajnie
ale padam na twarz i podbrzusze mnie bardziej boli (sporo podnosiłam Micha) 
A jutro jeszcze z rana śmigam na pobranie krwi bo badania robię dla ginka więc uciekam do wyrka. Jutro Was nadrobię :*
ULIKA ja na pierwszej wizycie powiedziałam lekarzowi, że sporo pracuje, mam stresy i bez problemu dał mi L4. Ale to jest mój lekarz od 8 lat i mamy dobre układy. Sądze, że to zależy od chęci lekarza
Dobranoc.
My wróciliśmy po ponad 3h zabawy.. Michasiek nie do zdarcia, musiałam siłą go stamtąd zabierać



A jutro jeszcze z rana śmigam na pobranie krwi bo badania robię dla ginka więc uciekam do wyrka. Jutro Was nadrobię :*
ULIKA ja na pierwszej wizycie powiedziałam lekarzowi, że sporo pracuje, mam stresy i bez problemu dał mi L4. Ale to jest mój lekarz od 8 lat i mamy dobre układy. Sądze, że to zależy od chęci lekarza

Dobranoc.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 772
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 749
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 76 tys
Podziel się: